Szukam CIE...

Aha i fakt, mam trudny charakter. Inaczej bym nie osiagnal tego, co osiagnalem. Ale na szczescie sa osoby, ktorym moj charakter nie przeszkadza i mnie akceptuja. Ty niestety do nich nie nalezysz. Ale nie masz prawa mnie obrazac.

Tak samo jak Ty nie masz prawa być chamski w stosunku do mnie. Pamiętasz jak mówiłeś mi, że jak Ty mi coś tłumaczysz, to ja mam starać się to zrozumieć i nie reagować nerwowo... ? Ostatnio ja próbowałam Ci wytłumaczyć, że źle postępujesz, a Ty zareagowałeś agresywnie na moje słowa... i uważam, że to zbyt miłe nie było, czyli po prostu było to chamskie.

która cię obraża? nie przejmuj się głupimi i zazdrosnymi c****i, zwyczajnie nie rozmawiaj z nimi,ja

a to wy się dobrze znacie, wycofuję więc wcześniejsze słowa bo tematu nie znam, ja

Wiesz, co mnie tak wkurzylo? Otoz fakt, iz wczesniejszego wieczoru podczas "tej" rozmowy wyraznie powiedzialem: "zapominamy na ten wieczor o zasadach", na co sie chetnie zgodzilas. Poczym nastepnego dnia, zamiast puscic ten wieczor w niepamiec, zaczelas mnie opieprzac! Wkurzyla mnie Twoja podwojna twarz i falszywosc. Nie wiem, ktora droga isc, rozmawiajac z Toba. Uznalem, ze w ogole nie bede rozmawial. Nie dyskutujmy wiecej o tym. Nie tlumacz tego. Bylo-minelo.

Niestety ja nie potrafię z Tobą rozmawiać. Przepraszam. To jest zbyt trudne dla mnie.

SiK!

I nie zaczęłam "opieprzac", tylko spokojnie zwróciłam uwagę.

Dla mnie niestety tez. Nie bedziemy juz wiecej rozmawiac. Dobranoc.

To było do przewidzenia. Zmień się... zrób to dla niej.

Jak widać z powyższych wpisów " kto się lubi ten się czubi". A teraz dajcie sobie buzi..buzi.. na dobranoc.

Nie dbam juz o to, jak mnie postrzegasz, bo nie mam juz na to sily. A do Twojej wiadimosci: jeszcze z nia nie jestem. Adieu.

Sik!

jeszcze? a ja myślałam ,że już

Nie bądź śmieszny. Masz już zobowiązania wobec niej.

A skad niby Ty mozesz wiedziec, co postanowilismy? Skad mozesz wiedziec jakI mamy plan? Owszem, mam pewne zobowiazania, ale nie Tobie sie do nich mieszac!!! :#!@!$#!!

i to nie małe..

Co Ty ze sobą robisz... ogarnij się. Przerażasz mnie, serio.

ale się nakręcacie a wcale się nie znacie :)

Ok, teraz na serio: byłaś tylko moją zabawą. Mam żonę, i syna, a z tobą miał być jedynie seks. A z resztą za stara jesteś dla mnie. S********j.

Mówiłem,że się nie znacie :) ? Czasem lepiej się upewnić,że rozmawiamy z tą osobą o którą chodzi,nawet jeśli mamy zamiar się tylko kłócić i obrażać :(

Znacie znacie. Ale nie jestesmy tu sami.

to wszystko Ci się zgadzało? To na pewno ta osoba?Coś mi nie pasuje

Zgadzalo sie to, co mialo sie zgadzac. A miedzyposty to jakies glupie wtracenia postronnych. Uwierz mi kolego, ta kobietke akurat rozpoznam ;)

To się zdziwisz dzisiaj,jak się już nie odezwie,bo się wczoraj zorientowała,że Ty to nie ty :) ale powodzenia,kolego.

Spokojna Twoja rozczochrana :) Dzieki i milego weekendu.

Tak najlepiej jak piszą postronni nie znający sytuacji ..i używają wyrwanych z kontekstu słów ...osób pod których się podszywają.

Po co tu jeszcze zaglądasz? Czyżby jedynym sensem Twojego życia było czekanie na wiadomość ode mnie? :)

10:17 nie dość że despota to jeszcze narcyz...

A tak po prostu. Bo mimo napietych dyskusji miedzy Toba i mna, zycze Ci milego dnia :)