Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Posiadaczki Posiadacze kotow. Jak tam z porzadkiem u was w domu

Polecane posty

Gość gość

Ja mam 2 i niestety moje mieszkanie wyglada tragicznie. Pracuje na caly etat i nie mam czasu sprzatac codziennie. Robie to zatem tylko w weekendy. Niestety nawet jak wysprzatam, wymyje wszedzie podlogi to za kilka godzin znowu to samo.... Sierc kotow jest wszedzie, nawet w moim jedzeniu. Nie wspomne o ciuchach - codziennie wieczorem musze poswiecic mnostwo czasu na czyszczenie rolka spodni, bluzek i marynarek (pomimo ze sa w szafie). Na stole ciagle ich lapy, nawet na kuchennym blacie. Niedawno przezylam rano szok, jak w moich nowych butach z biala wkladka w srodku znajdowaly sie resztki miesa. Ostatnio nawet wywlekly z lazienki do przedpokoju szczotke do czyszczenia ubikacji (nie wspomne o tym, ze potem laduja mi sie do lozka). Zaczelam powoli wstydzic sie mojego mieszkania. I nawet przestalam zapraszac znajomych do domu, bo wiem jak bardzo dbaja o porzadek. Jak widze u kumpeli jasna sofe i biale dywany to zastanawiam sie czy dobrze postapilam biorac je do siebie....Z drugiej strony to kochane kotki i przynosza mi wiele frajdy. A ja kocham zwierzeta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty spamerze bardzo smieszne, usmialam sie do rozpuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durny kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dwa koty i nie widzę problemu ubrania trzymam schowane, koty tam nie wchodzą sprzątam podłogi raz lub 2 razy w tygodniu, na wiosnę i jesienia włosów jest więcej, bo koty linieją jak sie ma zwierzęta to oczywiste jest, że w domu sterylnie nie będzie ja swoje koty kocham i w życiu nie założyłabym tematu, jakie to mi brudy w domu robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo chociaż jeden właściciel przyznał się jak jest naprawdę mając zwierzęta, mój teść uważa,że jest u niego super czysto (ma 3 koty), a rzeczywistość: papier toaletowy się wala, bo kotki muszą się pobawić wszędzie sierść, której on rzekomo nie widzi kocie odchody w kącie, też absolutnie niewidzialne kocie żarcie w mega brudnych miskach i latem pchły, byłam u niego tylko kilka razy i te pchły mnie stamtąd raz na zawsze wykurzyły i niech się mąż oburza, ale więcej go nie odwiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wszystkich,którzy tak narzekają na swoje koty: Cieszcie się,że wasz kot nie traktuje domu jak jednej wielkiej kuwety,bo u mnie tak jest.Cały dom mam zasiusiany przez kota.Oczywiście nikogo nie zapraszam,bo po przekroczeniu progu mieszkania,czuć tak jakby weszło się do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzasz trochę? ubrania w szafie, po domu mam wygodne dresy, które rzucam do pralki co 2-3 dni. kuweta zamknięta z wycieraczką, więc żwiru nie roznoszą. sprzątam kuwetę od razu po przyjściu z pracy a potem drugi raz rano przed wyjściem. koty wyczesuję raz w tygodniu porządnie. odkurzam raz w tygodniu. na kanapach w salonie nie siedza jak mnie nie ma (zamykam pokój), w sypialni mam śliską narzutę i wystarczy ją strzepnąć. w jedzeniu żadnych włosów nie zauważyłam. a mam dwa koty i dwa psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie podobnie ma 2 koty jeden z nich ciagle sra w ubikacji !! mam dosyc mieszkam w domu i je wypuszczam .pozatym duzo mnie kosztuja szkoda mi jednak ich oddac ...straszne balagania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzam, chociaz naprawde chcialabym....a moje niezadowolenie nie