Czy wy też jako kobiety i matki ciągle moczycie te ręce ?

Trzeba zakropić dziecku 3 razy dziennie oczy. Przed każdym kropienie pisze umyć ręce. 2 razy na dzień mleko, na opakowaniu napisane przed przyrządzeniem umyj ręce. Co jakiś czas coś tam sie napapra to trzeba przeprać ręcznie bo jak znam życie pralka nie dopierze tego. Buty sie dziecku brudzą codziennie. Trzeba te buty pucować codziennie. Dziecku buzie przemyć, przewinąć czy tam wykąpać to dziecko to sie te ręce moczą. Zmywarka niby jest ale w praktyce to co chwila coś tam trzeba umyć ręcznie bo co rusz coś tam potrzeba do użytku na teraz co sie ubrudziło i tam uzbierało podczas gdy zmywara nie jest pełna. A to ze szmatą te blaty pucować wiele takich czynności jest że rękawic sobie nie ubiore przecież. Moja matka zawsze takie sharatane te ręce miała. Krem nie wyeliminuje problemu skoro przyczyna ciągle ta sama że trzeba szorować coś ciągle. Zawsze miałam takie ręce jak z reklamy a teraz zaczynam po latach już mam ręce powoli jak ona. Czy tylko ja mam takie myśli ?

Ja moczę często. I mam bardzo wysuszone i kremy nie pomagają:(

Nic nie biorę ręcznie, nawet korków nie mam w umywalce. Ręce myję po przejściu do domu, wizycie w toalecię, dotykania czegoś brudnego np.ziemniaki, przed jedzeniem, przed mlekiem nie. W pracy dodatkowo kilka razy myję tak sobie.

Codziennie myć buty???

Fakt, od kiedy jestem matką i prowadzę też dom (bardzo dużo gotuję i piekę, bo lubię nikt mi nie każe) to mam brzydsze dłonie. suche, szorstkie. ale nie zawsze. Nieźle pomaga zakładanie na noc specjalnych rękawiczek cienkie bawełniane, kosmetyczne rękawiczki, wczesniej nalezy nałożyc na dłonie sporą ilość dobrego kremu lub masła do ciałą, nie wcierać ale na to nałożyć rękawiczki tuż przed pójściem spać. super sprawa. czasem tzn tak z 2 razy w miesiacu bo by robic to częściej to zapominam, moczę dłonie w miseczce z ciepłą oliwą tak z 30 minut. też pomaga/

też mam suchą skórę na dłoniach, wiecznie coś robię używając wody albo myję ręce. tez nie mogę sobie poradzić z tą suchą skórą.

jak zmywam to zakładam rękawiczki gumowe, ale nie zawsze się da tak zrobić. piorę szybko coś ręcznie i bez rękawiczek.

Wszystkie prace domowe - zmywanie, ewentualne pranie, ścieranie podłóg, mycie okien etc. - wykonuję w rękawiczkach, z musu, bo po środkach do sprzątania często wyskakuje mi egzema (nawet do mycia się nie mogę używać byle czego). I zapewniam, że się da, kwestia przyzwyczajenia i odpowiednich rękawic (do większości rzeczy wystarczają zwykłe grubsze gumowe, ale warto mieć też paczkę cienkich lateksowych). Do tego dobra pielęgnacja (polecam np. Dernilan, kremy z mocznikiem, maść nagietkową, olej lniany, balsam Szostakowskiego...) i jest lepiej niż dobrze :) Aha, i do mycia rąk coś łagodnego, a nie agresywne mydła czy płyny z różnymi SLESami. Ja używam Ziaja Med Fizjoderm Kuracja lipidowa - tanie, delikatne w działaniu, wydajne, poręczne bo butla z pompką. Ideał :)

A nie przeszkadza ci zapach gumy na dloniach? Niewygode robienia czegokolwiek w rekawicach moze bym jeszcze zniosla ale tego jak mi potem rece smierdza to juz nie. Tez mam ciagle suche rece, ograniczam moczenie i mycie rak ile sie da i mocno smaruje tlustym kremem neutrogena. Mam jeszcze maszynke do cieplego wosku ale czasu na te zabiegi to juz mi nie starcza.

Nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się pewnie i do tego :) A Neutrogena jest przereklamowana, serio są lepsze rzeczy ;)