Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam za swoje

za spokojny facet?

Polecane posty

Gość mam za swoje

jestesmy razem rok i zczynam wyrazniej widziec jeg osobe. to co kiedys bylo normalne, bo sie poznawalism, zaczyna mi obecnie przeszkadzac, a np nie wychodzimy w ogole z ludzmi, on do sowich znajomych mnie nie zaprasza, a do moich chodzic nie zawsze mozemy(zwiazek na odleglosc) lub musze go wyciagac. W sumie przez twn rok, to bylismy raz u moich znajomych, u jego nigdy. Rodzine poznalalam, pozno, bo pozno, ale ok, kazdy ma swoje tempo, jednak martwi mnie to, ze on nie odczuwa potrzeby spotykania sie od czasu do czasu z ludzmi, zasalenia, oderwania sie. Jak sie poznawalismy, to wiadomo, ze wiekszosc czasu spedzalismy ze soba i bylo ok. Juz wtedy jednak pamietam, ze zastanowil mnie fakt, ze gdy jestesmy poza domem zachowuje sie duzo powazniej, od razu kamienieje, spina sie, przy ludziach jest to samo, nawet przy rodzinie, jest dosc powazny i zachowawczy, rozmawia sie dosc oficjalnie. Widze, ze sie krepuje.Meczy mnie to, bo chcialabym aby nasz zwiazek mial wiekszy dynamizm, zebysmy mogli spontanicznie z kims sie spotkac, pogadac i posmiac, anie mowic o tematach biezacych itp Dzien w dzien po pracy jest w domu i tak spedza czas do wieczora i pozniej po 21 kladzie sie do lozka. Ciezka praca chyba nie jest wytlumaczeniem, bo weekendami tez robi to samo, czyli nic, albo jakies zawodowe sprawy. Jest inteligentny, interesuje sie wieloma sprawami, ale na plaszczyznie poczytania o tym w necie. Gdy rozmawiamy, to wychodzi na to, ze ja mu trajkocze, bo chce go rozruszac i wprowadzic troche zabawnej atmosfery, sie poddaje tej atmosferze, wiec ok, ale gdybysmy usiedli na przeciwko siebie i mieli po prostu rozmawiac bez wyglupow, to nie wiem, czy mielibysmy o czym tak na dluzsza mete.Gd do mnie dzowni i ziewajacym, zmeczonym glosem, jest w stanie powiedziec tylko, ze pogoda sie zmienia, albo, ze jest cieplo, a pozniej mowic przytuakujaco "dobrze, dobrze" na moje opowiesci i nie wniesc nic wiecej od siebie bo u niego wlasciwie dzieje sie malo, to zaczynam sie gdzies tam irytowac. To tyle z wad. A uwielbiam go za jego czulosc, wyrozumialosc, pogode ducha, bezkonfiltowosc, poczucie humoru(gdy mi dokucza i droczy sie ze mna), pamietam, ze urzeklo go jego podejscie do mnie, mozna z nim ogolnie wiele robic, bo jest chetny i na wyjscia do kina i na rower, czy inne wszelie pomysly, ale tylko we dwojke. Widze, ze sie stara i dba o mnie, ale zaczyna mi brakowac zycia w nim. Jak ne mamy czasami co ze soba zrobic, albo kolejny wieczor spedzamy tak samo we dwojke, to czuje sie takawylaczona z myslenia, taka lekko uspiona, zamulona. Nie mowie, ze ja jestem super towarzyska, ale mam potrzebe, by sie czasem z kims spotkac, pogaadc z kims innym oprocz rodziny i chlopaka, pobiegac, pojezdzic na rowerze-nawet sama. I jesli nie robie tego codziennie, to chociaz raz w czas, a on? Co ja mam z tym fantem zrobic?Juz rozmawialismy na ten temat wyjsc z kims / do kogos on nie odczuwa takiej porzeby i rozumie moja, ale co wiecej moze zrobic?Wychodzimy sami sporo, ale ile mozna? Chce spedzic z nim czas rowniez w tow. innych osob co jakis czas. Jka wygladaja Wasze zwiazki, bo to moj pierwszy i czasami boje sie, ze moze wymyslam, ze kazdy inny bylby podobny, bo to normalne, ze z czasem pary siedza w domu, ogladaja tv i to nic zlego, ze nie zawsze tez paplaja ze soba jak stare przyjaciolki, ze czasami gada sie lepiej, czasem gorzej i nie zawsze tez prowadzi sie dysputy na poziomie politycznym itp. To kandydat na dobrego meza i ojsca, ale czy na partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie alkoholika który baluje i wali w ryj. To takie męskie i fajne. Skoczy Ci adrenalina i będziesz miała ciągle kisiel w majtach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ale harlekin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam za swoje
o boze, jak zwykle, to juz nie mozna normalnie, musi byc skrajnosc?albo za spokojny, albo walacy po mordzie? no kurde, co za ograniczenie...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ale co chcesz ? Mamy ci znaleźć innego ? Myślę, że taki walący po mordzie to dobry pomysł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam za swoje
ech, ok. niewazne, nie porozmawiam tutaj. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×