ma nic wspolnego z miloscia to zwierzat, bo wiadomo, ze teraz ich nie oddam. Wprawdzie nie zalatwiaja sie (jeszcze!)po katach, ale pomimo zamknietej kuwety i wycieraczki absorbujacej piasek, to jak codziennie nie odkurze lazienki to jest poprostu brudno z tona kurzu i mnostwem sladow lap (mam jasne kafelki). Ehh juz nawet nie wspomianam o myciu podlogi, umywalek, wanny itp. A naprawde staram sie dbac o ich higiene. Codziennie myje miski, wymieniam piasek 2 razy dziennie. Koty regularnie chodza do weterynarza, sa zaszczepione, odpchlone, nawet dbam o to by mialy czyste uszy (kotka miala raz swierzba) i nie wychodzace (narazie). A mimo wszystko pchy od czasu do czasu je atakuja i ja przez pol nocy sie drapie.... O wydrapanych kanapach, torebkach, pozaciaganych okryciach na krzesla, marynarkach (otwieraja sobie szafe i wchodza do niej same)nawet nie wspomne....A maja drzewko do sufitu i drugie troche mniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście Polecam Torebkę - Klasycznie elegancki shopper Czarny Link: https://www.shopperka.pl/Klasycznie-elegancki -shopper-Czarny ,p,1065 Atuty: znakomity krój, niska cena, wysoka jakość, znakomite rozwiązanie dla każdej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Systematyczność, systematyczność i porządki ja innej opcji nie widzę. Ja odkurzam codziennie, a ubranie chowam od razu do szafy, szuflady. Koty wymuszają, że wszystko trzeba chować od razu na swoje miejsce. I od razu jest motywacja, aby na bieżąco wszystko ogarniać. http://www.idealnyodkurzacz.pl/dla-posiadaczy-zwierzat/id/271/turbowyzwanie-czyszczenie-i-pranie-odkurzaczem-kanapy-pelnej-siersci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje kotki tez rozrabialy jak byly male. teraz maja 3 lata i sa bardzo grzeczne, ale to tez moja zasluga. jesli kotki zalatwiaja sie po kontach to znaczy, ze nie maja czystej kuwety. wiem, bo kiedys sama nie robilam tego systematycznie i wtedy znajywalam w roznych miejscach niespodzianki. teraz sprzatam co najmniej co 2 dni i ani razu nie zrobila nic poza nia :) ale rzeczywiscie male kotki to pogrom! klosz papierowy od lampy, firanki, zaslony, fotel skorzany, obrusy, ciuchy, wszystko poszarpane, do wywalenia, papier toaletowy wywleczony, nawet pranie sciagaly z suszarki. dlatego kotki nalezy uczyc, zeby nie wchodzily w pewne miejsca. mozna kupic drapak i uczyc by tam ostrzyly pazurki lub je obcinac (sa takie specalne cazki do kotow). jesli chodzi o pchy to oczywiscie trzeba stosowac srodki zapobiegawcze, jest tego mnostwo: obroze, szampony, krople... a siersc wyczesac i wtedy duzo mniej roznosi sie po mieszkaniu. jesli lubia obgryzac kwiaty mozna zasadzic dla nich trawe w doniczce. na wszystko sa sposoby :) zadbany dorosly kot na prawde nie sprawia duzo problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drapak i obcinanie pazurów to możliwość tylko konieczność i obowiązek właściciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, sprawia, sprawia. Mam kota rasy Maine Coon , za dwa tygodnie skończy 7 lat i najgorsze są nocne wrzaski kota, polowanie na nogi śpiącej rodziny, ładuje się do zlewu, potem do kuwety i na stół, strasznie uparty kot i syfu narobi, w dodatku chory na nerki, je leczniczą karmę i Fortecor, ciągle badania i wydatki. Po kastracji zaczęły się kłopoty ze zdrowiem ogólnie, od 2 lat chore nerki, masakra. Kocham to biedne zwierze i nawet nie myślałam w co się pakuję kupując kota , widziałam same pozytywne aspekty posiadania kota. Nie zawsze załatwia się w