Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamusie, macieczasami chwilę dla siebie?? taki czas tylko dla was?

Polecane posty

Gość gość

mamusie, macieczasami chwilę dla siebie?? taki czas tylko dla was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,ze tak o 19 kładę małego i reszta wieczoru dla mnie i w sobotę maz zabiera gdzieś syna i tez mam wolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, jak córka zasnie to mąż ogarnia kuchnię a ja siedzę ścielę łóżko, siedzę na kafe, czytam, robię sobie maseczke i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wannie o 6 rano, gdy dom śpi. A później wychodzę do pracy i wolne mam powiedzmy o 22, jak dziecko zaśnie, choć praktycznie nadrabiam wszystko i kładę się za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma pół roku i mimo,że jej ojciec nie mieszka z nami, mam bardzo często chwile dla siebie - mała miała 3 tygodnie gdy zaczęła przesypiać całe noce. Chodzi spać ok 21 ,więc reszta wieczoru moja. A że śpi długo, bo do 7-8 , to wcześnie spać nie musze chodzić. Gdy chce wieczorem wyjść na fitness to zostaje z nią jej ojciec albo moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od samego początku, zawsze. Mąż kąpał syna, ubierał w pidżamę, potem ja robiłam sobie przerwę w nicnierobieniu na kilkanaście minut dalszego nicnierobienia czyli karmiłam piersią, następnie wychodziłam z pokoju, bo mąż dziecko usypiał. Dodatkowo każda dłuższa drzemka dziecka ( do dziś a ma 1, 5 roku) to czas, który jest tylko dla mnie. W tym czasie siedzę w fotelu i piję kawę :) gotuję i sprzątam, gdy dziecko nie śpi. No i od czasu do czasu babcia zabiera w weekend dziecko na spacer, gdy się steskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnych macie mezow. Moj zostanie z corka maksymalnie na 15min,bo sie boi,ze zacznie plakac,a on nie ma cyckow ;) Zaraz sie dwnwrwuje,sapie, jest caly momry,nie wie co ma eobic. Boze jak mnie to w*****a... W ogole nie mam chwili dla siebie. No,moze jak biore szybki prysznic. Dziecko ma 8tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu czas. Faceci zwykle więcej zajmują się dzieckiem, gdy jest ono bardziej "kumate", gdy między nimi zachodzą interakcje. Rozumiesz, tata zrobi głupią minę a niemowlę wpada w rechot :) kiedy można je popodrzucać do góry albo ostro połaskotać. A po roczku to już w ogóle będzie lepiej. Bo to jest tak, że (sorki za uogolnienia) kobiety się lepiej opiekują, bo mają w tym zakresie większą wiedzę, podejście i intuicje, za to mężczyźni są fantastycznymi towarzyszami zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ogarniam dom i gotuje jak mała nie spi bawi sie sama albo z mężem , ma rok. Jak spi mam czas dla siebie czyli raz rano na godzine i raz popołudniu a i cały wieczór od 20stej. Zobaczysz nie długo bedzie lepiej u nas na poczatku tez tak było , do toalety nie miałam kiedy wyjść bo ciagle na cycu była a po 2 mies. dałam mm i odzyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddsfsfdf
Czuję się zakładnikiem, niewolnikiem. Pozory czasu dla siebie i tak zwykle wykorzystuję na jakieś prace dla rodziny i domu. Czasem posiedzę do późna, gdy mąż i dziecko śpią, ale to kosztem snu i potem jestem wykończona. Mam dosyć. Nawet miałam pomysł żeby wyjechać gdzieś na kilka dni po prostu sama ale porzuciłam z poczucia obowiązku. Koszmar, kierat, rzygać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam prawie 3 letniego terrorystę. Nie, nie mam czasu dla siebie. Syn wstaje o 6, zasypia po 22, budzi się co godzinę, półtorej. Nie śpi w dzień, tatuś zajmuje się nim okazjonalnie, raz na 2mies pójdzie na spacer na godzinę, pobawi się 5-10 minut.Niestety, nigdy się nie zajmował, nie kapał, nie usypiał itd. Marzę o powrocie do pracy. Ale to nie zmieni tematu nocek. Ryczę z bezsilności, wczoraj zasnął po 22, alarmy o północy, 1.20, przed3, o 4 (już ryczałam), o 5 i po 6 wstał. Mam ochotę uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję wam ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:04 Byłaś u jakiegoś lekarza? Neurologa, psychologa dziecięcego. Może to taka "uroda ", ale to raczej anormalme zachowania u 3-latka. Widać nie za dobrą macie sytuację w domu (dlaczego mąż nie zajmuje się dzieckiem), może to negatywnie wpływa na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co znaczy "alarm " u 3-latka? Coś robisz nie tak. Nie możesz reagować na każde zawołanie! Nawet jeśli ma płakać aż uśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj mąż został z córką a ja skoczyłam na basen, czasem wyrwę się na zakupy, wieczorami mam też