Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale mnie zezłościł nauczyciel.

Polecane posty

Gość gość

Wywołał mnie do tablicy. Zadaje mi jakieś pytania, na wszystko odpowiedziałam prawidłowo. A ten nagle ni stąd ni zowąd do mnie, że za jego czasów dziewczynki nie nosiły takich obcasów do szkoły. Odpowiedziałam mu na to, że nie życzę sobie takich komentarzy pod moim adresem. A on na to, że jestem "wygadaną gówniarą wychowaną bezstresowo". Wtedy przegiął maksymalnie. Wyszłam z klasy bez słowa, poinformowałam o zajściu rodziców i dyrekcję. Jestem wściekła. Czy w Waszych szkołach też nauczyciele pozwalają sobie na komentowanie stroju uczniów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chodzisz ubrana jak kurtyzana do szkoły, to mu się nie dziwię. Prawdę chłop powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mial racje. OBCASY do szkoly??? kiedys by cie tam nie wpuszczono ani na obcasach ani w makijazu. U mnie trzeba bylo miec kapcie (tak kapcie lub halówki) na zmiane zeby wejsc do klasy.A nie bylo to dawno góra 5-6 lat temu. Nie wojuj bo w tej sprawie z nauczycielem i tak nie wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moi nie komentowali wcale . Moi nauczyciele wogole by cie do klasy nie wpuscili w nieodpowiednim ubiorze i butach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdę powiedział. Wku wiają mnie takie gówniary niewychowane. Nie ma się co dziwić, patologia w wśród nastolatków to dzisiaj normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w dobrym wyglądzie? Co jak co ale ja z moją mamą gust mamy dobry. Miałam na sobie czarny sweter, czarne obcisłe spodnie i wysokie obcasy. Dobrze się czuję w szpilkach ponieważ jestem dość niska (165) więc te 9/10 cm dodają od razu centymetrów. To były te buty, prezent od rodziców, którzy uważają że po prostu świetnie w nich wyglądam. Do skromnej góry (czarny sweter i spodnie są jak ulał) https://www.zalando.pl/mai-piu-senza-ankle-boot-nero-m6611n00t-q11.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajście ? Jakie zajście ? Ciesz sie , ze do szkoły chodzisz , a nie świnie pasiesz :D Nie kazdy musi byc wyksztalcony, jak ci sie nie podoba to sobie zmien na lepsze :D Wyrózniaj sie w szkole wiedza, nie strojem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej szkole tez byly pewne zasady i kazdy sie ich trzymal. Skonczylam liceum 5 lat temu wiec bardzo stara nie jestem ale ZGADZAM SIE Z TYM. Sa miejsca w ktorych trzeba umiec sie zachowac i dostosowac. Szkoła to nie rewia mody ciesz sie ze nie musicie nosic mundurków i kapci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;17 Jestem akurat bardzo dobrą uczennicą. A to że lubię dobrze wyglądać to inna kwestia. Nie mam nic do dziewczyn w jeansach, bluzie i butach emu z koczkiem na głowie ale ja zwyczajnie czuję potrzebę wychodzenia z domu zadbaną. Tak jak mówiłam nie ubieram się wyzywająco, inwestuję w dobrą jakość i pasujące wzory i faktury. Jeśli chodzi o makijaż to skupiam się na maksymalnym ujednoliceniu cery, lekkim podkreśleniu brwi i rozświetleniem oczu. Efekt jest bardzo dobry. A obcasy lubię i będę nosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze wyglądac mozesz na dyskotece albo w kawiarni. W szkole twoj dobry wygląd nikogo nie obchodzi a zwlaszcza nauczyciela. Tam trzeba miec coś wiecej niz tylko "dobry wyglad".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic złego dobrym wyglądzie ale nie w szkole pewne rzeczy. Szkoła się do błyszczenia wiedzą a nie ubiorem. Jak ja chodziłam do szkoły, było to z jakieś 6 lat temu to w gimnazjum tylko klapki można było nosić, w liceum klapki/trampki/czeszki ale koniecznie zmienione!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ja już przezyłąm okres noszenia mundurków. W podstawówce byłam w prywatnej, katolickiej szkole więc nosiłam pełny mundurek (spódnica w kratę, koszula, krawat, sweter, białe rajstopy). Do gimnazjum poszłam świeckiego a teraz jestem w licuem. Mam 17 lat więc pasuje mi kobiece ubieranie się. Szczególnie, że w obcasach poruszam się z dużą wprawą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pyskowanie nauczycielowi tez mozna nie zdac. Nawet przy dobrych ocenach. Mialam tez taka wszechwiedząca w klasie. Buntowniczka o wszystko. Marnie skonczyla nie polecam. Dyrektor zawsze pojdzie za nauczycielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię jasno. Zakaz mocnego, a najlepiej jakiegokolwiek makijażu, oraz wyzywających strojów w szkole. Kto to widział, żeby w obcasach po szkole chodzić. Bezstresowane wychowanie,l i przyszły elektorat k***ina. Gimby łykną wszystko, co im stary dziad ciśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maks425
