Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Straciłam dziecko, narzeczonego.

Polecane posty

Gość gość

Nie umiem żyć. Najpierw poronienie, później śmierć najważniejszej osoby w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez przezylam strate dziecka,po kilku latach urodziłam coreczke,zycie toczy sie dalej.przeżyjesz żałobe i staniesz na nogi,chociaż dzisiaj wydaje ci sie że to niemożliwe.Masz jakąś rodzine ,rodzeństwo,przyjaciół?szukaj wsparcia u nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam ochoty z nim rozmawiać. Denerwują mnie samą obecnością. Nie umiem żyć bez niego. Z poronieniem umiem się pogodzić, ale nie umiem pogodzić się ze stratą narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi.współczuję... życze siły i wiary, że jeszcze wszystko się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue yasmin
Bardzo Ci współczuję. Musisz czuć się strasznie- bezsilność, pustka i brak sensu życia... Chociaż teraz wydaje Ci się to niemożliwe- będzie lepiej. Ból będzie z każdym tygodniem, miesiącem mniejszy. Musisz przeżyć tą żałobę. Musisz rozmawiać z ludźmi. Nie wstydź się łez- płacz, bo to naprawdę oczyszczające. Niestety na niektóre rzeczy w życiu nie mamy wpływu i musimy się pogodzić z tym, co przynosi nam los. Ale na każdego w życiu czeka jeszcze szczęście... Pamiętaj po burzy zawsze wychodzi słońce. I Twoje słońce na pewno wyjdzie. Tymczasem życzę Ci dużo siły! Teraz potrzebujesz tego najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafię sobie nawet wyobrazić co musisz czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie jest lepiej. Straciłam mężczyznę, który pokazał mi, że można kochać, że można być szczęśliwym. I nagle zabrakło najważniejszej osoby w moim życiu. Ja juz nigdy nie pokocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DWie osoby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ktorym tygodniu poronilas i dlaczego narzeczony umarl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 7 tygodniu. A narzeczony miał wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SKODA mi ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×