Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość springerisss

On pisze z inną...

Polecane posty

Gość springerisss

Hej, Trzy tygodnie temu odkryłam na telefonie chłopaka, że pisze od 3 tygodni z dziewczyną która kilka miesięcy wcześniej bardzo mu się podobała i mi o tym powiedział (pracują w jednym budynku). Gdy zobaczyłam obcy numer piszący do niego odrazu powiedział mi kto do niego pisze i przyznał, że ona zaprosiła go na facebooku po tym jak widzieli się przypadkiem w budynku 2 razy i od tego momentu ona codziennie do niego pisała a on jej odpisywał... Dodam, że ona ma długoletniego chłopaka, ale nie układa jej się w związku. Mój chłopak stwierdził, ze to tylko koleżanka i że nie przestanie z nią pisać, bo nie robi niczego złego i nie mogę wybierać mu znajomych, bo jak teraz ulegnie to będę to robić już zawsze. I tak przez kolejne 2 tygodnie codziennie do siebie pisali na fb, tel i chacie firmowy -czyli jednym słowem wszędzie gdzie to tylko możliwe. On kasował wszystkie sms-y, ale wczoraj widziałam jego biling i bywały dni, ze pisać do niej dziennie 25 wiadomości przez telefon nie licząc czasu spędzonego na czacie. Pewnego dnia ona go zaprosiła na spotkanie "koleżeńskie" we dwoje. On mi o tym powiedział i ewidentnie chciał z nią pójść, ale chciał dowiedzieć się co ja na to. Powiedziałam, mu że to jego życie i jeśli chce z nią pójść to ja nie jestem jego matką, żeby mu tego zabronić. Poszedł...pod pretekstem, że zapyta jakie są jej intencje wobec niego. Ona oczywiście powiedziała, że nie ma zbyt wielu znajomych a wszyscy faceci zawsze na nią lecą więc nie chce z nimi wychodzić, a on jest inny... Nie ma dnia w którym byśmy się nie pokłócili o tą sytuację. W ubiegłą środę stwierdził, że skoro tak bardzo mnie to boli to przestanie z nią pisać. Ona pojechała na wakacje ze swoim chłopakiem i dalej ukrywając to przed swoim chłopakiem pisze do mojego. On podobno nie odpisuje, skasował swojego facebooka utrzymując, że to nie chodzi o nią (ale wszyscy wiemy jak jest) i powiedział, ze przez czas kiedy ona będzie na wakacjach nie będzie jej odpisywał a później napisze jej na czacie w pracy, żeby do niego nie pisała jeśli ona będzie kontynuować. Moja rodzina mówi mi, że mam dwie opcje: -wybaczyć, uwierzyć w to co mówi, przestać mówić ciągle o tej sprawie i zobaczyć jak będzie -zerwać z nim jeśli nie mu nie ufam i nie mogę zapomnieć o tej sprawie. Moim problemem jest to, że nie mogę przestać zastanawiać się, o czym do siebie pisali (pisali 1,5 miesiąca a on twierdzi, że o pracy, jak tam dzień itp.). Jestem w 90% pewna, że pisali do siebie z podtekstami, kokietując itp. Kolejna rzecz to to, że nie chce jej odrazu napisać, zeby przestała do niego pisać tylko czeka aż wróci do pracy i chce napisać to przez czat (ja nie będe miała żadnej możliwości sprawdzenia czy dalej ze sobą piszą i będę żyła w niepewności, aż po kilu miesiącach on oznajmi, że ze mną zrywa dla niej) Z drugiej strony on ciągle zapewnia, że mnie kocha, że chce się ze mną zestarzeć, mieć rodzinę itp., że nigdy nie byłby z dziewczyną tego typu, która cierpi na brak uwagi ze strony mężczyzn (mimo, ze to własnie on jej tę uwagę daje), że on nie jest jedynym facetem do, którego ona pisze dlatego to nie jest dla niego coś podejrzanego (wiem, że pisze też z jego kolegą z grupy i oni piszą ciągle z podtekstami wiedząc, zę on również ma dziewczynę) Wiem, ze muszę ruszyć dalej (przestać rozgrzebywać lub zerwać ), ale wciąż nie mogę spać po nocy i nieprzerwanie o tym myślę. Bardzo go kocham i od wydawało mi się, że jesteśmy dobraną parą i coś takiego nie będzie miało miejsca. Dodam, że on ma 29 lat, ja 25. Mieszkamy ze sobą od roku, jesteśmy razem ponad dwa lata i nigdy wcześniej nie miał "koleżanek", z którymi pisałby