Dom czy mieszkanie dla kobiety

mam duzy dylemat zacząc budowac się biedując przez najbliższe kilka lat, odkładając każdy grosz i wkładając go w budowe ale mając w perspektywie spokojne kolejne lata czy zostać w mieszkaniu którego nienawidzę, z ludzmi dookoła, tego wiecznego hałasu, ale za to żyć spokojnie na luzie, na dośc wysokim poziomie, niczego sobie nie odmawiając i żyjąc bez stresu co mam zrobić, gubię się w tym i raz chcę tak, a za minutę oblatuje mnei strach i juz zmieniam zdanie

Moja odpowiedz https://www.youtube.com/watch?v=6QQ8YGf91iY

na luzie i bez stresu to jednak oksymoron w przypadku mojego mieszkania, tutaj non stop mam stres ze wzgl na sąsiadów

bez sensu to napisałaś mieszkasz z ludźmi, których nienawidzisz, ale na luzie i w spokoju? no to albo nienawiść, albo luz, to po pierwsze po drugie - nie napisałas, czy jesteś samotna, czy zamierzasz taką pozostać, czy też masz rodzinę lub ją planujesz to ma zasadnicze znaczenie w planowaniu miejsca życia po trzecie - czy stać cię na ten dom, czy będziesz go budowac 10 lat i żyć w pustakach na minimalnej działce czy masz działkę, czy też dopiero będziesz kupować, jak z pracą i transportem tak walnęłaś jak kaczka kupę i oczekujesz porad?

ja kupiłam mieszkanie, bałabym się sama w wolnostojącym domu, poza tym dom wymaga męskiej ręki- napraw, odśnieżania, itp, ja się na tych pracach nie znam i nie zamierzam poznawać

po co mi samotnej dom, co ja się będę ganiać po tych pokojach, wolę wygodne mieszkanie, nie za duże nie za małe, łatwe do sprzątania

ewa zlituj się perfekcjonistko i czepiaczko mam spokój jeśli chodzi i finanse, ale nie mam spokoju jeśli chodzi o sasiadów a jeśli zacznę się budować to kilka lat w stresie czy starczy mi kasy ale w perspektywie być moze cisza i spokój tak ciezko to zrozumiec albo domyślic się, nie, ty musisz czepić się jakiegos gówna i na tej podstawie udzielasz odpowiedzi

tylko i wyłącznie dla samotnej mieszkanie ale jeśli to jest fatalne to po prostu sprzedaj i kup gdzie indziej wcześniej robiąc wywiad stulecia o sąsiadach

ewka gdyby dom nie był w moim zasięgu to bym nawet o tym nie myślała nie uważasz a to jak myślę o swojej przyszłosci nie ma żadnego znaczenia i nie decyduje o tym czy mam mieć dom czy nie. ja chcę go mieć dla samej siebie niezależnie czy będę z kimś czy nie a poza tym nie zamierzam budowac hangaru 300m2 tylko mały dom do 100m2

ale w każdym mieszkaniu będzie tak samo, teraz jestem w 3 juz i ciągle jest hałas, wywiad niewiele się zda, bo większosć mieszkań teraz ludzie wynajmują i towarzystwo ciągle się zmienia, no i nie am dostępu do stałych właścicieli żeby interweniować. W ogóel chodzi o ściany które są z papieru i słychać wszystko, nawet jak sąsiad miesza herbatę, a ja mam taką pracę że musze się skupić, musze mieć spokój chcę też odpoczywać w ciszy a nie ciągła rozpierducha

każdy dom ma swój koszt nie wiem, nad czym tu się zastanawiać albo cię stać, albo nie stać albo cię stać, albo nie no i plany na przyszłość mają znaczenie w wyborze dom czy mieszkanie jak chcesz siedzieć sama do końca życia, to po co ci dom? chyba, że stać cię też na służbę do sprzątania, remontów, odśnieżania itd dla mnie wybór jest prosty jak sranie, nie wiem, nad czym tu debatować

jeśli nie w bloku to może w starej kamienicy 100letniej gdzie ściany grube a na około jacys emeryci? może tak trafisz? ja nie mogła bym mieszkać sama w domu, to się tak wydaje ale i strach i robota w koło i niespodziewane awarie wymagające meskiej ręki i dojazd jesli nie budujesz sie w miescie, no ja bym wybrała jakieś fajne mieszkanie

