potrzebuje oceny sytuacji przez osoby postronne.

Witam jestem z moim facetem ponad rok i juz mnie on doprowadza do szału . Proszę powiedzcie mi czy on jest jakiś nienormalny czy nie wiem co... Głównie chodzi o moje wychodzenie z domu, tzn. Jak wychodzę do pracy oczywiście wszystko ok. Ale np. Gdy chce wyjac z kolezanka czy ludźmi z pracy gdzies juz zaczyna sie robic nie ciekawie. Zaczyna sie denerwowac, podejrzewać ze będę go zdradzać. I za każdym razem jak nie wracam przed 22 on straszy ze się wyprowadza. Ostatnio byłam na imprezie z kolezanka ( wyszłam z nią 3 raz w tym roku i ogólnie 3 raz przez niego) i dzwonil do mnie po północy i odebrałam i mowie od razu ze pewnie sie chcesz wyprowadzać ? No i zaczela sie kłótnia ale ze juz to tyle trwa olalam to i bawilam sie dalej. Dzis 3 maj piekna pogoda pojechał do domu wyszłam na spacer, wróciłam do domu zadzwonił i mowie ze bylam na spacerze a on do mnie powiedzial, ze dlaczego mu o tym nie powiedziałam... Poprostu ręce mi opadły czy on jest idiota ? Czuje sie przez niego zniewolona juz i ograniczona. Raz z nim juz zerwalam na miesiąc ale nawet nie zdarzylam sie wyprowadzić no i sie zeszliśmy znów i zaczynam tego zalowac ten miesiąc samej byl taki cudowny <3 ;) ale tez boje się stracić miłości bo wiem ze on mni kocha i boje się ze nie poznam juz miłości nam dopiero 22 lata .

kobieto skończ to

W tym wieku powinnaś szaleć z innymi a nie z panem kontrollerem :) A w innym wypadku to co to za przyjemność mieć gdzieś tam w głowie zakodowane że "powinnaś" się poruszać w ściśle określonym torze przez partnera... Odpuść sobie idzie wiosna/lato/zima

Dziwny typ, ja nie wytrzymałbym bez uszczerbka na zdowiu, gdybym musiał się tłumaczyć jak Ty. Brak zaufania z jego strony.