Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jest tu ktos kogo rodzice są bardzo wierzący??wejdzcie plisss

Polecane posty

Gość gość

czy myslicie ze wasi rodzice pomimo wiary i katolicyzmu zaakceptowali by fakt ,że mieszkacie bez slubu z facetem i nie chcecie dzieci??mieszkam w wawie z facetem juz sporo lat i niestety mam wyrzuty sumienia bo moja rodzna cierpi przez to..ja zyje sobie w obcym miescie a oni musza znosic docinki sąsiadów na moj temat i stresuja sie. ciągle slysze ,że zyje w grzechu i ,że kiedy w końcu sie opamiętam..... nieraz podsluchalam (jak przyjezdzalam do domu rodzinnego na weekend)jak rodzicie szeptali ,że ktos zapytal o mnie i co powiedziec..jak kłamac...ludzie nieraz ich pytają o moja sytuacje a oni specjalnie zagadują lub ze zloscią cos tam odpowiedzą,zeby nie powiedziec prawdy. ostatnio nawet slyszalam jak matka mowila ojcu:"myslisz ze ta wiola od kowalskich wie ?pewnie ciotka jej sie wygadala..mówie ci ,że oni wszystko wiedzą..." czuje sie okropnie jak widze jak moi rodzicie sie zachowują i jak kluczą ciągle i jak ktos ich pyta o mnie to ciągle zmieniają temat itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepsze jest w tym wszystkim,ze ludzie i tak wiedzą wszystko...bo przecież widza jak przyjezdzam z moim facetem do rodzinnego miasteczka i wiedzą wszystko od mojej dalszej rodziny nawet,bo dalsze ciotki wszystko rozpowiadają do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się ochajtaj kto ci broni? Przedstaw tą sytuację swojemu facetowi z którym mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego mam sie ohajtać ?mam ulegac presji otoczenia? mam charakter bojownika i zawsze postepowalam tak jak uważam za sluszne i bylam nonkonformistką!!ma teraz nagle robic cos wbrew sobie i dla innych ,żeby byli zadowoleni?a gdzie moje zycie?i moje zasady?nie chce slubu i dzieci i nie bede sie rozpisywac to dlaczego..poprostu nie chcę.i jestem szczesliwa . nie jestem gotowa na dziecko i nie mam instynktu macierzynskiego.mam powolywac na swiat istoty by je krzywdzić brakiem milosci? wole nie miec dzieci niz byc złą matką,jakich tysiące w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze nie ulegasz presji otoczenia. Ty cały czas ulegasz presji otoczenia. Tupnęłaś nóżką, żyjesz jak chcesz - czyli bez ślubu, i cały czas masz z tego powodu wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sumienie to głos jezusa tak powiedział do faustyny kowalskiej ze bedzie przemawiał do ludzi przez sumienie ,kapłanów a potem przez cierpienie a gdy nie posłuchacie to zostawi was samych na pastwe demonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie..wyrzuty sumienia mam z powodu rodziców ze cierpia a nie z powodu swego wyboru zycia:) o to mi chodzilo....wy tez byscie sie czuly zle z tym ,ze wasza matka placze bo ludzie gadają.. dla mnie to bzdet ,ale moja rodzina patrzy tylko na to co ludzie mówią ,a najgorsze ,że ma rodzina to rodzina szanowana i porzadna..więc boli ich to ,że dziecko sie nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łamiesz 4 przykazanie pamientaj ze rodziece maja moc błogosławic lub przeklinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×