codziennie... Proszę o porady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma ciebie i pisze tysiace wiadomosci do innej i ty sie jescze zastanawiasz, to nie jest zwykle kolezenstwo, miedzy nimi juz jest flirt, jemu sprawia przyjemnosc zainteresowanie obcej dziewczyny, dla mnie taki facet juz nie istnieje, a nie naleze do osob zazdrosnych i zaborczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Pisanie z kimś codziennie przez taki okres to już flirt:/ ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę jak to wygląda z drugiej strony. Ja byłam taka dziewczyna w nieszczęśliwym związku utrzymująca "intensywny" kontakt z facetem, który też miał dziewczynę. Po prostu oboje nie byliśmy szczęśliwi, szukaliśmy w sobie tego czego brakowało nam w partnerach i dawalismy sobie siłę do zakończenia tamtych związków. Więc albo twój facet jest babiarzem, albo nie jest z tobą szczęśliwy i rozważa rozstanie. Nie wierzę w takie czysto koleżeńskie, codziennie utrzymywanie prywatnego kontaktu między kobietą, a mężczyzna, zawsze coś jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm. Macie podobny staż co my. Nie wiem co bym zrobiła - nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. x Wiem, ze łatwo pisać "rzuć go" ale ja chyba bym nie była taka silna. Chyba bym postawiła sprawę jasno: powiedziała, jak bardzo mnie to zraniło, jak niepewnie się teraz czuję w związku, że jeśli chce byśmy byli razem musimy razem to odbudować. Ale każdy jego kolejny numer może się źle skończyć bo choćbym chciała to psychicznie tego nie wytrzymam. Z mojej strony mogę zaoferować nie wracanie do tego tematu, ale on musi za to się postarać bym nie miałą nawet powodów do wracania. Bo jak jedno da d**y to ono właśnie musi się postarać. Wiadomo, nie wolno wykorzystywać tej sytuacji, ale facet musi mieć świadomość jak wielkie niebezpieczeństwo na związek sprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli facet pisze codziennie z dziewczyną to na 100% nie jest to tylko koleżanka. Bo co niby miałby pisac z kolezanka przez tak długi czas? Nigdy nie uwierze w to ze piszą sobie, "co tam słychac" " co porabiasz" bo to mozna napisac raz na jakis czas a nie dzień w dzień. Dziewczyno zakoncz to zanim on to zrobi. Nie lubię takich sytuacji, wiem ze one zabieraja nam duzo nerwów, energii i nie daja spac po nocach. Niedawno zakonczyłam znajomosc z pewnym facetem bo miał podobne zachowanie. Pisał ze mną intensywnie, z dnia na dzien zmienil sie diametralnie, i z 20 widaomosci na dzin dostałam ze 4. Nie wiem dlaczego tak zrobił bo nie moge powiedzic ze miał inna dlatego ze nie mam dowodów. Jedyne co to miesiąc od tego jak z nim zerwałam, zobaczyłam go na spacerku z inna lalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem głupia i naiwna. Przez te 2 ostatnie tygodnie chyba wmówiłam sobie to co on ciągle powtarzał, że to tylko koleżeństwo i pisze z nią tak po prostu jednak ciagle myślałam o tej sprawie. Teraz żałuję, że odrazu w ten sam dzień nie spakowałam walizek i się nie wyprowadziłam... Wewnętrznie czuję, że on coś do niej czuje i że to już totalnie nie ma sensu, ale chyba po prostu boję się to zakończyć myśląc, że później będę załowała swojej decyzji, że nie znajdę fajnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje autorko, wmówiłaś sobie ze to co on mowi i pisze jest prawdą, że przecież on nie jest taki bo go znam itp. Pewnie prawi CI komplementy ze jestes wyjątkową kobieta a Ty wierzysz w to na 100% bo mu ufasz i schlebia Ci to. Mam rację? Musisz otworzyc oczy bo szkoda czasu na takiego marnego playboy'a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pisze tutaj jakaś co mimo miłości, na takiej podstawie rzuciła faceta? Bo ja szczerze pisałam - nie wiem czy byłabym