czas dla siebie ale generalnie czuje się uwiązana,ograniczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie mam czasu w ogóle dla siebie. Już wszystkich poprosiłam żeby nie nazywali mnie po imieniu bo ja przestałam już istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja sie ciesze ze nie mam instynktu słodki usmiech na pewno nie wynagrodziłby mi tego trudu jak to zwykle piszecie bylabym tak zdołowana i załamana, ze nie miałabym ochoty ani żyć, ani nie żyć, ale ja znam siebie i umiem przewidzieć sutki swoich decyzji i wiem ze dziecko byłoby kulą u nogi a wy, zamiast się zastanowic wolałyście urodzić bo co ludzi powiedzą, bo chcę, bo teściowa chce, bo mama mówi ze juz czas itp. w ogóle mi was nie żal macie to wszytso na włąsne życzenie szkoda tylko że tyle lat życia stracicie na nerwach i użeraniu sie z dzieciakiem czy męzem, ciągły stres itp. nie wyobrażam sobie takiego życia w ciagłej nerwówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 A ja sie nie uzeram ani z dzieckiem ani z mezem. niczego nie zaluje. dzieciak sam sie pobawi,posiedzi w wannie,zje kanapke,a ja mam luzy.oczywiscie sa gorsze dni ale temat nieprzespanych nocy mam za soba. bezdzietne matek nigdy nie zrozumieja jak i matki bezdzietnych wiec sie nie wypowiadaj w tematach na ktore nie masz bladego pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Fajnych macie mezow. Moj zostanie z corka maksymalnie na 15min,bo sie boi,ze zacznie plakac,a on nie ma cyckow oczko.gif Zaraz sie dwnwrwuje,sapie, jest caly momry,nie wie co ma eobic. Boze jak mnie to w*****a..." To może wpierw troche zrozumienia dla męża, bo akurat sorry ale ma racje. Jak dziecko szuka cycka to co niby ma robić. Sama bym sie denerwowała w takiej sytuacji gdybym była facetem. Mój mąż zostawał z noworodkiem na 2 godziny i też sie stresował chociaż dopiero po długim czasie sie przyznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 Ale życie i tak jest ciężkie. Jak nie miałam dziecka to też było ciężko a psychicznie nawet ciężej bo w pracy zmieniłam się w psychiczny wrak do tego stopnia że nigdy nie będe już w stanie pracować po presją gdzie co chwila ktoś dzwoni, ktoś przyłazi a ty masz robote na wczoraj a do drzwi puka jakaś inspekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś nie miałam, bo dziecko zbyt wychowywałam po "nowoczesmemu" i to jzu za wiele tego było, teraz dzieci mają nalozoną dyscyplinę, wszystko jak w zegarku chodzi , plan dnia, obowiązki, mam dużo czasu dla siebie, ale to wymaga rygoru w wychowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 3,5 mc corke i w tzw wolnym czasie jak mala drzemie latam po chacie i probuje ogarnac to wszystko zreszta to troche tak bo lubie miec porzadek,no i po 21 jak mala spi to cos tam poogladam ale kosztem snu jak ktos wyzej napisał.pozatym czasu dla siebie nie mam,ciekawe jak to bedzie jak pojde do pracy chyba sie zajade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odkąd mam drugie dziecko tez nie mam czasu. Syn - 2m wstaje o 5, córka o 9 ale co z tego jak maluch nie śpi. Później syn zasypia a ja ogarnia córkę, szykuje ubrania na spacer i wychodzimy. Syn śpi na spacerze - córka po spacerze, w międzyczasie usiłuje z malym wrzaskunem ogarnąć obiad a córka się bawi. Jak wstanie z drzemki to się bawimy - zwykle na drugiej ręce trzymam malucha. I tak do 21 gdy wraca maz, wtedy on przejmuje jedno dziecko. Alleluja. W nocy trylion pobudek. Maly zasypia dopiero po 23, odsypia w dzień, ja nie mogę bo mam jeszcze córkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wszystkim! Piszę właśnie pracę licencjacką i jeżeli znalazłybyście chwilkę czasu i chęci na wypełnienie byłabym przeogromnie wdzięczna. Bardzo pomoże mi to w badaniach na temat fitness'u u kobiet aktywnych zawodowo. Z góry dziękuję i trzymajcie się ciepło! :) www.ankietka.pl/ankieta/187943/fitness-jako-forma-rekreacji-ruchowej-kobiet-aktywnych-zawodowo.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może byś zaznaczyła że to dla pań uprawiających fitness!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam, jak wychodzę właśnie na fitness, a tak to nie bardzo, no czasem idę na zakupy tylko dla siebie, po pracy, to w sumie też czas dla mnie, reszty rodziny nie ciągnę, bo wiem jak by się to skończyło, chociaż raz poszliśmy razem i mąż dzielnie zajmował się dwójeczka i ani razu przez 2 godziny nie zadzwonił, ze coś nie halo wiec jak widać dał radę, az się zaniepokoiłam czy on czasem nie śpi, ale jak można z nimi spać zwłaszcza w galerii hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×