Nienawidze swojej pracy

Jak w temacie prubowalam znalesc cos innego(bez skutkow), zmienic swoje nastawienie i nic nie skutkuje. Jestem opiekunka w domu starcow, wyzwiska krzyki, robienie na zlosc, przez podopiecznych nie radze sobie, mam mysli samobojcze. Po pracy nie moge sie w zaden sposob wylaczyc, jak mam druga zmiane to mysle ze musze znow tam isc i tak wkolko. Jakis koszmar, zadnego rozwiazania nie moge znalesc, i ta ciagla samotnosc poza praca zabija.

pomyśl o założeniu firmy

Mysle ale kompletnie mi nic na mysl nie przychodzi, pewnie predzej znajde sie w wariatkowie zreszta dzis bylam u psychiatry i upieral sie mnie wziasc na leczenie w szpitalu. Ucieklabym do Polski ale w Polsce tez mnie nic lepszego nie czeka, poza bezrobociem. Jest ktos kto przezyl cos takiego i sie wykaraskal, bo ja narazie nie widze zadnego wyjscia.

a dobrze chociaż zarabiasz?

Wystarczajaco zeby sie utrzymac, i cos tam odlozyc, ale co z tego jak i tak zaraz wyladuje u czubkow.

Miałam ten sam problem, do czasu aż moja znajoma poleciła mi żebym poszukała czegoś innego i podesłała mi stronę z ofertami pracy. Rekrutacyjna Rewolucja Szybko znalazłam pracę i jestem zadowolona :)

A ja tam lubię.

Ja też tak man pracuję w tartaku i deski układam nudna ta praca jak niewiem a mi się zawsze podobała praca z jeżdżeniem mi się maszynista pociągu podoba pracuję bo muszę a po drugie przez samotność na niczym mi nie zależy nie mam do niczego ambicji i sam niewiem przez to co chcę robić.