w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błedem było to że póściłaś go na spotkanie z nią!!!! ja bym powiedziała-chcesz?to idz ale juz nie wracaj!!!! teraz proponuje tak: siadasz koło niego-on pisze do niej eske konkretna ze jest w zwiazku z kobietą którą kocha i ze ona ma juz nie pisac. Wysyła przy tobie smsa i po temacie. nie wracasz do tematu juz ale zastrzegasz ze jeden głupi jego ****** was nie ma!!!i pamietaj! jak ty teraz kochana tak nie postapisz konkretnie to co roku bedzie miał jakas kolezanke!!!!!!!nie bój sie tez ewentualnego rozstania!on musi stracic by docenił!wiem co mówie! mój tez miał koleżankę i powiedziałam albo ja albo ona!przestał z nia pisac a ona znalazła sobie nowego "kolege" tez zonatego! Pamieaj! To Ty rozdajesz karty i przestan wierzyc w przyjazn damsko męską... a całowanie na pewno juz było po spotkaniu...zakoncz temat i juz do niego nie wracaj! ma wrócic na fejsa, oznaczyc Cie w zwiazku, wystawic wspólne foty tak by ona widziała a gdy bedzie nadal pisac ma ja zablokowac! proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błedem było to że póściłaś go na spotkanie z nią!!!! ja bym powiedziała-chcesz?to idz ale juz nie wracaj!!!! teraz proponuje tak: siadasz koło niego-on pisze do niej eske konkretna ze jest w zwiazku z kobietą którą kocha i ze ona ma juz nie pisac. Wysyła przy tobie smsa i po temacie. nie wracasz do tematu juz ale zastrzegasz ze jeden głupi jego ****** was nie ma!!!i pamietaj! jak ty teraz kochana tak nie postapisz konkretnie to co roku bedzie miał jakas kolezanke!!!!!!!nie bój sie tez ewentualnego rozstania!on musi stracic by docenił!wiem co mówie! mój tez miał koleżankę i powiedziałam albo ja albo ona!przestał z nia pisac a ona znalazła sobie nowego "kolege" tez zonatego! Pamieaj! To Ty rozdajesz karty i przestan wierzyc w przyjazn damsko męską... a całowanie na pewno juz było po spotkaniu...zakoncz temat i juz do niego nie wracaj! ma wrócic na fejsa, oznaczyc Cie w zwiazku, wystawic wspólne foty tak by ona widziała a gdy bedzie nadal pisac ma ja zablokowac! proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popros go żeby ci pokazał wiadomości, jakie piszą. Jeśli to jest tylko koleżanka, facet to zrobi. Jeśli nie, to już wiadomo, jakie treści tam są. A z tego co piszesz wydaje mi się to podejrzane - z koleżanką raczej by nie utrzymywał tak intensywnego kontaktu. Ja sama mam dwóch kolegów jeszcze sprzed związku, pisze z nimi raz na jakiś czas, mój facet o tym wie. Powiedziałam mu kiedyś jakie to znajomości i że jakby chciał mogłabym mu te rozmowy pokazać. Jak twój facet nie pisze do niej nic niewłaściwego to też nie powinien mieć przed tym oporów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć go jak najszybciej,po co sie zastanawiasz.Gdyby nie chciał toby nie pisal,nie poświęcał jej czasu.Ona rozwala wasz związek i za chwile go tez rzuci i wtedy on zrozumie.Nie bądź naiwna,nie traktuje cie serio.Tyle czasu jej poświęca,to nie jest zwykla kolezanka.Jak ona go rzuci to znajdzie inna.Jakby cie szanował i myślał powaznie o tobie toby jej powiedział,sorry jestem w zwiazku i nie będziemy korespondować bo po co.Mnie tez podrywają faceci,jestem w zwiazku i z nikim nie pisze,mowie wprost ze jestem w zwiazku i inni mnie nie interesują nawet w celach koleżeńskich(owszem zyczenia na swieta czy jakiś dluzszy weekend sobie wysyłamy ale żeby godzinami dzien w dzien pisać to nie).Wyprowadz sie i zobaczysz co będzie.To nic dobrego nie wróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym poinformowala jej faceta zeby lepiej pilnowal tej zdziry, chyba ze twoj facet tylko tak powiedzial ze ona ma kogos zeby cie troche uspokoic. Prawde mowiac to przyjazni damsko/meskiej nie ma i predzej czy pozniej ktores sie