Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz tylko narzeka nie ma dla mnie czasu i mijamy sie

Polecane posty

Gość gość

Maz duzo pracuje. Od 6-18. Ja od 6-14 Oboje pracujemy ciezko fizycznie. On cala frustracje przelewa na mnie!!! Jak cos mu nie wychodzi to wkolko narzeka na mnie ze np obiad za pozno albo ze cos zle zrobione lub ze zle ogarniete. A ja naprawde w sumie sama zajmuje sie wszystkim dwojka dzieci ichlekacjami obiadami praniem domem. Po pracy. Itp. A on wroci siada na kompa i gra. Ja igladam tv lub wychodze z domu by nie patrzyc na jego nadasana mine Nawet nie jest zazdrosny ze wyjde gdzies sama z kolezabka do pubu kina w weekend. On nie ma ochoty jest zmeczonu a jak zaproponowalam jemu wyjscie do knajpy lub pizzerii to odburknal ze powinnisny unikac jedzenia i schudnac! A jak w domu jem to mogeon zreszta tez. Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj jak uczylam syna pisac ortografii to syn sie buntowal plakal a maz zamiast mnie poprzec i powiedziec mama chce cie nauczyc. To wrzeszxzal do mnie orzy synu '' co z ciebie za matka. Daj spokoj chlopakowi niech odpocznie skoro mu fo glowy nie wchodzi'' dal mu zezwolenie na graniena playu. Potem syn mówił. Ze juz zmeczony. I z trudem sie pakowal!!! Wykancza mnie ciezka praca i w dodatku brak wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniedzialek wygladal tak : Przyszlam z pracy o 15do domu gotowalam obiad. Pozniej pranie, odrabianie lekcji, szykowanie sniadan na kolejny dzien, mycie sie, czytanie dzieciom, serial w tv, spanie Maz wrocil o19 rzucil sie na komputer i gral w milczeniu i potem spal. Wtorek wrocilam o 15 on wrocil o 20 wylebkotal ze narzekam na prace i sie uzalam a on ma ciezej i nie jeczy. Mowilam mu ze nie narzekm ze praca ni pasuje. Potem Powiedzialan jemu ze umowie sie w weekend zkolezanka skoro on nie chce. To powiedzial ze dobrze. W srode. Wrocil o 20 i klotnia byla wiekka o to ze syn nie wzial picia do szkoly a mial wf. Powiedzialam''ty go do szkoly zawozisz powinienes mu zrobic'' Mial pretensje ze w pospiechu przed moją pracao godz 5rani powinnam synowi bidon zpiciem przygotowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagróź rozwodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie długo mąż pracuje ;-( podziwiam, że jeszcze ma siłę na gry, bo że nie ma siły na wyjścia to rozumiem. Ja pracuję dużo mniej i nie mam ciężkiej fizycznie pracy a po powrocie do domu czuję się zmęczona. Kilka dni musiałam zostać w pracy, pracowałam o 10 godzin - to był koszmar - po przyjściu do domu nawet zjeść nie dałam rady - kilka szklanek wody i spałam na siedząco. Piszesz, że nie ma dla Ciebie czasu, że się mijacie - tak pracując na pewno czasu nie najdzie. A narzeka, bo jest przemęczony i sfrustrowany. Tobie też nie jest lekko, bo masz poza pracą wiele obowiązków, więc też jesteś zmęczona i drażliwa. Myślę, że warto pomyśleć o urlopie, wypoczynku. Może jak wypoczniecie to znajdziecie wspólny język. A co do dziecka - mój mąż też niestety pobłaża i odpuszcza dzieciom jak marudzą. Mężczyźni często idą na łatwiznę - oby mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwodem grozilam. Wysmial mnie ze za moja wypplate 1300zl na miesiac to mnie będzie stac jedynie na wynajem kawalerki. A gdzie reszta?? W xodatku wie ze moja praca jest niepewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżywaj się na nim, porównój go do do facetów którzy nie jęczą tylko pomagają swoim żonom. A jak nie to niech są sobie gotuje i prasuje. Z tego co widzę ty z**********z na dwa etaty a pan i władca niezadowolony. Jak możesz wyjedź na kilka dni, niech zobaczy jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się męcz kobieto, dałaś się zapłodnić wieśniakowi to masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam fizyczna prace zawodowa i drugi etat w domu i jakos mimo ze mam dwojke dzieci to potrafie sie spotkac z kolezanka lub mam chec obejrzec nawet film w domu. Mimo zmeczenia nie wyladowuje sie na mezu. Nie krzycze o byle co na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze mimo zmeczenia bede udawala taka zadbana i wychodzila wieczorami gdy on wróci??? Specjalnie bede jego unikala wracala w super. Nastroju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz rodziny, nie ma kto ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam wypłatę 1300, mam dwoje dzieci. Jestem po rozwodzie dostaję 800zł alimentów na dwoje i do tego rodzinne 200zł. Razem wychodzi 2300zł nie jest źle. A mieszkanie w którym mieszkacie jest czyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona na dwa etaty a on po 12 godzin dziennie - koszmar nie życie ;-( dla Ciebie będzie lżej jak dzieci podrosną, ale on pracując tyle godzin ciężko fizycznie nogi wyciągnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozmawiaj z nim jak nie musisz, traktuj go jak powietrze. Wierz mi to go zaboli. Pewnie będzie na ciebie nadawał jak radio maryja, ale cóż nie ma wyjścia. Będziesz musiała zacisnąć zęby i go kompletnie olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi taka metoda :jak on wroci do donu a dzieci spia to Wychodzic do kolezanki? A w weekendy wychodzic sama do kolezanek lub z dziecmi na place zabaw i do parku itd? Jego olac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieczorem jak dzieci śpią masz jeszcze siłę łazić po koleżankach? wiedząc, że rano o 5 wstajesz? podziwiam... i nie rozumiem czego do koleżanki wieczorami czy w weekendy chodzić? Nie lepiej spędzić czas z rodziną/dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spedzam czas z dziecmi od 15-19:30 - 20:00 Wtedy im czytam bawimy sie smiejemy rysujemy. Ewent piaskownica pod blokiem A wieczory chcialam sama spedzac bez dzieci lub najchetniej z mezem ktory woli komputer lub rozmawia z bratem na skype i jemu opowiada co bylo w pracy co uniego itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to chore ze maz opowiada co u niego slychac braciom i swojej mamie oni sa na bierzaco a ja nie wiem nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miedzy Wami juz nic nie ma, maz ma Cie gdzies, nawet nie ma ochoty nigdzie wyjsc. Woli kompa. Ja i maz sie mijamy, ciezko pracujemy, ale ... tylko czekamy na weekend, by spedzic razem czas, nawet nie wychodzac z domu, a po prostu razem ogladajac fajny film, pijac lampke wina. Dzwonimy do siebie codziennie na przerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ile jeszcze tematów zalozysz co ? Ty jestes jakas niedojda życiowa i na miejscu twojego meza poszukałabym innej normalnej kobiety . Codziennie zakładasz tu temat i żalisz sie jak to masz źle . Zreszta pracujesz od tygodnia wiec juz nie jecz jakbyś 10 lat pracowała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pamietam autorke postu jedno dziecko jest jej, drugie jej faceta :/ Od poczatku mial cie za nikogo, nie kocha cie pogodz sie z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×