Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ratowac malzenstwo.

Polecane posty

Gość gość

Żyjemy od 3 lat jak wspolokatorzy. Sexy zero, czułości zero. Dwoje dzieci... Kocham go, on mnie tez, ale się klocimy. Nie wiem jak to zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony przez życie
A kto tego seksu unika? Ty czy on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje. Najpierw on unikał dłuższy czas, ja się starałam, później olalam i przestało mi zależeć. Teraz może on by miał ochotę, ale jakoś ja już nie chce, chce się najpierw dogadać a nie hop do lozka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o co sie klocicie? o p*****ly? czy o rzeczy wazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co przeszkadza w tym ze nie możecie pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O p*****ly... rozmawialiśmy, jakoś żadne z nas na dłuższa metę nie może nic zmienić. Nie rozumiemy się po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko terapia małżeńska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to popracujcie nad wzajemna komunikacja moze? tego sie mozna nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terapia małżeńska u psychologa albo w poradni małżeńskiej i wspólny dialog małżeński czyli rozmowa idżcia na spacer i scczerze porozmawiajcie o zwiazku jak go ratowac a na początek ustalcie czy chcecie ratować bo ty chcesz a czy on tez chce czy może nie zauważył że wasz okręt zaczyna tonąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahn. Nie mamy z kim nawet dzieci zostawić, nie mówiąc już o tym, że na terapie byśmy musieli dojeżdżać 30 km do dużego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czasem własnie fajnie jest wskoczyc sobie do łóżka i po seksie rozmawiac i sie godzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie. Kochamy sie bardzo. Dziecko ma 2 mce. My sie caly czas klocimy. Jestesmy zmeczeni. Sexu zero juz prawie rok,bo ciaza zagrozona. I teraz juz nam sie nie chce. Oddalilismy sie,a jednoczesnie tesknimy za soba. Ja jestem sucha jak pustynia przez kp... w ogole kaszana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli nie wiesz jak z nim rozmawiać to napisz do niego list.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko posłuchaj się rozumiem, że macie daleko do poradni ale w tej sytuacji ... chyba za bardzo wyjścia nie macie. Sami się nie dogadujecie i się nie dogadacie bo gdyby tak miało być już by było. Nie szukaj wymówki stań na głowie i zorganizuj spotkanie w poradni. Są opiekunki do dzieci masz na pewno jakieś koleżanki, rodzinę. Jeśli nic się nie zmieni to zostaje wam rozwód. Jeśli wam zależy ratujcie małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba pogadac i przelamac lody. Zachowujecie sie jak dzieci, najpierw on nie chcial seksu a teraz na zlosc Ty. Ja rozumiem, ze gdy sie klocicie, to ochoty nie masz, bo baby tak maja. Wiec najpierw trzeba wyjasnic, skad ten konflikt, ustalic kompromisy. Seks na zgode to tez fajny pomysl, chociaz jak taki stan trwa dlugo, to mozze i z tym byc ciezko i na dluzsza mete to nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź postaw sprawę na ostrzu noza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czego ty oczekujesz,jakiej odp? albo zaczniecie sami rozmawiac szczerze i wyciagac ręke albo idziecie po pomoc psychologa na terapie i tyle nie ma jakis innych cudów czy magicznych instrukcji a wymówki ze daleko-no trudno nie ty jedna masz daleko, jezeli wam zalezy na małżeństwie to zorganizujcie opieke i tyle, jezeli nie to sie dalej mijajcie w domu dopóki jedno z was nie peknie i nie znajdzie miłosci poza domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ratować małżeństwo muszą chcieć obie strony. Jeżeli tak jest i zarówno żona, jak i mąż, wykazują takie chęci, to warto skorzystać z terapii małżeńskiej. W Warszawie terapie dla par prowadzi ośrodek W relacji - http://www.wrelacji.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×