chce umrzec ;(

Mam dosyc mojego zycia ;( juz od kliku dni placze.... I tak nie jestem nikomu potrzebna ;( jestem brzydka, gruba i na dodatek robie wiel bledow ortograficznych ( tak wiec przepraszam za nie) to mnie bardzo wkurza bo nie umie pisac normalnie. Mam juz dosyc mojej mamy, po rozmowie z nia wydaje mi sie ze nic mnie na tym swiecie nie trzyma. Nie umie i nie moge z nia normalnie porozmawiac. Zawsze gdy mamy odmienne zdanie uwaza ze ja pyskuje. Rowniez opuscilam sie w nauce. Wydaje mi sie ze moje kolezanki z ktorymi trzymam w klasie sie ode mnie oddalily ;( mam juz dosyc ! Zycie jest bezsensu tak samo jak i ja ! Nie umie z nikim o tym porozmawiac dla tego pisze tutaj, musze sie komus wyzalic. Zbyt dlugo dusze to w sobie ;(

Zabieraj graty i w*********j w swiat

w sumie to chyba to jest jedyne sensowne rozwiązanie Twojej kwestii

na pewno przesadzasz. trochę rozumiem te relacje z najbliższymi. większości relacji nie opłaca się jednak mieć a rodzice prędzej zniechęcą dziecko do życia jak je zachęcą (w drugiej wersji są to najczęściej ambicje starych). tak więc ciesz się i zaakceptuj siebie, jaką jesteś (a na pewno jesteś fajna i zdolna).

to dlaczego nie mam chłopaka? żaden mnie do mcdonalda nie chce zaprosić ani do siebie na seks

zapodaj fote