stresujacy seks....opada mu.

Wiem,że temat nie na ten dział ale jest tu wiele matek,żon i kochanek :) zdarza się,że mojemu mężowi podczas seksu nagle opada i flaczeje.On zasłania się zmęczeniem a ja....szczerze to czuje się upokorzona!!! Popadam w jakąś depresje, bo czuję się tak jakbym juz wogule na niego nie działała.

Mojemu byłemu się to zdarzalo - albo miękł, albo nie mógł skończyć. Okazało się, że to ja byłam przeszkodą w jego spełnieniu, po niedługim czasie się rozstaliśmy. Doskonale Cię rozumiem, też się czułam upokorzona i ohydna, ale wiem też, że facetom się tak czasem zdarza, również jeśli są szaleńczo zakochani w swoich partnerkach. To jest chyba jakiś głębszy problem i wydaje mi się, że to coś więcej niż zwykłe zmęczenie. Nie wiem, w jakim jesteście wieku i co się dzieje w Waszym życiu, ale może warto się temu przyjrzeć z trochę innej perspektywy. Nie martw się, na pewno uda Wam się rozwiązać tę kwestię :) Nie myśl sobie, że to Twoja wina i się nie zlość na niego, bo będzie mu się jeszcze gorzej podnieść

Polecam zrobienie sobie dłuższej przerwy od współżycia. Gwarantuje, że przestanie mu opadać.

To ja ci powiem autorko jaki ja mam problem. Mój mąż to najchętniej by leżał i żebym ja go ujeżdżała. To wtedy mu sie podoba. To wtedy zawsze dochodzi. Jak jest u góry to mu sie często robi to samo co u ciebie. Na początku nie zwracałam na to większej uwagi, ale po latach to mnie to już wpiernicza. Rzygam już tym byciem u góry. Chce chociaż raz sie poczuć jak kobieta pod facetem