Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiola281

ultimatum to chyba jedyne wyjscie?

Polecane posty

Gość wiola281

musze postawić ultimatum mojmu "narzeczonemu", który mi sie prawie dwa lata temu oswiadczył. Tematu ślubu unika jak ognia a ja już dłużej nie chce żyć w niepewności. Jeszcze pół roku temu mieszkaliśmy w jego mieszkaniu gdzie zainwestowałam 10 tys w meble ale teraz pracuje w innym miescie i nie mieszkamy razem (widuje my sie w weekendy). Gdybysmy zaczeli planowac slub przeniosłabym sie do niego żeby żyć jak rodzina. Dodam tylko że ma strasznie zaborczą matke która próbuje nami wszystkimi sterować tak jak swoim mężem którego zdominowała. Wciąż musi postawić na swoim nawet jak jej to nie dotyczy. Nienawidzi mnie a ja nie lubie jej. To męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psu_br2t
wiola281 skoro tak pięknie wszystko potrafisz podliczyć, ile Ciebie w złotówkach ten związek kosztował to może licz na siebie a nie na gościa który najpewniej będzie prowadzony za rączkę przez swoją jedyną/niepowtarzalną matkę dominatkę... Jeśli nie masz kaganca w postac***apierka żeś wierna aż po grób lepiej teraz odpuścić niż za 5 lat żałować !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kochasz go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola281
kocham tylko bardzo denerwuje mnie to wtrącanie się we wszystko jego matki, któa o wszystkim musi decydować i co najgorsze ja ją w ogole nie obchodze i ona z czasem mnie też przestała obchodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umeblowałaś mu mieszkanie, nie mieszkasz tam i tylko przyjeżdżasz dawać mu tyłka - fantastyczny układ dla niego -po co miałby to zmieniać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola281
bo czas sie określić? proponuje czytać ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola281
poza tym nie chodzi co on chce tylko też co ja chcę. wiec postawie sprawę wprost chyba rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja doskonale rozumiem o czym piszesz nie odwracaj kota ogonem nie zwalaj wszystkiego na jego matkę - to on się nie chce żenić!!! ja przeczytałam ze zrozumieniem - to nie rozumiesz albo nie dopuszczasz do siebie myśli, że dzisiejszym facetom taki układ w jakim żyjecie bardzo pasuje - dokładasz pieniądze, jest seks a on nie ma żadnych obowiązków wobec ciebie - dlatego nie chce tego zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola281
wiem o tym że jest mu wygodnie, ale niestety ja już dłużej nie chcę ciągnąć czegoś co do niczego nie prowadzi. Dlatego porozmawiam z nim szczerze, ostatni raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaaaaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×