zakocha albo oboje. Ja bym mu postawila ultimatum ze albo ja albo ona bo jak ona to niech ci czasu nie marnuje bo moze gdzies obok jest fajniejszy ktory nie bedzie widzial swiata poza toba i nie bedzie wypisywal do jakichs szmat. Moj byly tez wypisywal do takiej jednej ze studiow ciagle mi wmawial ze to tylko kolezanka, ale ja wiedzialam swoje, wydzwaniala do niego rano, po poludniu, wieczorem, a on chetnie z nia rozmawial, przez ta szmate sie rozstalismy. Po rozstaniu przyznal mi sie z placzem bo chyba go nie chciala ze sie w niej zakochal. Tepy ch.j. ja mysle zebys so ie z tym swoim dala spokoj bo on ci robi rogi, jestem pewna ze w koncu zostawi cie dla nuej, dlatego zerwij z nim pierwsza i wygarnij na koniec co o nim myslisz. Facet ktory kocha nie pisze caly dzien z obca laska, tylko spedza wolny czas ze swoja dziewczyna. Nie moglabym z nim byc. Chyba bym go zabila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest zwykla szmata,żeby przyczepić sie do faceta który jest w zwiazku i mieszka z kobieta a ona sama ma faceta .Puści go kantem zobaczysz ale ty go nie żałuj bo nie ma kogo.Nie potrafił obronić waszego zwiazku to znaczy ze nic dla niego nie znaczy wasz związek i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bron boże nie rozmawiaj z ta kobieta ani z jej facetem.On będzie dumny ze walczysz o niego a tu nie ma o kogo walczyc.Nie będzie to to będzie inna ktora sie do niego uśmiechnie choćby na ulicy i powie daj mi nr.tel.a on jej da.To jest cymbał taki.Nic nie zrobisz.Pokazal ci kto jest ważniejszy wiec odejdź z honorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam kiedyś taką sytuację. Pojawiła się nowa "koleżanka" z którą nie tylko pisał, ale i się spotykał i to za moimi plecami!! Nie zostawiłam go od razu, bo wiedziałam, że do niczego nie doszło (sprawdziłam wiadomości i pisali o wszystkim i o niczym) ale jednak kontakt utrzymywali ze sobą bardzo intensywny. On mówił to samo co Twój, że nie mogę mu wybierać znajomych.. A ja na to, że jeśli nie mogę to kim ja dla niego jestem? Jeśli nie liczy się z moim zdaniem i moimi uczuciami to chyba nikim ważnym. Rozmawialiśmy długo, ona jeszcze się jakiś czas do niego dobijała, ale on powiedział, że nie chce. Wiem, że wyjaśnił jej na pewno, że to ja mu zabroniłam ale nie obchodzi mnie to. Najważniejsze, że się odczepiła i teraz tylko są na 'cześć" na ulicy. Kochana, gdybym tego nie zrobiła już dawno zostałabym bez chłopaka, bo wiem jak się nad nią zachwycał (usłyszałam o niej rozmowę jak gadał z kolegami) i trochę dłużej a poleciałby za nią. Postaw ultimatum, niech wybiera. Znajomych może mieć jeszcze pełno, ale kobietę którą się kocha ma sie tylko jedną! Jeśli jesteś nią Ty nie powienien mieć problemu żeby zakończyć znajomość.. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:42,jeśli sie tak nią zachwycam i opowiadał kolegom to na pewno nie jestes kims waznym.Gdyby tak było to nie rozmawialiby z kolegami i tamtej i by sie nią nie zachwycał.Uwazaj,za chwile inna ci go sprzątnie sprzed nosa bo jemu wcale nie zależy,może dal sobie na przeczekanie.Jak facet jest w zwiazku i interesuje sie inna to problem jest i to duży.Ty nie opowiadasz przy nim o innych facetach ,nie zachwycasz sie nimi,widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to, na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko odezwij sie co postanowisz. Mam nadzieje ze go rzucisz, on cie upokarza, ja kopnelabym go w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam pytanie, czy panie które chcą by autorka go kopnęła w tyłek same zrobiły coś takiego? Bo póki co mam wrażenie, ze widzę porzucone frustratki, które chcą odreagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam tylko w jednym powaznym zwiazku, byl to moj pierwszy chlopak mysle ze gdybym miala wieksze doswiadczenie to pierwsza bym go rzucila. Dlatego przy kolejnym jak tylko bedzie mi dawal powody do zazdrosci, bede sie denerwowala, martwila czy teraz czasem nie pisze z jakas panna po prostu sobie go odpuszcze. Nie rozumiem po co sie umartwiac niepotrzebnie, po co byc z kims przy kim non stop sie zamartwiamy, kto zamiast zapewniac nas o swojej milosci, spedzac z nami czas pisze do innej? Nie uwazasz ze to chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spingeriss
