facet mnie rzucił przez sms

Byłam z facetem pół roku. nie ukladalo sie miedzy nami ostatnio a on zostawil mnie. rozstal sie ze mna przez sms. dwie godz blagalam go o spotkanie chcialam zeby mi to wyjsnil. spotkalismy sie a nasze spotkanie trwalo 5 min. i mowie chciales mi cos powiedziec a on a co ja mam ci powiedziec. potem dodał żebym mu dała czas (tydzień bo on musi przemyślec) i spotkamy się. bardzo go kocham nie wiem juz co myslec jest miedzy nami 10 letnia roznica wieku.

Razem pół roku, ostatnio się nie układało. No to ile czasu byliście razem i się układało? Tydzień?

ostatni tydzień się kompletnie nie układało. probowałam ratować co się dało a on nic

jaki facet,takie pożegnanie. Niewiele straciłaś

ten facet to c**a, takich na pęczki na każdym rogu. A ty oprzytomnij i ruszaj do przodu. Nie zakochałaś się tylko uzależniłaś, ale za miesiąc ci przejdzie.

to sms ciebie rzucił a nie facet wszystko przez te komórki

a jaki był Wasz seks...?

Jeżeli 95, to rok urodzenia - wiele to tłumaczy.

Może zamiast szukać dziadków, rozejrzyj się za ludźmi w podobnym wieku? Ogólnie mimo wszystko współczuję, bo to zawsze boli, ale w tym wypadku może i słusznie bo czegoś się nauczysz.

nie uprawialismy seksu ani razu. nie bylam z nim dla pieniedzy. nic od niego nie dostalam nigdy. jestem dojrzala osobą

On ma 30lat a Ty 20 jeżeli dobrze liczę. Dla mnie ta różnica jest śmieszna i nie dziwię się, że on chce Cię zostawić skoro nie dostał tego za co prawdopodobnie starszy facet spotyka się z młodszą i nie, nie jest to elokwentna wymiana zdań na tematy egzystencjalne. Skoro w avatar dajesz sobie myszkę Minnie czy cokolwiek to jest, to chyba jednak zastanowiłbym się nad Twoją dojrzałością.

naprawde dobrze sie dogadywalismy mielismy wiele tematow przestal sie odzywac z dnia na dzien. mowil ze mnie kocha ze mu zalezy

Wszystkie jesteście jednakowo naiwne. Skoro rzucił Cię przez smsa to widać jak bardzo Cię kochał. Dorośnij.

wal sie

Odpisuję w Twoim temacie i staram się przemówić do resztek Twojego zdrowego rozsądku który teraz przesłania ślepa miłość do kolesia który Cię zwyczajnie oszukał i zrobił z Ciebie idiotkę zrywając przez SMSa a Ty mnie jeszcze obrażasz.

facet 10 lat starszy potrzebowałby gówniare,która stroni od sexu. Dziewczyno .. opamiętaj się ....

przepraszam. to nie jest moj dobry dzien. dziekuje wam. nie pisze nie dzwonie. macie racje potraktowal mnie jak gowniare i oszukal nie ma za kim plakac. swoja byłą ( miala 26lat) tez tak potraktowal tyle ze o tym dowiedzialam sie po fakcie

Nic się nie stało. Wyciągnij z tego lekcje i wnioski. Na pewno jest Ci teraz przykro, to nigdy nie jest łatwe, ale znajdziesz na swojej drodze kogoś wartościowego. Przynajmniej tak Ci życzę. A ten d**ek niech będzie sam na zawsze :)

dziękuje. nawet nie wiesz jak boli. nie mam na nic siły. życ mi sie nie chce. wszystko rozwalil. wszystkie plany marzenia na przyszlosc. zostawil mnie w momencie kiedy najbardziej go potrzebowalam . zawsze go wspieralam a teraz mnie nie ma wesprzec

Chodzi o to, że właśnie doskonale rozumiem jak się czujesz. Sam też przechodziłem podobną historię.

opowiesz mi o tym ?

Skoro chce Ci się to czytać... Poznałem na studiach dziewczynę, szybko się zaprzyjaźniliśmy. Oboje mieliśmy nieudane wcześniejsze związki i żadne z Nas nie chciało nic więcej. Spotykaliśmy się dość często, uczyliśmy razem, wychodziliśmy aż w końcu nawet nie wiem kiedy, zaczęliśmy chodzić za rękę, całować się i uprawiać sex. Oboje zadeklarowaliśmy, że nie będzie nic więcej nigdy. Jej rodzina strasznie mnie polubiła, a także jej znajomi. Generalnie wszyscy myśleli że byliśmy razem. I wtedy coś poczułem. Zakochałem się. Powiedziałem jej to zupełnie, długo zwlekałem. Powiedziała, że nie możemy się już dłużej spotykać. Jako, że chodzimy razem na studia, codziennie ją widzę. Nie mogę też nie mieć z nią kontaktu bo będziemy ze sobą jeszcze jakiś czas na zajęciach i nie chcę kwasu. Wszystko się we mnie kotłuję gdy ją widzę. Ostatnio już jest lepiej, dlatego wiem co musisz przechodzić.

fatalnie. moj były powiedzial ze sie nie nadaje. chyba troche za pozno ale juz sie czuje lepiej. dostalam staż i jakos do przodu wszystko idzie. nim juz sie nie przejmuje. chce ze mna pogadac w przyszlym tyg ale pewnie ze tego nie ma co ciagnac i ze jest frajerem

"jest frajerem" - no raczej, który normalny będzie w wieku 30 lat na etapie chodzenia po bułki do sklepu z jakąś siksą? Miłości platoniczne i chodzenie po bułki to ja przerabiałem w szkole podstawowej - nawet zerwałem pocztą pantoflową za to, że mi zabrała kredki i nie oddała :) I radzę autorce tematu dojrzeć do tego, by na drugi raz powiedzieć facetowi, że na seks nie ma co liczyć. Ciekawe, czy wtedy chociaż tydzień po buły będą naginać czy koleś od razu do monopolu wbije się pocieszyć po randce :)

Heniuś to on nie chciał się bzykać ;P i nie jestem żadną siksą

i co w tym dziwnego, że siebie nie chciał? :O Tylko frajerzy siebie chcą :P