Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Glupie gadanie, ze rodzice nie maja obowiazku pomoc

Polecane posty

Gość gość
Ja z mężem byliśmy na każde zawołanie rodziców męża. Jak wyjeżdżali do Chorwacji na 2 tyg i firme zostawiali . My jej pilnowaliśmy. Jak wyjeżdżali do Egiptu, Tunezji, jak ich syn miał wypadek i nie mógł chodzić a oni nie mogli odwołać kolejnej rezerwcji na urlop. Ale urodził się mój synek-ich jedyny wnuk. Mały ma 4 lata a oni nawet nigdy na spacer nie wzięłi. Skutki? Od babci ucieka a dziadka ochodzi szerokim łukiem. Takich dziadków chcecie dla własnych dzieci? Dziadków co to wolą weekend spędzić w marketach?Takich co to tylko o swoja doope dbają asami latali na prywatki podrzucając dzieci całej rodzinie.? Smutne to pokolenie 60'. Starośc w samotności pozostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej martwiabym sie o wasze pokolenie :) Tak roszczeniowych i rozkapryszonych dzieci dawno nie było :) Nie udały sie nam dzieciaki niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roszczeniowi to byli moi rodzice. Podrzucali nas każdemu kto miał 2 nogi i sami chodzili na imprezy a teraz wielce zmęczeni :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzięciem własnego wnuka raz na 2 tyg na spacer nazywasz postawą roszczeniową???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bardziej martwiabym sie o wasze pokolenie usmiech.gif Tak roszczeniowych i rozkapryszonych dzieci dawno nie było usmiech.gif Nie udały sie nam dzieciaki niestety.. xx To trzeba było samemu wuchowac a nie podrzucać komuś innemu co chwila....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ku*wa co za ludzie, po prostu łapy opadają, to już nie jest kwestia tematu, w ogóle, kwestia tego, ze ludzie się robią takimi socjopatami, że głowa mała. Nic od siebie, zero odruchu empatii, jakiejś takiej pomocy NAJBLIZSZYM już o znajomych nie mówię ale ci są często bardziej życzliwi. Ja np. biorę dwa dni urlopu bo mamę zawożę do lekarza, miesiac temu tak było, tak DWA DNI "ZMARNOWAŁAM". Potrafię odmówić sobie przyjemności żeby zwłaszcza w awaryjnych sytuacjach pomóc najbliższym, rodzicom, rodzinie, przyjaciółce, bo ja raz na jakiś czas poświęcę wolny wieczór a jak trzeba to i częściej to nie umrę od tego. Poczekajcie aż sami będziecie pomocy potrzebować, nikt wam nie pomoże, bo nikt nie ma życia bez problemów. Nie życzę wam źle, ale możliwe, ze się przekonacie jak np. będziecie tak chorzy że z łóżka nie wstaniecie (to moze być nawet zwykła grypa) w dodatku dzieci małe biegają samopas po domu a mąż np. wyjechał w delegację, a inni sie na was dupą wyprą, bo praca ważniejsza, bo odpoczynek ważniejszy, bo wyjście do kina, bo roszczeniowi jestescie. TFU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Tobą przedmówczynio. Tu nie chodzi o fanaberie, ale żebym ja chcąć iśc na głupią wizytę do ginekologa musiała niańkę zatrudniać mimo że pani teściowa mieszka 3 km ode mnie?a co ona w tym czasie robi? fryzjer, kosmetyczka, sklepy, d**erele- :( wszak wnuka można mieć w doopie- paznokcie ważniejsze. Lata stara prukwa bez stanika udając młódkę a jak ma wziąć małego na pół godziny to plecy, stawy biodra bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak to wszystko czytam to mogę powiedzieć jedno- ze skrajności w skrajność. jedne pisza o leniwych dziadkach a inne o roszczeniowych rodzicach. a mi szkoda dzieciakow co nie mogą poznac lepiej swoich dziadkow. może ja inaczej na to patrze bo moi rodzice nie podrzucali mnie dziadkom, ale moi dziadkowie robili wszystko aby było dobrze nam, ich wnukom. oczywiście