zapraszacie ludzi z pracy do domu?

bo ja się krępuję jakoś i wolę nie, nie mam się czego wstydzić ale mam opory. Urodziłam dziecko i pewnie będą mnie chcieli odwiedzić a ja nie chcę jak odmówić?

Nie zapraszam, bo u mnie w pracy nie ma takiego zwyczaju. I dobrze.

a jak się wymiksować?

nie umiesz powiedzieć "nie"? boze...

No nie bardzo bo długo pracujemy razem i jakoś tak dziwnie powiedzieć nie i tyle. Krępują mnie takie sytuacje, ja do nikogo nie chodziłam. Wolałabym, żeby nikt nie przychodził. Ja oddzielam pracę od prywatnego życia

Bosze , ale dzikus z ciebie. Niech przyjdą posiedzą godzinkę i pójdą wielkie aj waj. Do mnie przysli poczestowalam ciastem kawa i herbata pogadaliśmy , pośmialiśmy sie i poszli wielkie cuda na kiju. Ale ja lubie ludzi ... Wszystkich :)

21;52-ogólnie to chodzi o to że są tacy co mogą przyjść i ok. Ale i tacy co ich nie chce i już. U mnie to taka rywalizacja+ kto ma lepsze droższe meble, jak wykończone mieszkanie itp. A ja mam tak normalnie, bez szału ale wygodnie. Nie chcę być potem obmawiana i tyle

Ja do domu nie zapraszam znajomych z pracy. Jak chcę się spotkać po pracy to na mieście, np. z koleżanką na kawę się umawiam, albo większą grupą do pubu. Ale to też niezbyt często. W pracy widzimy się codziennie, więc nie mam potrzeby spotykania się czy odwiedzania. Wolny czas wolę poświęcić rodzinie czy przyjaciołom. Tym bardziej po urodzeniu dziecka nie chciałabym żadnych wizyt, chociaż i tak ciągle ktoś z rodziny wpadał, a jeszcze jakby mieli z pracy znajomi przychodzić, to bym czasu dla dziecka nie miała. tylko musiała ciągle gości przyjmować.

Do mnie tez przyszli a mieszkanie było przed remontem . Ale mi to nie przeszkadzało , jezeli ich nie chcesz to powiedz ze wyjeżdzasz do rodziny i zobAczycie sie w pracy .

byla na ten temat sonda uliczna i ludzie sie wypowiadali ale glupio no ale nie wiem juz co z tymi tematami ale cieszyc sie zyciem to wazne 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo