Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez zagrywki facetów moja samoocena spadła do zera

Polecane posty

Gość gość
czy skreśliłbyś kogos tylko dlatego że mało patrzy komuś w oczy lub za mało się smieje? Nie wydaje mi się że jeśli ktoś Ci się spodoba to takie szczegóły mogą spowodować że przestaniesz się interesować z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od faceta się niczego nie dowiesz. co ma ci powiedzieć że mu się nie podobasz ? albo że cię nie polubił ? albo że liczył na szybki numerek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami ktoś może komus nie pasować bo nie ma " tego czegos" np mnie czasem bardziej krecił facet przecietny niz przystojny bo miał to cos co trudno ujac w slowa, a co mi sie w nim podobalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy jakieś wady ma ale jak się zauroczysz to nie widzisz nic. A skoro się umawiasz na aż trzy randki to znaczy że ta druga osoaba cię zaintrygowała. Czy wy kobietki umawiacie się z facetem aż trzy razy, bajerujecie go, udajecie zainteresowane po czym po trzeciej randce odpuszczacie? Nie wiem, ja tak nigdy w zyciu nie miałam. Bo jak umawiałam się z kims trzy razy to znaczyło że ten ktoś jest w moim typie i chce kontynuować znjamość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie- liczysz na to ,że Ci powie " wiesz, jakoś nie rozmawiało mi się z tobą za dobrze", albo " jednak inna laska mi sie spodobała bardziej", czy np " nie podobał mi się twój sposób jedzenia, twoje zachowanie gesty i ogólnie cała ty"- nie licz na to niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy razy to wcale jeszcze nie jest dużo, to jest etap poznawania drugiej osoby i cos może nam sie w niej spodobać lub nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ja rozumiem że to etap poznawania się, ale po co facet udaje że jestem cudem świata i daje jasno do zrozumienia że mu się podobam. Czy nie lepiej i nie uczciwiej by było gdyby taki facet trzymał też dystans na początku? Wtedy nie miałabym pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się tez czy warto do takiego faceta który zapadł się pod ziemię odezwać się? To już tak na przyszłość. Czy to coś może zmienić? Bo ja nie odzywałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to, że mu sie nawet na poczatku podobasz nie zobowiazuje go do tego, ze wszystko mu w sie w Tobie bedzie podobało, nawet nie doszło jeszcze do seksu, odwidzialo mu sie po 3 spotkaniach wiec o co masz pretensje? Widocznie w czasie poznawania Cie cos mu sie nie spodobalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie martw się w koncu trafisz na swojego , na razie moze masz pecha, ale pamietaj o trzymaniu na dystans i to nie chodzi tylko o nienarzucanie sie, ale nawet o to żeby nie czuł,że idzie mu zbyt szybko i gładko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:02, ale ja rozumiem że mogło mu się coś nie spodobać, tylko nie rozumiem dlaczego udawał zachwyconego na drugiej randce i szybko chciał się spotkać na trzecią. Ale jak się zgodziłam to na trzecią randkę przyszedł już odmieniony. Mnie dziwi ta sprzeczność, po co facet udaje zainteresowanego a potem nagle następnego dnia już zainteresowany nie jest? Dla mnie to dziwne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wam tez się często coś takiego zdarza? Bo mi wcześniej nigdy się coś takiego nie zdarzało a teraz trzy razy pod rząd to dla mnie za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam że dziś poryczałam się z tego wszystkiego, jest mi bardzo smutno że po raz trzeci otwieram się na człowieka i dostaję po łbie:-( Po takich doświadczeniach to pewnie stanę się tą sławetną księżniczką która nie zrobi nic aby facet poczuł się choć trochę pewniej. Przypuszczam że teraz to już totalnie się zablokuję na facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość ładna ale nie w typie
Tak, zdarzało się. Mam twarz, która może się podobać nawet sporej grupie facetów i ciało, które nie przystaje do współczesnych kanonów (nadwaga, gruszkowate proporcje) i wydaje mi się, że jak facetowi, któremu wpadnę w oko opadnie zachwyt nad buzią i przygląda się dokładnie reszcie, uznaje, że jest nie do zaakceptowania + mój specyficzny styl życia, nie jestem typowa, ekstrawertyczna ani w związku z tym nadmiernie optymistyczna (choć bywa że potrafię tryskać energią i dobrym humorem), co już przelewa tę czarę goryczy... To moje przypuszczenia, ale pewien nader szczery facet ostatnio je potwierdził (głównie kwestię wpływu fizyczności na moje niepowodzenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