ze dziadkowie nie maja obowiązku w stosunku do dorosłych dzieci ale poswiecenie czasu wnukowi to taka katastrofa? przecież autorka pisala o wyjściu do lekarza z drugim dzieckiem a nie aby poszli za nia, dizadkowie nie chcą zobaczyć się z chorym wnukiem a przy okazji umozliwia matce pojscie z drugim dzieckiem? chory klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chore. Żeby dziadek czy babcia nie chcieli kontaktu z własnym wnukiem :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzisiaj są takie czasy, kiedy nikt "nie ma czasu" na nic, na pomoc drugiemu, nawet na zwykłe spotkanie, a potem co się okazuje? że jak się wejdzie na fb to wszyscy "dostępni" i odpisują pół sekundy po wysłaniu do nich wiadomości a starsi mieli czas zeby obejrzeć trzy telenowele tego wieczora i jeszcze na wiadomości zostało, ale "czasu nie ma". Brzydzę sie tym, znieczulica ludzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moja teściowa dziennie spędza po 2-3h na zakupach. A dla wnuczki czasu w ogóle nie ma. Widuje małą raz na 3 miesiące-gdzieś przypadkiem(na mieście- u drugiego syna) .Ja odpuściłam, przestałam do nich jeździć żeby mieli kontakt z małą. Nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tego wlasnie nie rozumiem, bo moi rodzice tak bardzo tesknia za moimi dziecmi( mieszkam za granica) ze nie raz zostawiam wlaczonego skype a oni patrza jak dzieciaki się bawia i ganiają. targują się które z nich(babcia czy dziadek) w te wakacje przyjedzie do nas na troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet na zebrania do starszego przestalam chodzic bo wielkim problemem bylo zostanie z mlodszym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do teraz chodze z młodszym na zebrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nadchodzi dzień matki. Mój mąz nie ma pamięci do dat, a dla mnie to obca baba-nie kochająca własnych wnuków. Wiec zobaczymy komu będzie przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani co tesciowa lata po kosm.i fryzjerach he he skąd ja to znam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka to mówiła zawsze dlaczego wy nigdzie nie pójdziecie przecież ja wam z dziećmi zostanę pomyśleliśmy no dobra pójdziemy :D umówiliśmy się ze znajomymi ale jak się moja matka dowiedziała że chcemy z nimi wyjść to nagle jej się odwidziało bo my musimy z kimś iść a ona myślała że pójdziemy sami do kina albo na kawę :( mało nie zeszłam z nerw kawy to my się w domu możemy napić. Matka nam chciała dyktować warunki na jakich nam z dziećmi zostanie a olać ją .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;13 ja Broń Bóg nie zabraniam teściowej do kosmetyczki czy do fryzjera pójść. Jej prawo. Ale żeby już nie znaleźć dla wnuka 15 minut w tygodniu....to słabe to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiadomo niech sobie lata jej zycie.Tylko nievh pozniej nie kwicza takie jak wnuki sie wypna tylkiem!Moje dziecko starsze ma 13lat i nigdy przenigdy nie bylo z dziadkami na spacerze,w zoo doslownie nigdy go nie wzieli nawet na piec minut!Ale na ploty z sasiadami to maja czas i sile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wnuki to takie szczescie czy co? :D Sadzac po was ( a dzieci do matek bywaja podobne) to ja z takimi wnukami nie chcialabym miec nic do czynienia. Nie lubie chamstwa i glupoty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapominacie, ze nasze pokolenie bylo wychowane, bylismy zaradni, nieupierdliwi i babcie nie mialy z nami wiekszych problemow, czesto tez pomagalismy dziadkom. a terazniejsze wnuki sa w wiekszosci rozkapryszonymi, wstretnymi