Zaluje ze poszedlem na medycyne ale juz 7 lat stracilem i nie wycofam sie

6 lat zapierdalania przy ksiazkach w czytelni, nawet na kino raz w miesiacu nie mialem czasu, tona egzaminow, staz za grosze 10 h dziennie pozniej rezydentura za grosze. Wszystkim nadskakujesz, biegasz za profesorkiem na oddziale lizesz mu dupe, kazdy ma cie za gowno. Licza sie tylko dziadki 70 letnie, ordynatorzy i dobrzy znajomi dyrektora szpitala. Oni maja dobrze. W miedzyczasie 3 lata przerwy bo brak miejsc rezydenckich i praca na parkingu za 6 zl na h( po medycynie sic!). Teraz zlapalem "fuche " za 12 zl na h w poz-ie na jakims zadupiu gdzie kazdy na mnie pluje i kazdy pokrzykuje. Ale ciesze sie ze wogole mam prace. Przereklamowana zenada.

To moja odpowiedz https://www.youtube.com/watch?v=6QQ8YGf91iY

Tak jest w każdym zawodzie, stare dziadki trzymają wladze.

Dam ci rade, bądź mily dla pacjentow

a jaką masz specjalizacje?

żal mi Ciebie i to nie jest normalne ale teraz już wiem, że z takiego frustrata już nigdy empatycznego lekarza nie będzie, dlatego teraz tylu zrytych doktorków urzęduje po szpitalach, mszących się na pacjentach za swoja poniewierkę

Nie zaluj, minie pare lat i sie odkujesz. Nawet jak bedziesz slabym fachowcem i nie bedziesz mial prywatnej praktyki, spokojnie w jakims poz-ie spedzisz zycie do emeryturki za pare tys./mies. Zawsze mozesz probowac realizowac sie w zawpdzie za granica.

przyjedz do Szwecjii tu brak lekarzy

niesamowite autorze , żeby tak nie szanowali lekarza , może wyjedź do większego miasta albo innego kraju jak znasz język? myślę , że po medycynie mógłbyś sporo zarabiać w takich Niemczech, tam jesy dużo emerytów każdy by chciał mieć opiekuna lekarza

pewnie ze go poniewieraja ,jedz za granice i sie wcale nie martw dasz sobie rade.

A w Polsce przecież mamy taki niedobór lekarzy, że kolejki liczy się w miesiącach :-(.

Niestety w tym kraju cała budżetówka stoi na znajomościach. Ktoś powinien wprowadzić jakiś niezależny odgórny system w tym kraju.

Znowu dali się nabrać.Nie znam nikogo,kto żałował,że został lekarzem.Chyba,że ktoś jest tępy i nie poradzi sobie na studiach.Lekarze są zarozumiali,bo ludzie ich szanują bardziej niż inny personel medyczny z wyższym,ale to fakt,że początki kariery zawodowej są trudne.Ten,kto ma rodzíców lekarzy ma łatwiej,niż ktoś,kto pierwszy z rodziny się odważył.Ludzie nawet nie wiedzą,że specjalizacji nie robi się na studiach i piszą "jaką masz ":-P

Ludzie piszcie skargi na lekarzy. Nie dajcie się okradać z pieniędzy i zdrowia

A po co mam pisać jak mi pomogli?Dlaczego nie płacić za usługę medyczną jak za każdą inną.Hydraulik też za darmo nie zrobi.Kradnie ZUS i NFZ,nie lekarze.Dopiero maj,a już nie refundują Lucentis,ciekawe ilu oślepnie

up