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dziś po raz setny rozmawiałam z nim na ten temat. Podtrzymał to, że już nigdy nie będzie z nią pisał. Nie wiem jak będzie, nie wiem czy powinnam wierzyć w jego zapewnienia, bo napewno przez długi czas nie bede mu ufac, ale dałam mu drugą i ostatnią już szansę. Byś może jestem naiwna, ale czuję że żałowałowałabym decyzji o rozstaniu gdybym na 100% nie była tego pewna. Teraz w jego rękach leży to czy tego nie spieprzy i czy ze sobą będziemy. Jeśli jeśli raz zobaczę, że z nią piszę/ma jakikolwiek kontakt lub ma regularny kontakt z jakąś inną dziewczyną będę miała jasną sytuację i będę pewna, że on na mnie nie zasługuje i nie chce tracic wiecej czasu dla tekiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj autorko... Dałaś drugą szanse? Nie wiem czy to dobry pomysł, ale tak jak ktoś tu napisał- najłatwiej powiedziec "rzuć go". nie wiadomo czy w zyciu realnym te same osoby postąpiłyby podobnie od tak. ja chyba jak ty bym się bardzo denerwowała ową sytuacją, ale nie miałabym tyle odwagi, by zakończyć to bez mrugnięcia okiem. własnie chyba ze strachu przed samotnością i nagłą zmianą życiową. aleee... weź pod uwagę to co piszą ci tu ludzie. może powiem ci jaka jest sytuacja w moim związku i później odniosę się do twojej. w moim chłopaku zakochała się X. kiedyś się przyjaźnili, ale po tym jak ona wyznała mu swoje uczucia, zerwał tę przyjaźń. po prostu cierpiał po swojej byłej. jakiś rok później poznał mnie i na samym początku zwiazku, X spotkała się z nim pod jakimś pretekstem tylko by powiedziec mu ponownie o swoich uczuciach. jestem z nim juz blisko rok i po prostu irytuje mnie bardzo ta dziewucha. nie potrafi zrozumieć, że mój chłopak jej nie chce i nie dociera do po dobroci ani po złości... powiedział jej kiedys wprost, by sie odpierdoliła.. a ona dalej swoje. wciąż jest obecna na jego tablicy facebookowej (lajkuje jego foty [naszego zdjęcia nie polubiła ani jednego :D], lajkuje piosenki i nawet komentarze jego znajomych). zdarza się, że co jakiś czas pisze do niego w błahych i głupich sprawach. kłóciliśmy się o tą dziewuchę także kilka(naście) razy. na początku olewał ja, ale ona chyba jest tak tępa, ze nie rozumie. po prostu się nie szanuje. kazalam mu więc napisać, że lepiej jeśli zerwą kontakt. a ona co? "nie przesadzaj", na co nie dostała odpowiedzi. przez jakiś krótki okres czasu był spokój... znów zaczęła być aktywna i coś tam pisała. już nawet nie pamiętam co. zdenerwowałam się nie na zarty, bo wiem że ona nie ma czysto koleżenskich intencji. w szczególności, że jest singielką... ostatnio zaproponowała mu wypad z nią i dwójką jeszcze jej znajomych gdzieś tam. beze mnie (!). baaardzo się wtedy wkurzyłam. napisał do niej smsa, że ja sobie nie zyczę takich propozycji i czy nie rozumie słów, ze lepiej przestać się kontaktować. ni chuja zrozumiała. ostatnio znowu się odezwała w jakieś głupiej sprawie. krew mnie zalewa... chłopak obiecał, że na dniach spotka się z nią i powie jej wprost, żeby się odjebała. nie wiem czy to zadziała, bo mam wątpliwości co do jej IQ i poziomu szacunku do samej siebie... ale jeśli musi, to chyba tak będzie najlepiej. absolutnie nie czuję się zagrożona w jakimś stopniu. nie puszę