Dziwna sprawa...

Witam Oto moja ostatnia "przygoda". Kochalem sie z zona. W pewnym momencie kazala mi przestac i zaczela sie onanizowac przy mnie. Ty sie tylko patrz - powiedziala do mnie. Kiedy osiagnela orgazm do ja zaczalem sobie robic dobrze. Niestety kazala mi przerwac, przytulila sie do mnie trzymajac ptzaszka powiedziala, ze dzis nie bede mial orgazmu i tak mam zasnac. Czulem sie bardzo dziwnie tak lezac ze sztywnym ptakiem ale z jednej strony spodobalo mi sie to. Jak myslicie drodzy forumowicze dlaczego tak zrobila? Moze to poczatek jakiejs nowej zabawy? Prosze o uwagi i komentarze. Pozdrawiam FF

A potem się obudziłem i miałem całe łóżko ospermione.

Mmm :)

dogodzic jej nie umiesz, wolałą sama:D a jak baba ma orgazm, to juz potem nie zawsze chce jeszcze raz

Chce, żebyś poczuł się tak jak ona zazwyczaj.... Nie dajesz jej orgazmu

Cholera moze to i racja, ze chciala mi pokazac jak to jest miec seks bez orgazmu...? Niestety ale tak sie czasto (prawie zawsze) dzieje, ze ja nie potrafie jej doprowadzic do orgazmu. Nadrabiamy to pieszczotami, zabawkami itd. Lubie w seksie nowosci. Ta dziwna sytuacja byla ciekawa, podniecajaca i drazniaca... Jak to zasnac ze sztywnym ptaszkiem gdzie cie zona za niego trzyma i mowi, ze dzis nie bedziesz miec orgazmu... Czy inny maja podobne doswiadczenia? Pozd. Dobry maz