kuwecie, po wizycie w klinice boi się wszystkiego i głupieje. Pełno kotów choruje na nerki i w ogóle jest kłopotliwych, rasowe i dachowce też. Wypasiony rodowód nie gwarantuje, że zwierzę będzie zdrowe i szczęśliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 2 koty i 2 psy i nie mam problemu z czystością. Jak zwierzaki były małe to trochę brudziły ale szybko nauczyły się co im wolno a czego nie i jest spokój. Gdy gubią sierść to z mężem odkurzamy kilka razy dziennie. Dla chcącego nic trudnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodkaaaaaa
czytam i oczom nie wierzę! Mam dużego kota - pers a waży 7,3 kg - załatwia się WYŁĄCZNIE do kuwety - kuweta i jego michy są w łazience - tam trochę rozsypuje żwirek - na łapach nosi ale wystarczy zmieść. Szkód nie robi, niczego nie rozwłóczy. Koty to inteligentne istoty - nauczcie je odpowiednich zachowań. Mój też ładuje się do łóżka cichaczem ale lubię to jego pomrukiwanie. Nocnych wrzasków nie ma. Za to pobudka o świcie - żreć mu się chce i już. Ale to nie jest wredny miauk ale pomrukiwanie i lizanie wystającej pięty lub ręki. Za to wita mnie przy drzwiach zawsze gdy wracam i wywraca się na grzbiet domagając się czochrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodkaaaaaa
aha - kłaków od ch...ry ale najlepiej toto ściąga wilgotna gąbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez drapaka kotek podrapie co innego, wiec to wybor wlasciciela :) aha, i do kuwety mozna kupic tez taki proszek probiotyczny, ktory chamuje rozwoj bakterii itd. wiec pomaga zachowac higiene. moja tez lubila wskakiwac do zlewu i spac w durszlaku :D za kare oblewalam ja troche woda (nie znosi tego) i przenosilam na jej poslanie lub drapak i nagradzalam smakolykami gdy przebywala w swoich miejscach. Juz nie wchodzi do zlewu ani na blat :) a na nocne wariacje tez jest metoda - trzeba zmeczyc kota zabawa w ciagu dnia i bedzie przesypial cale noce :) moje kotki na szczescie nie choruja wcale, sterylizacje tez przeszly dobrze, moze to zasluga tego ze karmie je praktycznie wylacznie miesem, mlekiem dla kotow lub kozim i sucha karma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie kota trzeba wyczuc, kazdy ma swoj charakter - jak ludzie :) piekna ta rasa Maine Coon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot w mieszkaniu bez drapaka to w ogóle nie do pomyślenia. Mój korzysta wyłącznie z drapaczki od zawsze, ale na nocne wrzaski rady nie ma, on tak reaguje na odgłosy kotów z pobliskich krzaków i śmietnika, nie zostawię im kartki, żeby po nocach nie walczyły. Bawić się nie chce mój kot od kiedy jest chory na nerki i ma kroplówki jest średnio aktywny, niezbyt chętny do zabawy, tyle co z psem. Woli siedzieć na parapecie i patrzeć, albo na balkonie. Mam siatki zabezpieczające oczywiście. Ja się nie skarżę na swój los i wydatki, tylko się zwierzyłam, że nie zawsze jest łatwo i przyjemnie z kotem. Znajomi mają też Maine Coony i są zdrowe. Sprzątanie to nie problem akurat, odkurzacz dobrej marki z turboszczotką i nie ma sierści, nie rzucać ubrań byle gdzie, bo kot zlegnie w tym. Po nerkowcu siki tak nie śmierdzą jak zdrowego kota, więc daję radę. Dla mnie problem to kocie nieszczęście i męczy mnie myśl, że nic więcej nie da się zrobić i trzeba będzie podjąć dramatyczną decyzję kiedyś. Kot męczy się i wymiotuje kiedy pogarszają się wyniki, wtedy dodatkowa seria kroplówek i tak naokoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo koty często chorują na nerki, obojętnie rasowy czy nie. Zawsze może się zdarzyć niewydolność nerek u kota. Są rasy szczególnie narażone to koty perskie i abisyńskie. Najczęściej te biedne Persy i wielotorbielowatość to częste przypadki, z jakimi można się spotkać bywając ze swoim kotem u weterynarza w poczekalni:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek L