1. Wyczerpał limit hajsu i zabiegaczogodzin. Kiedy jeszcze byłem bardzo młody i parałem się zabiegactwem zasoby miałem ograniczone (praca mało płatna, nauka), więc ostro kalkulowałem. Jak najdalej na trzecim spotkaniu nie było seksu (ani widoków na to) to uznawałem, że laska chce mnie tylko dalej naciągać i odpuszczałem - tym bardziej, że pod kilku godzinach p********ia tych infantylnych bzdetów, robieniu dobrych wrażeń, skręcaniu się jak grajcarek człowiek czuł się po prostu zmęczony - tutaj jest to samo: "tak jest jakby na randce zmęczony" - no pewnie, przecież zabiegactwo to ciężka praca! A jakże często przez baby niedoceniania czy wręcz wyśmiewana. 2. Uznał, że nie zrobi nawet tego a ekstra hajs i czas przeznaczy na inne cele. A dlaczego? Każdy ma swoje powody. U mnie w pierwszej kolejności odpadały bierne i te co chciały coś ugrać swoim wyglądem, palaczki itp. Potem leciały te nie uprawiające żadnego sportu, mamincórcie, gołodupczynie, idiotki, pseudo-feministki albo cnotki niewydymki, roszczeniowe, zarozumiałe i wywyższające się i tak dalej. 3. "Co do cholery jest ze mną nie tak" - pewnie to, że jesteś baba na 100% :) Ale nie martw się, nie każdy facet może sobie pozwolić na wybieranie czy wybrzydzanie. W końcu trafi ci się taki z mniejszym powodzeniem i z braku lepszych opcji zaakceptuje ciebie - zwłaszcza, gdy z racji jego miernych umiejętności, kiepskiego wyglądu czy też niskiej pozycji długo nikogo nie miał. Trzymam kciuki i życzę całej armii przystojnych zabiegaczy! I na mnie proszę nie liczyć, bo już prawie 20 lat nie zajmuje się tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz się wyznałam na tego typu typkach co to bajerują , udają zainteresowanych przez trzy randki a potem nagle zmiana zachowania o 180 stopni i olewaka- TO SĄ ZWYKLLI GRACZE, PODRYWACZE, BAJERANTY. Nikt kto szuka miłości, jest otwarty na związek to nie udaje zainteresowanego/ zakochanego przez 3 spotkania po czym urywa kontakt. Jeżeli człowiek potrzebuje czasu aby poznać drugą osobę to wyczuwa się dystans, ale jak facet udaje zauroczeonego to znaczy że sciemniał skoro po 3 randkach mu sie odwiedziało jak zauwazył że zaczynasz na niego spoglądać bardziej rpzychylnie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heniuś, ja to rozumiem że robi sie eliminację. Ja też ją robię, ale UWAGA najpóżniej na drugim spotkaniu wiem że nic z tego a poza tym jak badam teren to nie udaję że facet jest całym moim światem tylko trzeymam go na dystans. To co wy robicie nie fair to jest to że udajecie że wręcz zakochaliście się od pierwszego wejrzenia, dzownicie, piszecie, napieracie na kolejne randki a potem zonk i dziewczyna w szoku i analizuje co poszło nie tak skoro było super. Tak się nie robi i ja już wiem że tak robia tylko wytrawni gracze, którym to sprawia frajdę, chcą podnieść swoją samoocenę i sprawdzić czy mają dobrą bajerkę. Bardzo to jest niefajne i moim zdaniem nie fair zagranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" widać że facet zainteresowany bo snuje jakieś plany na kolejne spotkanie, PLACI, Co do cholery jest ze mną nie taksmutas.gif" aa odpowiedz powyzej - twoje wlasne slowa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet wczoraj powiedział że jemu się podobają sztuczne biusty. masakra, do tej pory znałam samych facetów co mówili że wolą naturalne a nie sztuczność. troche dlatego nie rzoumiem wyboru mojego faceta, przecież ja nadmuchanych balonów nie mam, mam swoje rozmiar D/E ale nie silikon, nie wiem może mu czegoś brakuej skotro tak mu sie podobają silikonowe balony. Boże, jestem z pustakiem .