Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pogubiona

Polecane posty

Gość gość

Witam. Kazdy moze pomyslec ze moj problem jest glupi dlatego prosze o przemyslane odpowiedzi naprawde jest mi trudno. Wiec tak. Poznalam mezczyzne jestem od niego mlodsza o 2 lata mam 22. Jestesmy z tej samej miejscowosci aczkolwiek widywalismy sie tylko mijajac samochodem lub w parku. Pewnego dnia jechalam na zakupy gdy on buszowal autem po miescie. Jezdzil za mna gdy sie zatrzymalam on podjechal i z przepieknym usmiechem na twarzy zapytal mnie o imie tak zaczela sie rozmowa. Rozmawialismy jakis czas ale spieszylo mi sie i wymienilismy sie numerami. Tego samego wieczoru spotkalismy sie i rozmawialismy kilka godzin wpatrywalismy sie w oczy tak dziwnie. Na pozegnanie dalismy sobie buzi w policzek.. na drugi dzien wieczorem zaprosil mnie do siebie na pizze film i herbatke. Mieszka sam zgodzilam sie nie mialam nic do stracenia. Siedzielismy rozmawialismy smialismy sie bylo bardzo milo ale zrobilo sie pozno wiec odwiozl mnie do domu i pocalowal powiedzial ze cieszy sie ze mnie poznal ze jestem swietna dziewczyna. Tak spotykalismy sie co kilka dni ja tez pracuje wiec nie mam zbyt czasu . Pisal sms ja rowniez nie za czesto ale to bylo z adrenalinka. mial problemy rozmawialismy o nich udalo mi sie go przekonac bardzo widac mu zalezalo.. kilka dni pozniej spotkalismy sie było jak zwykle milo rozmawialismy. Ale on byl jakis smutny nie usmiechal sie.. zapytalam czy cos sie stalo a on wybuchl i powiedzial ze moze lepiej jak juz nie będziemy sie kontaktowac i spotykac.. pytalam on bez odpowiedzi odwiozl mnie do domu i zrezygnowal z jakichkolwiek wytlumaczen. Nie wiem jak sie zachowac. Prosilam o to aby napisal co aie stalo i dlaczego tak nagle ale nic to nie dalo. ma cos w sobie i wiem ze mial mnostwo dziewczyn ale wiem po sobie i znajomych ktorych dzieki niemy poznalam ze jest inny dzieki mnie sie zmienil.. to wiem. Sam mi powiedzial. Spotkalam sie z jego kolega w ten dzien porozmawiac i mielismy jechac w 3 na koncert wlasnie wtedy ale jak sie spotkalam wieczorem z moim wybrankiem byl zly na kolegę ze spotkal sie ze mna na 20 minut zeby porozmawiac.. prosze o rade co robic jak sie zachowac czy przeczekac.. naprawde jestem w kropce. Jest mi bardzo smutno i przykro.. ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty miej przysłowiowe jaja i zapytaj się tego chłoptasia czy sobie w kulki leci, albo czy cieszy go bawienie się uczuciami innych i niech nie zgrywa psa ogrodnika. Powiedz mu że zabawa w podchody Cię nie bawi ani nie zadawala. Bądź twarda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci kazde slowo wsparcia czyms jednak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on po prostu uznał, że nie jesteś ciekawą osobą. sama do niego jeździsz, rozmawiasz, wspierasz. nie ma w tobie żadnej tajemnicy. doszedł więc do wniosku, że może jesteś za prosta w obejściu. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z wypowiedzią z godziny 10:00, tez tak robie ze jestem otwarta na znajmośc, pokazuje ze facet mi sie podoba i co? i facet przestaje sie interesować. Teraz tez zmieniam taktykę, bo okazuje sie ze faceci nie lubią miłych, sympatycznych i gotowych na zwiazek dziewczyn. Och kręci niedostepnośc, trzeba taką zgrywac jakies 3 miesiace az facet sie totalnie zakocha a potem juz można byc ta milutka i potulną dziewczyną. Ale z poczatku trzeba z nimi pogrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wam ! Za wsparcie ! Zawsze mowil ze nidgy mnie nie rozgryzie ! Macie racje zbyt milym pomocnym i latwym do rozgryzienja nie warto byc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może został tatą? Nie wiadomo. Nie musi być tak że mu nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×