Mam wrażenie, że większośc osób które wyemigrowały jest ze wsi i miasteczek

Dlatego np. Anglia tak im imponuje, bo jest tak bardzo inna niż ich mała mieścina :)

....."dla chleba panie dla chleba"

Niby co osobie wychowanej w dużym polskim mieście mogłoby zaimponować w tej Anglii? Oprócz wyższych zarobków. :)

chociażby większa różnorodność, brak zaściankowości, większe prawa obywateli (np. legalna aborcja). Poza tym komuś kto nigdy nie pracował łatwo jest mówić, że to są "tylko" dobre zarobki. Dziwnym trafem dobrze zarabiający lekarze też wyjechali. - Moor

Emigracja to też nie dla mnie wole Polskę tu jestem u siebie a tam byłabym obca.

"chociażby większa różnorodność" W dużych miastach panuje duża różnorodnośc pod każdym względem. Nawet etniczna, obcokrajowca spotkać w Krakowie jest dzecinnie łatwo. "brak zaściankowości," Może na wsiach ludzie są zaściankowi. ja w stosunkowo konserwatywnym Krakowie nie stwierdziłam niczego takiego. "Poza tym komuś kto nigdy nie pracował łatwo jest mówić, że to są "tylko" dobre zarobki. " Pracowałam dorywczo, na umowe o dzieło wiele razy. " Dziwnym trafem dobrze zarabiający lekarze też wyjechali." To ciekawe, bo w Polsce wcale nie ma niedoboru lekarzy. Wyjechała niewielka część. "większe prawa obywateli (np. legalna aborcja). " Dla ciebie to pewnie jak wyrwanie zęba. Przykre. Zachód.

chociażby większa różnorodność, brak zaściankowości, większe prawa obywateli (np. legalna aborcja). Poza tym komuś kto nigdy nie pracował łatwo jest mówić, że to są "tylko" dobre zarobki. Dziwnym trafem dobrze zarabiający lekarze też wyjechali. - Moor Xxx I więcej 3. Świata na ulicach. Tam niedługo będzie kalifat połączony z bantustanem. I renesans się skończy . :D

Kasia, jestem z jednego z największych miast w Polsce i dobrze wiem jak wygląda ta "różnorodność". Może dla kogoś kto nigdy za granicą nie był (albo był na wakacjach) i widok czarnoskórego to wielkie halo Kraków może być różnorodność. Zaściankowość jest wszędzie, nawet w pieprzonej Warszawie. Nie twierdzę, że wyjechali wszyscy lekarze, podaję tylko przykład tego, że wyjechali nie tylko ludzie z małych miast i tylko za pieniędzmi. Po prostu wielu osobom nie odpowiadało "byle jak" skoro mogli mieć dużo lepiej. Fakt, że przykrym dla Ciebie jest uważanie legalnej aborcji za zaletę dowodzi właśnie tego jakim zad***em mentalnym jest Polska.

Ale w Angli są głosy że nie chcą przybyszów z Polski.

jedni chcą, a inni nie chcą ;) Tak jest wszędzie, patrzę na siebie, nie na innych.

"Kasia, jestem z jednego z największych miast w Polsce" Ale z tego co pamiętam wyjechałaś dawno temu. Jeśli twoja wiedza o polskiej rzeczywistości to wiedza anno domini 1999(strzelam, nie wiem kiedy wyjechałaś), to niestety nie jest to wiedza aktualna. a jakie to miasto, jeśli mogę wiedzieć? "widok czarnoskórego to wielkie halo Kraków może być różnorodność" W Krakowie widok czarnoskórego to w zasadzie codzienność a nie halo. Na rynku norma jest, że pytasz o godzine przechodnia a w odpowiedzi słyszysz zdziwienie w innym jezyku, pół biedy gdy angielsku. "Zaściankowość jest wszędzie, nawet w pieprzonej Warszawie." Ja, jak już napisałam jej nie widzę. Może podasz jakieś przykłady? Co rozumiesz przez "zaścianek"? "Fakt, że przykrym dla Ciebie jest uważanie legalnej aborcji za zaletę dowodzi właśnie tego jakim zad***em mentalnym jest Polska." A potrafisz uszanować poglądy innych ludzi? Uważasz swoje poglądy za obiektywną prawne, dogmat? Poza tym, w Polsce aborcja tez jest legalna, ale nie jest traktowana tak luźno jak w Anglii, w końcu mamy do czynienia z rozwijającym się dzieckiem, nabywającym coraz więcej ludzkich cech, żywym. Dla mnie aborcja, zawłaszcza taka późniejsza to horror, nie byłaby dla mnie łatwą decyzją w żadnej sytuacji i możliwe że miałabym wyrzuty sumienia do końca życia, wiele myślała o tym dziecku.

ja jestem z Łodzi i chce emigrowac... brak pracy, brak meiszkania, szkoda pisac.

