Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość kolo 40stki

pytanie do mezatek...

Polecane posty

Gość gość kolo 40stki
GoscM...ha,dokladnie;)i do tego dochodza jeszcze takie rzeczy ze dorosly czlowiek zaczyna sie zachowywac przy kochanku jak niedobra dziewczynka czy niedobry chlopiec...poza tym przy kochanku odslaniamy cala swoja nature i spelniamy wszelkie pragnienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
Jeżeli ktoś chce porozmawiać o wszystkim to piszcie. blackgirls_120@vp.pl :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek to ryzyko że zakochasz się w nim lub na odwrót :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanek ,bez zobowiązań? zobowiązania, bez kochanka skrzynka demona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolo 40stki
Zawsze w takim ukladzie tworza sie jakies uczucia...to normalne...nie ma zwyklej odskoczni gdzie tylko sex jest naprawde tym wszystkim czego sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolo 40stki
Ale czekam na wasze posty mezatki...piszcie jak to jest u was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak to jest u Ciebie? Jesteś nadal w małżeństwie. Co z tą drugą kobietą? Podtrzymujecie znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolo 40stki
Jestem w separacji...brak kontaktu z ta druga...jednak czekam na jej ruch bo ja ostatnio podjalem bardzo wazne decyzje...wiem ze o mnie mysli ze sie wciaz interesuje...ona nie chce byc posadzona o rozpad a ja nie chce by ktokolwiek ja posadzal...to nie jej wina ze moka zona zrobila jej miejsce w moim sercu...a w sercu kazdego jewt miejsce tylko dla jednej osoby...moze sie wam to wydawac dziwne ale naprawde nie bylo nic miedzy nami oprocz tego ze sie swietnie dogadywalismy rozumielismy bez slow itp...poprostu uczucie sie wypalilo do mojej zony i tak naprawde chcialem juz separacji zanim poznalem ta druga...tylko sie nie decydowalem bo wciaz chcialem walczyc,probowac...i takich razow bylo juz zbyt wiele...jak sie pojawila ta druga to powiem szczerze to uczucie do niej zalamalo mnie troche...kyslalem ze czuje cos do zony mimo wszystko...ale sie mylilem...wiec postanowilem odejsc...takze wracajac do tematu same widzicie na moim przykladzie ze zarowno mezczyzni jak i kobiety moga stanac w takim polozeniu gdzie pojawi sie ktos kto da cito szczescie o ktore walczysz u partnera...i to dostaniesz je ze tak powiem bez niczego...takze rutyna,brak komunikacji,nie szanowanie innych,stawianie siebie na pierwszym miejscu,egoizm...te rzeczy moga sprawic ze pojawi sie ktos trzeci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
Autorze miałam awarie skrzynki. Już jestem dostępna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolo 40stki
No wlasnie nie moglem nic wyslac...fajnie ze juz jestes dostepna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAaaaaa
Fajny temat podzielę się z wami moją historią. Jestem mężatka z ponad 10 letnim stażem, mieliśmy problemy ale uporaliśmy się z nimi, następnie postanowiliśmy budować wszystko od nowa. Ale kilka miesięcy temu pojawił się ktoś inny, facet z którym rozumiem się bez słów, nadajemy na tych samych falach, codziennie rozmawiamy, spotykamy się dosyć często. On też ma żonę bardzo się zaangażowaliśmy się w tą przyjaźń bo przede wszystkim się przyjaźnimy, nigdy nie uprawiliśmy seksu, ale całowaliśmy się i przytulaliśmy, on jest bardzo wrażliwy i przeraża go czasami to że staliśmy się sobie tak bliscy.Postanowiliśmy się tylko przyjaźnić ale oboje zakochaliśmy się w sobie, wiedząc że nigdy nie będziemy razem, on nie zostawi swojej żony a ja chyba męża. Mieliśmy nadzieję że nam "przejdzie" po 3 miesiącach, ale uczucie stało się jeszcze silniejsze. Można powiedzieć że uzależniliśmy się od siebie, od codziennych rozmów o wszystkim i o niczym. Jesteśmy szczęśliwi ale cała sytuacja nas czasami przeraża i chyba nie ma dobrego wyjścia z tej dziwnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolo 40stki
Mo właśnie. ..musiscie wybrac teraz...moje zdanie:wybierzcie przedewszystkim swoje szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GośćAaaaa jak ja cię rozumiem. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAaaaaa
gość 7:53 odpowiedz o swojej historii, fajnie jak ktoś jest w podobnej sytuacji choć bardzo trudnej. Trudno o tym komuś innemu mówić bo oczywiście można się spotkać tylko i wyłącznie z krytyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa, wybacz ale nie chcę tu tego opisywać, zwłaszcza że już kiedyś trochę tu napisałem a historia która mi się przytrafiła zwala z nóg, ktoś ją nawet skomentował że z moim szczęściem powinienem w totolotka grać, tylko czy aby to napewno jest szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa,jeśli bywasz tu jeszcze i jesteś zainteresowana moją historią i chcesz porozmawiać o swojej ,odezwij sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAaaaaa
Jestem i czekan na podobne historię, bo chyba potrzebuje wsparcia osób w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzz
A ja jestem mężatką z 20-letnim stażem. Właśnie zakończyłam prawie 10-letni romans. Nie mogę sobie z tym poradzić bo potwornie tęsknię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAaaaaa
gośćzzz jak mogłaś wytrzymać 10 lat z mężem i kochankiem? Dlaczego się po tylu latach rozstaliście? Nie chcieliście opuścić swoich partnerów i związać się razem?Mój romans chociaż nie wiem czy tak to można nazwać trwa 3 miesiące tak dosyć intensywnie ale nie ma dnia abyśmy nie pisali lub rozmawiali, próbowaliśmy przestać chociaż na kilka dni ale po całym dniu on nie wytrzymał i oczywiście napisał. Kurde czasami się zastanawiał jak to się dzieje że się kogoś nie szuka a nagle jednak się ktoś pojawia tak podobny do nas.Nie mam pojęcia jak to będzie dalej ale wiem jedno jestem szczęśliwa. Napis z coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa, jeśli masz taką pocztę którą możesz tu podać i chcesz opowiedzieć swoją historię i chcesz też wysłuchać mojej to podaj, tu jest trudno pisać szczegółowo i z detalami a do tego zawsze znajdzie się ktoś bez skazy który będzie krytykował i umoralniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAaaaaa
Ok, napisz pocieszna.zlosnica@onet.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Podbijam. Autorze tego tematu skontaktuj się ze mną. Mamy do pogadania. Tamten adres @ nie działa. Chyba mnie pamiętasz zapachlasu@onet.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×