żenujace jest to ze dorosła kobieta mierzy wszystkich swoja miarą poznałam juz twoje zdanie i możesz isć jakos nie zależy mi na ograniczonych umysłowo opiniach a moze ja chce być sama do końca życia i chcę miec dom to jakieś wynaturzenie w twoim rozumowaniu, nie mieści się w schematycznych ramach, ze świrujesz z zazdrości nie potzrebuję żadnej służby, ale jak będzie trzeba to zapłace za odśnieżanie [ rzeczywiście tony śniegu były przez ostatnie kilka zim, w tym roku aż 2 dni widziałam śnieg] czy rąbanie drewna, to żaden problem

dla ciebie Ewka wszystko proste, nawet rozbicie czyjegoś małżeństwa

myślę, że faktycznie byłoby to proste skoro tak często sie zdarza a wybór dom czy mieszkanie - no naprawdę, żenada

mieszkałam w kamienicy i neistety bardzo źle się tam czułam ze względu na wysokosć - koszmar, no i ogrzewanie bez sesnu bo całe ciepło uciekało na górę [wiem, bo miałam antresolę i tam było gorąco i duszno] a na dole zimno. nie muszę mieć domu jak z katalogu, przez pierwsze lata pzreciez nie będę miała ogrodu i wszystko bedę robić powolutku, krok po kroku a jak coś sie zepsuje to wezwę fachowca, a niby teraz w bloku to jak to się odbywa/ jak mi kran cieknie to wzywam hydraulika, jak kafelka pękła to innego i tak dalej, czym się rózni dom od mieszkania w tej kwestii - niczym, wzywam, robią, płacę, idą. Do czego tutaj potrzebny jest facet. gdybym tak myślała jak wy , ze bez faceta to powinnam jedynie w kacie siedzieć, to w wieku 30 lat nie miałabym 2 własnych mieszkań bez kredytu , samochodu i swojej firmy zalezy mi na opinii rozgarniętych w miarę kobiet

myśl sobie nakrecona juz na dom bo to widać że twoje pytanie było retoryczne ale jednak mało samotnych kobiet mieszka w domach chyba że samotne staruszki owdowiałe które trzymaja sie starego miejsca a dom podupada, widocznie rozgarniete kobiety wiedza,że dom to nie miejsce dla samotnej kobiety skoro tak mało się na to decyduje

wszędzie juz mieszkałaś i wszędzie Ci źle? ja 30 lat mieszkam w jednym mieszkaniu w bloku i nie narzekam, widzisz chwalisz się czego to nie masz, a jednak szczęśliwa nie jesteś

a ty znasz wszystkie kobiety, zwłaszca te rozgarnięte że wiesz oczywiście gdzie one wszystkie mieszkają to ze ty nie znasz to NIC NIE ZNACZY

i juz dorabianie ideologii hahaha akurat jestem bardzo szczęśliwa, bo mam życie takie, jakie zawsze chciałam mieć, ale nie mam spokoju i ciszy i chcę je sobie właśnie zapewnić jezu jakie tu zawistne baby siedzą, a uduście się w tym swoim jadzie zazdrośnice

dla samotnej wygodny apartament w dobrym budynku a nie dom

też tak myślałam, ale wkurza mnie hałas no i czynsz wolałabym za czynsz sama sobie palić i mieć dodatkowy ogródek, miejsce gdzie można wyjść, teraz wystarczy otworzyc okno żeby dym papierosowy od sąsiadów wlatywał do mieszkania, to jakaś masakra jest, nawet okna nie można otworzyć, jak w bunkrze jakimś

wybuduj sobie wreszcie ten dom i spadaj

i wybuduje jak będę miała takie życzenie a ty już spadaj kretynie

Wybuduj sobie dom w lesie i spadaj od ludzi, nie nadajesz sie. Jestes zła i nieuprzejma i jeszcze jedziesz po ludziach którzy marnują na ciebie czas.

wybuduj sie a sąsiedzi z radości że Cie nie ma będą tydzień pić, co za dziwadło z tej baby to świat nie widział

dla samotnej kobiety? ja w życiu bym nie chciała mieszkac SAMA w domu , nie wiem , może w szeregowcu? a jak nie lubisz swojego mieszkania, to może je sprzedaj i kup inne w fajniejszym miejscu ?

Myślę, że na http://www.dbd.com.pl/index.php/kontakt znajdziecie fajną ofertę mieszkań. Ogólnie okolica jest bardzo spokojna i łatwo dojechać do wszystkich ważniejszych miejsc. O developerze również słyszałam wiele pozytywnych opinii, więc myślę, że warto sprawdzić tę ofertę.