Zreszta skąd wśród wielu osób przekonanie, że zachodnioeuropejskie wzorce kulture i wyznawane wartości są jedynymi słusznymi? Zapewniam Cię, że w Polsce prawa człowieka nie sa łamane na skutek norm kulturowych jak np. ma to miejsce w krajach muzułmańskich. Masz jakiś problem z tym, że Polska nie zachwyca się bezrefleksyjne wszystkim co zachodnie? :)

Łódź się nie liczy, to polskie Detroit :)

odezwała się ta co szanuje poglądy :) Właśnie o tym mówiłam - różnorodność to nie tylko kolor skóry i język, fakt, że to podałaś jako przykład pokazuje, że tej różnorodności nie ma. Polacy mają nikłe pojęcie o innych kulturach bo po prostu nie mają z nimi kontaktu. Dlatego dalej panują w Polsce naprawdę głupie stereotypy. Polskie prawo ograniczałoby moje prawa jako człowieka. Co z tego, że nie jestem wierząca - zabronią mi dostępu do opieki medycznej która jest na porządku dziennym w innych krajach bo kościół tego zabrania. To byłoby śmieszne gdyby nie było codziennością dla wielu kobiet. Pomyśl tylko, że są kobiety muszące udowadniać gwałt małżeński przed sądem żeby móc legalnie usunąć ciążę (a proces jest długi, do tego czasu może minąć kilka miesięcy...). Ty sobie możesz mieć swoje poglądy, ale w tym momencie stwierdziłaś, że przykrym jest, że w innych krajach ludzie mają prawo mieć inne poglądy i z tego prawa korzystać. Moja wiedza o Polsce jest w miarę aktualna, mam tam rodzinę którą odwiedzam i z którą mam stały kontakt. Inna sprawa to fakt, że nie rozumiem za bardzo Twojego segregowania ludzi na "ze wsi" i "z miasta". Na wsiach żyje dużo wykształconych, oczytanych ludzi którym po prostu nie pasował zgiełk miasta. Twoje poglądy na temat wsi zatrzymały się chyba w okresie międzywojennym. Poza tym gdybyś miała rację w tym temacie to czy to nie oznaczałoby, że państwo zawodzi swoich obywateli? Dlaczego ludzie z mniejszych miast byli w sytuacji podbramkowej? W takiej Anglii nie ma znaczenia w jakim mieście się wychowałaś, ludzie cały czas się przemieszczają i to czy jesteś z maleńkiej wsi na 10 domków czy z metropolii nie wpływa na to co możesz robić w życiu.

Osobiście mam z tym problem. Mnie by to nie pasowało więc nie chciałabym tam mieszkać. Tobie to pasuje, więc nie chcesz wyjechać. Sama sobie właśnie odpowiedziałaś na pytanie w temacie.

"Pomyśl tylko, że są kobiety muszące udowadniać gwałt małżeński przed sądem żeby móc legalnie usunąć ciążę " Bzdura, wystarczy zgoda prokuratora prowadzącego śledztwo. Dlaczego piszesz niesprawdzone bzdety? Nie zgadzam się z nazywaniem aborcji "opieką medyczną", opieka medyczna leczy a nie zabija.Nie wiem, co sprzeciw wobec aborcji ma do kościoła. Naprawde nie widzisz w tym żadnego zła, zabijania, roszarpywania ludzkiego ciała? to jest przykre. Tak na marginesie Bruce Dickinson z Iron Maiden przeżył aborcje. Uwazasz za tragedie, że jego matce się nie udało się jej dobrze dokonać?

Ostatnio wyjechały 2 koleżanki z Krakowa.Dostały propozycję lepiej płatnej pracy w Austrii .Obie są fizjoterapeutkami z dobrą znajomością niemieckiego.W dużych miastach fizjoterapeutów sporo,nie zawsze jest szansa na pracę.Mam też znajomych z Wrocławia,którzy wyjechali do Niemiec,pracują w swoich zawodach,pielęgniarka i informatyk.

"Osobiście mam z tym problem." To dziwne, bo gdy ja miałam problem z tym, ze w krajach muzułmańskich kobiety sa traktowane jak rzeczy, to się oburzyłaś że nic nie wiem o tych krajach i że nie szanuje innej kultury. Podobnie, jak gdy stwierdziłam zgodnie z prawdą że chińskie władze nie przestrzegają praw człowieka i sa rezimem założonym na ludobójstwie Mao, też sie oburzyłaś, nazwałaś mnie rasistką i napisałaś że Chiny są super bo mają świetny system edukacyjny.

a jakby aborcja się udało to co by się stało? Nic, ani on, ani nikt inny by tego nie odczuł. Tak, zabieg mający na celu zadbanie o zdrowie (również emocjonalne) pacjenta wliczam w opiekę medyczną. Powodem dla którego w Polsce aborcja jest nielegalna jest fakt, że to kraj "katolicki", a ludziom od małego wmawia się, że aborcja to morderstwo. I tak się nieszczęśliwie składa, że tej "bzdury" akurat nie wymyśliłam. Znowu mówisz o rzeczach o których nie wiesz, tej zgody nie dają wcale "od tak", wszystko zależy od tego czy prokurator jest gnojem czy człowiekiem. Wielu ma Twoje myślenie więc na "morderstwo" nie zezwalają. Wracając do argumentu o pieniądzach. Zacznij się sama utrzymywać. Dla studentki na garnuszku rodziców umowa o dzieło to fajny dodatek do kieszonkowego. Inaczej byś myślała mając na utrzymaniu dom i rodzinę. Wielu ludzi jest zmuszonych pracować na tych parodiach umowy i wcale się z tego nie cieszą.

