Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Posąg z kamienia

Nie potrafię się zakochać

Polecane posty

Gość Posąg z kamienia

Od 3 miesięcy mam wspaniałego chłopaka. Można określić go w samych superlatywach: inteligentny, przystojny, wysoki, wysportowany, z pasjami, czuły, namiętny...W poprzednim związku, który trwał 3 lata brakowało mi właśnie tego co daję mi obecny partner- jest cudownym kochankiem. Mam 26 lat i przyznaję, że mam wysokie libido i mój chłopak jest moim czwartym kochankiem i pierwszy raz spotkałam mężczyznę, który jest w stanie mnie zaspokoić. Najciekawsze, że był prawiczkiem, więc tym bardziej doceniam moje szczęście, jestem jego pierwszą kobietą. Problem w tym, że choć podoba mi się i znamy się od pół roku to nie potrafię myśleć o nim jak o facecie, bez którego nie mogłabym żyć. Przeciwnie, gdyby odszedł nie czułabym wewnętrznej pustki, dobrze mi samej ze sobą. Nie chce go skrzywdzić, dlatego powiedziałam mu, że nie ma się we mnie zakochać, dopiero się poznajemy i niech trzyma dystans podobnie jak i ja. Chyba go zraniłam, bo tylko oschle skitował-ok, zapamiętam. Nigdy sie nie zakochałam, byłam zauroczona, ale wszelkie uniesienia mijały równie szybko jak się pojawiały. Dużo analizuję i w każdym faciecie potrafię dostrzec wady, które tłumaczę sobie, że są winne temu, że mam serce z kamienia. Nie ma ideałów, a ja go poszukuję, choć wiem, że miłość to wybór i akceptacja drugiego człowieka takim jakim jest. Chciałabym kochać, ale nie potrafię. Doradźcie, czy powinnam zerwać z obecnym chłopakiem i dać sobie szansę z innym i jemu też z inną kochającą go kobietą, bo ktoś taki jak on zasługuje na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie bylas zakochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posąg z kamienia
Jak wyżej, nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pitol. Od razu do ołtarza nie polecisz prawda? Na jedno, to dobrze że nie uważasz faceta jako całego swojego świata. Wiele kobiet tak robi co jest ciężkie do uniesienia. Jesteś infantylna w swojej wypowiedzi zabraniając mu się w Tobie zakochiwać! Serce i rozum nie sługa. Obyś była szczera i nie zwodziła chłopaka. Ty masz jakiś problem nie on. Ty musisz go rozwiązać i nie obarczać tym Bogu ducha winnym chłopakiem. Nie tłumacz się jak idiotyczny facet wykazując "Och, dobroduszność" mówiąc że pozwolisz mu odejść bo ty jesteś lebiodą. Dorośnij kobieto! Naucz się nazywać rzeczy po imieniu i nie zwalaj swojej nieodpowiedzialności i niedojrzałości na kogoś innego (chłopaka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz nierozwinięte uczucia wyższe taka istotka do bzykania i rozmowy? i jest fajnie? tak to wygląda ,i fakt teksty o zakazie zakochania są głupie ja mogę tak powiedzieć kumplowi ale już w związku to kretyństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:43 No dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posąg z kamienia
Może źle się wyraziłam pisząc, że winą za brak zakochania obarczam facetów z wadami (każdy je ma, ja też, jak widać- jestem infantylna, ok przyjęłam do wiadomości). Problem tkwi w tym, że skoro nie darzę mojego chłopaka uczuciem to może po prostu on nie jest tym jedynym. Mam już swój wiek i wolałabym czuć ten komfort psychiczny, że znam już człowieka, z którym chce spędzić reszte życia. Nie szukam romansu, tylko poważnego związku, a skoro po pół roku znajomości już mam takie wahania to nie wiem czy ma sens brnąć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobalo mi sie kilku facetow.ale nic z tego nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie spotkalam prawdziwej milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znalazlam odpowiedniego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zawracam głowy facetom gdy niewiele czuje ale ja znam siebie a Ty to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie potrafilabym byc z kims bez milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posąg z kamienia
W poprzednim związku dałam sobie czas, bo aż 3 lata. Liczyłam na to, że uczucie przyjdzie z czasem. No i owszem, przywiązałam się do byłego i do dziś jest mi bliski, ale nigdy nawet nie byłam o niego zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poznalam kogos i nie moge go sobie wybic z glowy.ale nie mozemy byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×