czemu tak trudno poznac faceta do rozmowy a tak latwo na seks

dlatego z nikim nigdy nie bylam, nie wiem czemu, ale natykam sie na facetow, ktorzy sie narzucaja, pozwalaja sobie na zbyt duzo... wydaje sie niesmiala, ulegla, "latwa desperatka", ale wcale taka nie jestem, kolezanka mowila, ze jestem naiwna i nieswiadomie flirtuje? nie wiem co miala na mysli...

bo o czym z wami babami rozmawiać? zakupach w galerii i stercie butów i tapety na mordy? Innych tematów z wami nie ma.

o codziennych sprawach, filmach, ksiazkach, muzyce, nawet i polityce, szkole, pracy...

a przy wielu poznanych facetach mam wrazenie, ze wpuszczaja do swojego grona glownie facetow, nie sluchaja tak dobrze kobiet jak kolegow, a ich kobiety sa tam do ozdoby, zeby sie z nimi pokazac

O czym rozmawiać z kobietą? O ulewach, o książkach, o mostach, o kamieniach w bucie, o ekonomii, o trasach rowerowych, pieszych, samochodowych, o planach, o wizjach, o osądach, o wspomnieniach, o wypadkach, o dowc****h, o festiwalach, o braku tematów do rozmów też można porozmawiać. Troszkę fantazji synku :)

Widocznie się im podobasz wizualnie i tak ich ciśnie, że szkoda im czas na rozmowę marnować skoro można chędożyć, a jak widać rozmawiać wolą z kolegami.