Witam. Zgadzam się z przedmówcą odnośnie drapaka, mój kot również bez drapaka nie potrafi funkcjonować. Ale ostatnio pojawił się nurtujący mnie problem iż, mój kot zaczyna wychodzić często na balkon a ja mieszkam w bloku na 6 piętrze i trochę się obawiam o bezpieczeństwo mojego kota. Postanowiłem wiec poszukać zabezpieczenia balkonu jakiejś siatki czy czegoś podobnego i tak oto trafiłem na stronę siatkidlakota.eu. Jeżeli ktoś korzystał wcześniej z oferty tej strony proszę o recenzje siatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty sa rozne, tak jak ludzie. Sa czysciochy i sa brudasy. Sa grzeczne i sa lobuzy. Jesli nie dogaduja sie z wlascicielem, to bywaja zlosliwe. Poza tym wiele kotow zle sie czuje w zamknieciu, dlatego rozrabiaja (niektore dobrze znosza niewole, ale normalnie sa to zwierzeta, ktore maja swoj teren, ktore go patroluja, wchodza w interakcjie z innymi kotami i zwierzetami). Wyobrazcie sobie ze cale zycie macie spedzic w malym mieszkanku, bez wychodzenia, bez kolegow, do zabawy pilka i pare pluszakow. Ciekawe co wam by przyszlo do glowy i jakbysci sie zachowywali. Po roku, dwoch , pieciu siedzienia caly czas w tym samym mieszkanku, z zabawkami, bez telewizora, bez kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem co wy macie za koty. moj praktycznie w ogole nie mialczy chyba ze sie mu nadepnie na noge. czasami jak chce wyjsc na zew. przy drzwiach ale jak go nie wypuszcze to przestaje miauczeć. siedzi przed lazienka nawet 3 razy na dobe i chce aby go umyc w sensnie wytrzec wypadajaca siersc mokrym recznikiem.jak sie mniej leni to rzadziej siedzi przed lazienka i chce byc myty. zanim wyjdzie z kuwety to wytrzepuje lapy nastepnie wychodzi przodem wytrzepuje te z tylu i dopiero je wystawia z kuwety. nic nie drapie, kiedys drapal meble ale nauczyl sie aby nie drapac tego co drapie gdy krzycze i teraz drapie tylko pudelko etc. czyli cos co mu pozwalalem drapac. nie zalatwia sie nigdy poza kuweta. czasami jedynie rano drapie w drzwi jak chce aby go wypuscic z pokoju bo idzie do kuwety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
kot nie przyspiesza spadając >>>ty też nie bo idioto przyciąganie ziemskie nie zalezy od masy :O to stala wielkosc nawet ma swoja wartosc, czolg spada z takim samym przyspieszeniem jak ty(pomijajac opory powietrza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa9191
Co do sprzątania sierści, to próbowałam wszystkimi domowymi sposobami, kilka godzin szczotkowania dywanów i sofy, a za 5 minut znowu sierść, w końcu kupiłam taki odkurzacz ze specjalną nakładką do sprzątania sierści, teraz jest o wiele łatwiej, proszę poczytać http://www.websterl.pl/sprzatanie-zwierzecej-siersci/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ten problem z sierścią... U każdej z nas ,żeby to wszystko ogarną na pewno na porządku dziennym niezbędna jest elektrostatyczna szczotka, ale ważne żeby była dobra, bo inaczej nie spełni swojej funkcji. Fajne są te z Decorplastu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie zleciało wszystko z szafki, a ostatnio wyjmowałam kota z łazienki...nie, nie da się urzymać 100% porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×