\\ I w ogóle po co mi ta informacja. Ja nie lubię sztuczności pod każdą postacią, jestem naturalna, mam makijaż twarzy ale nie tonę tapety, żadnego silikonu nigdzie sobie nie wstrzyknelam. moje zdanie jest takieL faceci myślą ch**em, nie wszyscy ale wiekszosc, generalnie jest to beznadziejny gatunek. Wolałabym mieć kiedyś córki niż synów bo po co plewy na świat wydawać. Faceci są po prostu gorszą kategorią człowieka, bo bardziej zbliżoną do zwierzęcia niż człowieka. Mniej empatii, mniej struktur związanych ze wspolodczuwaniem, tylko jedno im w glowie wiec jak zwierzęta, jak dziki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Heniuś, ja to rozumiem że robi sie eliminację. Ja też ją robię, ale UWAGA najpóżniej na drugim spotkaniu"--> no i co z tego ?;-) Ty na drugim a ktos na piatym, kazdy ma swoje zasady;-) " To co wy robicie nie fair to jest to że udajecie że wręcz zakochaliście się od pierwszego wejrzenia" --> nic nie udaja to ty widzisz co chcesz widziec:-) niektore kobiety analizuja kazdy gest - mrugniecie okiem itd. i odczytuja na swoja korzysc - anie widza podstawowych rzeczy ze koles przestal sie odzywac;-) no przeciez mrugnal okiem, co nie?;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heniuś ja nie nie jestem materialistką bo raz on zapłacił , raz ja w rewanżu. Cnotką nie jestem ale on od początku wiedział że szukam kogoś na poważnie wiec jakby szukał szybkiego seksu to pewnie by nawet nie zapraszał na randkę, gołodupczynią nie jestem mam pracę i mieszkanie. Idiotką nie jestem, feministką też nie. Sportu wyczynowo nie uprawiam ale czy to można za to skreslic kogoś? Na randkach nie było nawet przez moment nudy, nadawaliśmy na tych samych falach, poczucie humoru podobne. Nie mam zielonego pojęcia co sie stało, co poszło nie tak. Czuję się z tym źle, ale nic nie zrobię. Nie podoba mi się tylko to że faceci tak grają, udają, podkręcają a potem znikają. Po takich doświadczeniach to chyba zamknę się całkowicie na facetów albo stanę się tą właśnie świrniętą feministką i cnotka niewydymką do setnej randki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROR może masz troche racji że my wszytsko analizujemy, ale tym sie róznimy od was. Ale to podobno facet jest prosty i łatwy w przekazie. Niestety moim zdaniem to nie prawda, jesteście swietnymi graczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podjęłam postanowienie że od nastepnej randki zmieniam swoje podejście do facetów. Będę olewać, będę zimną suką i królewną co nawet palcem nie kiwnie aby facet choć troszkę poczuł się pewnie. Nigdy nie grałam w jakies gierki, ale widać z wami tak trzeba bo jak macie kobietę która nie udaje, jest spontaniczna i szczera i gotowa na związek to was to przeraża i nie kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą taktyka na zimna i niewzruszoną faktycznie działa bo tych co ja nie chciałam to latali za mną a tych trzech których ja wybrałam i chciałam kontynuować znajamość olali mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ktoś napisał, że ci faceci akurat z którymi się spotykałaś, to zwykli gracze..sama pisałaś, że oni od początku zasypywali cię komplementami mówili jaka jesteś wspaniała.. bleeh najgorszy typ faceta, i najbardziej tania zagrywka na świecie.. dla mnie to po prostu słabe i sztuczne,, jak mam do czynienia z takim facetam od razu wyczuwam że coś z nim nie tak, bo wiem, że to co mówi, nie jest do końca szczere.. bo pomyśl, jaki normalny facet, od razu stwierdzi, ze jesteś wspaniała, itd, nie znając, cię, takie zagrywki to zwykle pyste komplementy, którę slużą do zdobycia jakiegoś konkretnego celu.. normalnie facet pewnie chciałby Cię poznać, i dopiero wtedy, mógłby wydać jakąś opinię na twój temat, wtedy takie kompement ma wartosć, a jak ktoś tak słodzi, pieprzy od rzeczy, to wiem, że chce mnie w jakiś sposób, złapać, przekupić komplementem, bym połknęła "przysłowiowy haczyk".. też mogło tak byc że oni wcale nie chcieli powazngeo związku, powiedzieli, ci to co chciałaś usłyszeć, a te wszystkie fraszki na twój adres, to po to by szybko , drogą na skróty zdobyć twoje zainetersowanie, i byś wskoczyła im do łóżka.. kiedy zobaczyli że mają do czynienia z normalną kobietą, a nie taką która nabiera się na ich marne gierki.. to odpuścili.. albo. tez jak ktoś powiedział widzieli twoje zainetersowanie, wiec co cel osiągniety, ego podbudowane, wiec można znaleźć inną naiwną..ja przynajmniej tak to widzę.. i wiesz też miałam do czyneinia ztakii, dzięki temu vtrafniej mi jest rozróżnic pewne zachowania, ale jak piszesz, nawet będąc rozsądna kobietą, czasem bardzo łatwo się nabrać, tym bardziej kiedy pojawiają, się jakieś emocje.. ale może faktycznie miej trochę więcej dystansu.. i nie udawaj, zadnych gierek , to faktycznie bez sensu.. ale obserwuj ich to co mówią, nie daj się złapać, na jakieś czułe słówka , puste komplementy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×