cywilny to nie jest prawdziwy slub ?

hej ! za kilka dni bierzemy slub cywilny... i tylko cyilny jednak moj przyszly maz bardzo namawaiamnie na ceremonie koscielna...nie jestem osoba praktykujaca i nie zamierzam brac slubu koscielnego tym bardziej ze on tez nie praktykuje a w kosciele jest tylko z okazji slubu, pogrzebu, chrztu czy komunii... jak mu wytlumaczyc ze koscielny nawet nie wypada?

UP

a po co hipokrycie tłumaczyć? on i tak wie lepiej!

jasne że jest-sama mam cywilny, lepsze to niz udawanie dziewicy w welonie tylko po to zeby zdjecia w kosiele ładnie wyszły:/

no ciezko bo nawet jego rodzina daje nam do zrozumienia ze to nie prawdziwy slub, od prawie tesciowej dostalismy w prezencie kawe z 2 kubkami , od siostry 50zl :p wiem ze nie powinno sie patrzec na takie rzeczy ale mam wrazenie ze chca mi dac nauczke

Mam podobnie, ale ostatnio usłyszałam że teściowa się z tym pochodziła ze kościelnego nie będzie... Z całym szacunkiem, ale jak widzę to co wyprawia teraz kościół to nie mam najmniejszej ochoty na kościelny...

i tak weźmiesz kościelny - no bo "co ludzie powiedzą"!

Jak ktoś jest niewierzący to to jest jedyny prawdziwy ślub, nie wiem, co tu jest do tłumaczenia? Żenujące są osoby, które najpierw biorą cywilny, a potem rok czy dwa później odstawiają cyrk w kościele, a już kompletna hipokryzja kiedy robią to osoby niewierzące.

Autorko, takie rzeczy mówią tylko ludzie o niskim poziomie samooceny. Dla mnie - jako osoby niewierzącej - ślub kościelny nic nie znaczy, a jednak nie mówię osobom, które pobrały się w kościele, że ich ślub to dla mnie żaden ślub. To kwestia kultury. Z reguły jak ktoś mi mówi, że dla niego cywilny to nie ślub, uśmiecham się i odpowiadam: ok, każdy ma prawo do własnego zdania. Nie ma sensu wdawać się w dyskusję i bronić swojego zdania, bo broniąc się dajesz jednocześnie okazję do ataku.

to są ludzkie głupie poglądy! ludzie przywykli do szopki kościelnej i pewnie stąd ten nacisk na kościelny! każdy tylko gadać potrafi ..o innych byle nie o sobie!!!ślub to ślub! a zdanie innych mnie nie interesuje!

Moja teściowa nawet chciała mnie przekupić tym że kupi nam obrączki żebyśmy tylko wzięli ślub kościelny! To jest prawdziwa wierzaca?:-)