Nie, stwierdziłam, że jesteś niedouczona bo wydaje Ci się, że ludzie z Chin zeszliby na zawał widząc takiego cudaka w męskiej koszulce z logiem zespołu. Popieprzyły Ci się Chiny z Koreą. Miałaś częściowo rację, ale Twoja powalająca ignorancja sprawiła, że do tych szczątkowych danych o chińskim systemie dorobiłaś sobie teorię, że Ci ludzie nie wiedzą nic o zachodniej kulturze (czy może popkulturze o której mówiłaś).

"Inna sprawa to fakt, że nie rozumiem za bardzo Twojego segregowania ludzi na "ze wsi" i "z miasta". Na wsiach żyje dużo wykształconych, oczytanych ludzi którym po prostu nie pasował zgiełk miasta. Twoje poglądy na temat wsi zatrzymały się chyba w okresie międzywojennym. " A masz świadomosc jak wyglądają na przykład wsie w zachodniopomorskiem po upadku PGR-ów? :) Wiesz w ogóle czym PGR-y były i co sie stało z nimi, kiedy i dlaczego? :) co do wykształcenia: "W ubiegłym roku co trzeci mieszkaniec wsi miał tylko wykształcenie podstawowe lub gimnazjalne – wynika z Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań (NSP). Natomiast w miastach edukację na tym poziomie zakończyło 17,9 proc. ludności.Wyższym wykształceniem może pochwalić się 9.9% mieszkańców wsi w porównaniu do 21,3% mieszkańców miast"

Znam taka jedna Kasię, też z Krakowa pochodząca z pod Tarnowa vi podobnie jak ty udzielala swoje mądrości, takie małe podobieństwo

"a ludziom od małego wmawia się, że aborcja to morderstwo." Mi nikt nie wmawiał, nie przypominam sobie, żeby w szkole ten temat był kiedykolwiek porzuszany, na religie w liceum nie chodziłam. Sama mam takie odczucia, nikt mi nie kazał tak myślec. A może to wam wmawia się że to nic, wyrwanie zęba, podczas gdy rzeczywistośc jest inna? myślałaś o tym? "Nie, stwierdziłam, że jesteś niedouczona bo wydaje Ci się, że ludzie z Chin zeszliby na zawał widząc takiego cudaka w męskiej koszulce z logiem zespołu." Ale prawdą jest, że chińscy prekursorzy metalu, Tang Dynasty to zespół założony w 1988, a ich debiut płytowy z 1992 był pierwszą płyta metalową w historii chin. W tym samym czasie w tak "rozwiniętych i otwartych kraj na świat krajach" jak ZSRR, Rumunia czy Albania istniała już stosunkowo rozwinięta scena metalowa, w Chinach nie ma jej do dziś -zespołów jest znacznie mniej niż w Polsce mimo 30 razy większej populacji. To nie jest tam znana i popularna muzyka. nie pomyliłam się dużo. :)

Ja i mój mąż jestesmy z dużych miast,. tzn on pochodzi z Poznania, ja pochodzę z małego miasteczka ok 2000 mieszkańców ale studiowalam w Poznaniu i tam spędziłam w sumie 6 lat życia. wymigrowaliśmy do Szkocji prawie dekadę temu. jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi. nie uogólniaj.. pozdrawiam

Nie wiem czy to kogoś obchodzi,ale na Śląsku są takie wsie,gdzie nawet kury nie uświadczysz.Ludzie z bloków obkupili się w działki i wybudowali domy,dojeżdżają do pracy w mieście.Nie każdy chce mieszkać w mieście,wśród hałasu i smrodu.Fajnie było kiedy nauczyciel nie zdążył :-)

no tak, zapomniałam, że rozmawiam z kimś kto wszystko sprowadza do muzyki metalowej. Przecież to jak rozwinięty jest kraj zalezy od tego jak szybko skopiują dany trend ze wschodniej kultury. Za chwilę powiesz, że albania jest bardziej rozwinięta od chin bo wcześniej pojawiła się tam scena metalowa... weź się czasem zastanów zanim coś napiszesz.

nie tylko na Śląsku są takie wsie. Młodzi ludzie przeprowadzają się do miast w poszukiwaniu pracy, a jak już mają mocną pozycję zawodową to pakują torby i jadą na wieś bo mają dosyć smrodu spalin

A ja właśnie uciekłam z dużego miasta w Polsce, do małej mieściny w Anglii i to była najlepsza decyzja mojego życia. Już nigdy nie zamieszkam w dużym mieście, nawet jakbym kiedyś wróciła do PL.

Do Pani ze Szkocji - mieszkasz w jakimś większym mieście czy na wsi właśnie? Byłam parę razy u znajomych i na wakacjach i byłam zachwycona...chociaż za każdym razem trafiałam na ulewy :D