się jak paw, ale po prostu mam świadomość, że mój chłopak nigdy by się z nia nie związał. to jest po prostu taki wrzód na dupie, który próbujemy usunąć. jeśli mój chłopak, który w zyciu codziennym jest bardzo twardym meżczyzną, nie potafił jej dogadać tak by ona zrozumiala, to widocznie muszę wkroczyć ja. dla mnie to facet powinien takie sprawy zalatwiać, ale widzę, że on z nią nie flirtuje i po prostu woli obierać taktykę olewania. jeśli naprawdę będzie to potrzebne- napisze do niej osobiście. wolałabym jednak, aby to ich spotkanie cokolwiek zmienilo. jeśli nie da rady- poproszę by ją zablokował z fb. jestem pewna, że to uczyni. xxx teraz powracając do ciebie... czemu opisalam ową sytuację? by ci pokazać, że są różne typy kobiet, które dowalają się do zajętych mimo świadomości ich statusu cywilnego (nawet jeśli to jest dopiero na fb :P). wiadomo jednak, ze panuje zasada- zajęty, nie tykam. ale i mój mężczyzna nie wdaje się z X w gadki! szczególnie o takiej częstotliwości... nie wiem czy dobrym wyjściem było danie mu drugiej szansy.. oczywiście zyczę ci jak najlepiej. jestem swiadoma, ze mieszkacie razem i czułaś się przez te 2 lata bezpiecznie. a tu nagle taka sytuacja, która to poczucie bezpieczeństwa baaaardzo naruszyła. teraz mi wpadło do głowy... może on jest pewien tego, ze będziesz przy nim nie zależnie od sytuacji?? może warto go naprawdę nastraszyć? moze jeśli teraz dałaś mu drugą szansę, bądź trochę chłodniejsza czy rob cokolwiek, co daloby mu do myślenia. z facetami trzeba czasem jak z dziećmi. nabroił- kara. moze zaraz ktoś się odezwie i mnie zbeszta za glupie myślenie- trudno. wydaje mi się to adekwatne do głupiej codzienności, ktora nas otacza. ale się rozpisałam :) chyba nie zbyt spójnie, ale co tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a powiedzialas mu ze jesli jeszcze bedzie pisal z nia lub z inna to odchodzisz czy kazalas mu sie domyslac? najlepiej zeby wiedzial co go czeka jesli to sie powtorzy i jesli bedzie odstawial takie rzeczy to odchodzisz i nie ogladasz sie na niego. ja mojemu wybaczalam, wracalismy do siebie tysiac razy ale czulam ze to nie ma sensu, stracilam do niego zaufanie. takze ty nie popelniaj mojego bledu, badz madrzejsza, zlapiesz go na pisaniu z inna odrazu konczysz z nim. mowie ci jesli jeszcze kiedys to sie zdarzy to na pewno to nie bedzie ostatni raz. mysle ze spodobalo mu sie flirtowanie z inna jeszcze jesli ta dziewczyna jest atrakcyjna to tym bardziej. dowartosciowal sie, a ty cierpisz. poracha gnojek z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się nie awanturowała ale by musiał się pogodzić że będę chodzić na spotkanka z kolegami i pisać smski i bawić się w rozmówki z facetami i dobrze bawić i puszczać w odpowiedzi jego suche kawałki o niezależności a potem kopnę go w dupę bo szukam ideału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże...daj sobie spokój z takim palantem.Albo kategorycznie zarządaj żebyzaprzestał tych amorów i zagroź,że odejdziesz...jak się będzie rzucał, tłumaczył,że to tylko koleżanka, to daj na luz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jackodysyea
Niestety robiłem tak samo, mając swoją dziewczynę pisałem z innymi czy się spotykałem, nie jestem z tego dumny ale stało się. Ona o tym wiedziała a ja się tłumaczyłem.dokładnie tak samo jak Twój chłopak. Mogę Ci jedynie doradzić żebyś dała mu porządnego kopa w d**e, zostaw go nie pisz nie odpisuj, jeżeli Cie kocha i ku zależy zrobi wszystko żeby do Ciebie wrócić, jeżeli nic z tym nie zrobisz koleś będzie wiedział że bez konsekwencji może flittowac czy spotykać się z " koleżanka "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tez nie jest nienormalne, chora sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×