Szukam CIE...

Jeżeli już mamy rozliczać koszty to zabawiam się tylko i wyłącznie kosztem swojego czasu tu zaangażowanego. A Ciebie gościu powyżej nie znam i nic od Ciebie nie oczekuję.

Jesteś potworem. Dlaczego tak mącisz mi w głowie?!

A kuku..piszę tak sobie jako dla zabawy w chowanego;)

Naiwniara bierze zaraz wszystko do siebie..

Gościu z 20:57 szukasz św. Walentego?

Czar prysł.

Bo tu złe czarownice siedzą.

Nigdy nic do mnie nie czułeś, prawda?

Dlaczego tak uwazasz???

Bo gdybyś coś czuł, to inaczej by się to potoczyło.

Bzdury gadasz...powinnas wiedziec ze chcialem cie chronic...bo jestes kobieta mojego zycia i nikomu nie dalbym cie skrzywdzic!!!ale ty nawet nie chcesz posluchac o tym wszystkim...dla cie bie jest wszystko tylko czarne albo biale...a ja cierpie...sam.wciaz Kochając ciebie...potrafisz w to uwierzyc???

Weź nie p*****l

Jakbym piertolil to bym doopa ruszal :p

Nie wciskaj kitu, podsłuchiwałeś mnie bezczelnie bez powodu, jak jakaś pijawka, i jeszcze ci kolesie kręcący się jak jakieś burki.. Czy kiedykolwiek ci wstyd było, że tak robisz, czy dopiero wtedy gdy to odkryłam. Jakoś szczerze wątpię w to.

Dobra...to nie ja...to jakies dziecinne zagrywki...kocham ja juz prawie dwa lata a nie jestesjy tazem i nie wiem czy bedziemy :( niech to idzie w eter...poprostu...niech idzie :(

powinnas wiedziec ze chcialem cie chronic jessu przed samym tobą chyba :D

No jasne że nie ty, bo ty nie istniejesz. Jesteś tylko kafeteryjnym trollem. Widzę jak dematerializujesz się w otchłani netu. ps. nie wybaczę ci tego świństwa co mi zafundowałeś i chce byś to wiedział.

Jessu...chyba nie :p wez sie ogarnij i nie wstawiaj takich tekstiw bo ci puszcze taka wiazanka ze ci ekran peknie a ty psychicznie nigdy nie dojdziesz do siebie...spiertalaj... :p

00.01...o czym ty mowisz???jakiego swinstwa???

Ja wiem.

Pamiętam. i Nie wybaczę.

Co pamietasz???bo chyba ci ktos cos nagadal...odemnie nie mialas nigdy niczego zlego...no wiec???a wiec jak jest???mow wprost!!!nie swiruj!!!

Najgorsze jest to, że ktoś włazi do twojego życia, robi ci totalne przemeblowanie, potem to wszystko rozpier...., a ciebie zostawia na środku jak kupę g..., bez słowa dziękuje, czy przepraszam. Potem spędzasz kilka miesięcy lub lat na rozkminianiu co zrobiłeś nie tak i dlaczego z ciebie takie zero. Nawet jak wchodzisz w nowy związek, to już nie ma w tobie tej ufności i szczerej wiary w człowieka i cierpi ta druga osoba. W ten sposób to zło jest zaraźliwe. Przykre.

A jsk ma byc skoro ktos odchodzi w sina dal bez slowa wyjasnieb???bez mozliwosci szczerej rozmowy???noz qrwa...chyba kazdy chce wiedziec o co chodzi...

nie oczekuj wyjasnien od egoistów i obludnikow