Byliście kiedyś w kasynie?

jw

Tak w wawie w mariocie ,kilka stołów kilka pan do towarzystwa ,starzy bywalcy kilka chinczykow ,araboow ,luchwiarzy i naszych krajowych nieudaczników chcących się wiecznie odegrać, w sopocie fez tak jest ,Sami lichwiarze itd...

Byłam, w Las Vegas i w Reno.

Tak. Jak przez rok szlajałam się po odnowach biologicznych i innych upiększalniach i w końcu wyrzeźbiłam tyłek jak po silikonie na siłowni co drugi dzień to potem miałam parce żeby się z tym obnosić i przez pół roku bywałam w kasynach min.:D Ale tam sami Chińczycy przychodzą niemal. A poza tym każde kasyno ma zestaw osób które wygrywają i są tzw. wabikami gości. Kiedyś zaczęłam chodzić na koncerty bo kasyna mi się już znudziły ale że moje ulubione casyno jest w centrum miasta to wpadałam tam na kanapki z mojej ulubionej firmy cateringowej której kierowniczkę serdecznie pozdrawiam!:)

Kilka lat nawet tam przepracowałam:)

Aha Gdyby ktoś również celował w kanapki z firmy mojej koleżanki to polecam żeby być w casinie przed godzina 19stą bo po 19stej przychodzą cyganie i zjadają wszystko co stoi przy barze Wszystkie darmowe przekąski i kanapki znikają w ich wielkich baronowych brzuchach! Także musicie być przed czasem:D

a gdzie te casino?

Taaa a gdyby inni mieszkańcy miasta wiedzieli że w casynie można za darmo się najeść to nie wiem co by się działo, ale skośni by już nie dominowali:D

Nie mogę powiedzieć gdyż jest to mój patent na darmową wyżerkę kiedy jestem na mieście!

Catering dowożony jest co 3 godziny ale ten z godzin między 18a19 znika najszybciej:O

To niezły z ciebie cwaniaczek Jadasz na koszt kasyna... -Dobre.

Trzeba sobie jakoś radzić w życiu. Cyganie mnie tego nauczyli. Najpierw przegrałam tam stówkę a potem postanowiłam że sobie to obiję w kanapkach i wpadałam na kolację:D

Byłem częstym gościem w Kasynach, wygrałem ok 60 tysięcy i skończyłem z hazardem. Choć nie powiem, czasem mnie korci żeby zagrać.

Tych przegranych to nawet do domu zawioza:-) dbają jak o dłużnika w banku