uśmiech przez łzy

Już nie mam sił. Pisze bo muszę się gdzieś wyżalić,nie mam koleżanek ani nikogo z kim mogę pogadać. Mam 2 najwspanialszych synów. Ale między mną a moim mężem nie jest już tak jak wcześniej. Nie wiem życie chyba zweryfikowało czy to co nas łączyło było prawdziwe. Ja czuje się zużyta i kompletnie wypalona. M chodzi co raz z kumplami na bro a mi pozostaje siedzenie w domu z dziećmi,karmie piersią więc na nic nie mogę sobie pozwolić. Nawet nie sypiamy ze sobą już za bardzo zdarzy się raz na w czas ale prawdziwego podniecenia u mnie próżno szukać. Nigdy nie usłyszałam że jestem seksowna a 'kocham cię' to tylko podczas seksu. Ciężko mi tak bo jestem młodą kobietą a czuje się jak bym była po 4 0. Czasami czuje się tak źle że ściska mnie w środku ale łzy nie lecą,chyba za dużo już przepłakałam. Czemu tak jest ze dopiero po ślubie widzimy to czego nie widzieliśmy przed. Nie wiem czy to nasze życie wspólne ma sens. Jestem wrakiem,cieniem człowieka,ale wiem że muszę dać radę dla dzieci.

myślałam że większość kobiet się tak czuje i nie ma odpowiedniego partnera. Nie wiem co poradzić

no musisz, bądź silna, i nie martw się po 40 bywa całkiem fajnie :-) dzieci już będą większe pójdą swoją drogą będziesz miała więcej czasu dla siebie, będzie dobrze, okres kiedy dzieci są małe wymaga najwięcej wysiłku od rodziców jest to najtrudniejszy okres w życiu

ciesz się ,że masz dzieci, one chcą widzieć pogodną mamę rób to dla nich,to one są twoją radością,a kiedy będą większe,pomyślisz o sobie,dasz radę-jestes silna!!! nie skazuj dzieci na smutek i siebie też uwolnij się od złych myśli,