dzieciakami, wycyckkanymi przez Was, wiec sie nie dziwie, ze dziadkowie nie maja ochoty na zabieranie do siebie, bo to tylko problem. Idealne w Waszym mniemaniu Wasze pociechy sa czesto udreka dla innych, taka prawda. Do tego wy same, przewrazliwione na punkcie dzieciaka, niejedna odda babci, a potem szkaluje, bo babka na cos pozwolila, dala nie to do jedzenia. A kiedys? Jadlo sie owoce prosto z krzaka, potrawy polskiej kuchni-syte i tuczace, biegalo boso po kaluzach po burzy i nie wisialo na dziadkach celem wymuszenia atrakcji i zabawiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,znam babcie dla ktorych wnuki to caly swiat,i az serce peka jak widze kochajacych dziadkow na spacerach,bo moje dzieci w zyciu tego nie doswiadczyly,nie wiedza co to beztroska zabawa z babcia i dziadkiem,czytanie bajek na kolanach i wiele wspanialych chwil ktore kojaza sie z dziadkami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie-szczęście, to dlaczego od tego nie-szczęscia później się "wymaga" (choćby teoretycznie) że ojej, ja taka schorowana, biedna i nikt mnie nie odwiedza... takiego wała. Też miałam takich dziadków, całe życie obcy dla mnie, spotkania tylko "formalnie" na święta, jak byłam małą myślałam, że mam dziadków tylko z jednej strony, zero zainteresowania, dobrego słowa itp. po ich śmierci nawet nie zapłakałam, na pogrzeb poszłam z obowiązku, jak składali mi kondolencje to czułam się głupio i nie na miejscu, obcy ludzie to dla mnie byli, to smutne, ale niestety prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka- oczywiscie, ze poszlam do lekarza, musialam wziasc chorego ze soba, dziecko tak male nie zostanie z nikim obcym. Poza tym mieszkam z zagranica, tu nie mam kontaktu z sasiadami. Moj maz pracuje.. Tak od rana do wieczora siedzi w firmie, dojezdza do innego miasta wiec dzis tymi cholernymi busami tluklam sie przez pol miasta. Nie wiem gdzie napisalam, ze chce zeby mi dziecko wychowywali, co niektore interpretuja wszystko po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz porządnej opiekunki dla dziecka, niani, pomocy domowej lub gosposi? Kilka tysięcy ofert od osób poszukujących pracy niani, opiekunki, gosposi, pomocy domowej, sprzątaczki. Zarejestruj się na stronie http://www.naszaopiekunka.pl/nannyregistration.asp , aby znaleźć bezpośrednio na naszej liście pracownika Z NaszaOpiekunka.pl możesz skontaktować się z tysiącami bezpośrednich pracowników z całego kraju za pomocą kilku kliknięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oni- rodzice, już Ci Autorko pomogli, wychowali. Jak długo jeszcze chcesz na nich pasożytować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ! Załozyłas swoja rodzine , to sama sobie radz :) Zazdroscisz rodzcom , ze mieli pomoc od swoich rodziców ? Zapominasz w jakiej rzeczywistosci twoi rodzice zyli, jak wtedy wygladła codziennośc. Jestes taka nieporadna, ze musisz miec pomoc w podstawowych sprawach ? I jeszcze te fochy, ze starzy musza, bo inaczej nie pomozesz im na starosc.. Nie udalas sie rodzicom , oj nie udałas.. Porazka jak nic.. Jakbys była moim dzieckiem to nie chcialabym miec z toba kontaktu na starośc.. Patrzec na swoja porazke , która z łaska pomaga nie pamietajac kto ja przez min. 18 lat utrzymywal.. Głupia jestes i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosz, głupi trolu wex się czasem zastanów co piszesz - obys sam musiał sobie radzić do późnej starości. Laska nie chciała targać dwóch cierpiących dzieci do lekarza - ot tyle, normalna rzecz, wcale nie codzienność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×