Ależ to trzeba mieć siano w głowie, żeby przesiedziec cały dzień w szkole w obcasach zamiast w wygodnych butach. Chciałaś się pochwalić przed koleżankami , to trzeba było założyć na chwilę na przerwie. A gdybyś była szczera z nauczycielem i właśnie tak powiedziała, że dziś wyjątkowo je zalozylas, to pewnie by Cię tak nie potraktował. Domniemam, że często prowokujesz i chcesz stawiać na swoim, bo nie jesteś pewna swoich wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie w szkole buntownik też miał źle skończyć, ale nagłośnił sprawę, przyjechało kuratorium na kontrolę i ostatecznie to nauczycielka źle skończyła i cudem zachowała pracę :) więc jak się buntować to na maksa. Co do głównego tematu to jestem zdania: 1) tak, szkoła to nie rewia mody, dobry wygląd nie oznacza strojenia się w obcasiki itd. 2) mimo to nauczyciel nie miał prawa się tak odzywać, również wykazał się brakiem zrozumienia obycia, taktu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety inteligencja i kultura nie błyszczysz :D Dobre stopnie nie zawsze swiadcza o klasie i kulturze.. Skoro nie rozumiesz , elementarnych zasad dobrego wychowania, nie masz zdzbła klasy za to wysokie "miemanie ' to cóż.. nawet szkoła prywatna nie pomoze :D Nie musisz chodzic do szkoly, na nic ci sie nie przyda , wszak ty wiesz lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoła to nie dyskoteka/klub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty przyszlas na obcasach do szkoly a nauczyciel MIAL prawo to skomentowac. Za wyjscie z klasy i trzasniecie drzwiami w trakcie lekcji obnizylabym ci sprawowanie co pewnie cie nie obejdzie bo to i tak sie do niczego nie liczy. Musisz nauczyc sie przyjmowac krytyke paniusiu bo z taką butą daleko nie zajedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nauczycielem mozna wygrac tylko jesli sie go oskarzy o molestowanie. Na takie rzeczy (nawet jesli to tylko plotki) wszyscy sa wyczuleni. Zadna szkola sobie na taki skandal pozwolic nie moze. Jezeli chodzi o wyglad na 100% NIKT ZA TOBA NIE POJDZIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w gimnazjum za brak butów zmiennych z jasną podeszwą obniżali ocene z zachowania, a dziewczyny z mocnym makijażem były prowadzone do pokoju nauczycielskiego po mleczko i waciki do demakijażu. Jest czas, żeby się stroić i czas, żeby wyglądać odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.38 HAHA przypomnialas mi moja kolezanke. Tez taka elegantka. Szla na poprawke z fizyki akurat. No i nasz profesor belfer z krwi i kosci- stara szkola, nie bal sie uczniowi powiedziec co o nim mysli. Nie bal sie uczniow tak jak dzisiejsi nauczyciele(teraz za byle co mozna wyleciec). I NIKT nigdy na niego złego słowa nie powiedzial. Bo on zawsze prawde mowil, czasami w ostrych slowach ale prawde. I te kolezaneczke tez ustawil.Od razu powiedzial ze tak wymalowana jak lalka nie wejdzie i niech sie spieszy jak chce zaliczac bo daje jej 5 minut na ogarniecie sie. Zebyscie widzialy jak ona sie tarla w łazience zeby to wszystko zmyc. ALe zdazyla i to bez pyskowania:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe no u mnie tez nikt w pełnym makijazu do klasy nie wszedł. To prawda kiedys nauczyciele byli inni. Teraz niestety uczniowie włażą im na glowe bo oni juz nic nie mogą. Nawet glosu podniesc. Wspolczuje im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maks425
Ależ to trzeba mieć siano w głowie, żeby przesiedziec cały dzień w szkole w obcasach zamiast w wygodnych butach. Chciałaś się pochwalić przed koleżankami , to trzeba było założyć na chwilę na przerwie. A gdybyś była szczera z nauczycielem i właśnie tak powiedziała, że dziś wyjątkowo je zalozylas, to pewnie by Cię tak nie potraktował. Domniemam, że często prowokujesz i chcesz stawiać na swoim, bo nie jesteś pewna swoich wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
czytając te komentarze zastanawiam się czy żyjemy w tej samej epoce... jestem uczennicą jednego z najlepszych liceów w Polsce (wysokie miejsce w rankingu), mam najwyższą średnią w szkole. jak więc widać dobrze się uczę, mam dobrą pamięć, swoje pasje i tego się trzymam. ale bardzo lubię gustownie ubierać się do szkoły :) włączając w to obcasy. również jestem niewysoka i chętnie dodaję sobie te parę centymetrów. obcasy to nie muszą być od razu piętnastocentymetrowe szpile. jest różnica pomiędzy ubiorem stylowym a wulgarnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
z tego co pisze autorka pytania, była ona ubrana po prostu ładnie. nie widzę żadnych informacji o dekolcie do pępka czy krótkich spodenkach, odsłaniających pół tyłka. sweter, spodnie, czerń- normalnie. uwagę mogły przykuć jedynie buty, ale- bądźmy szczerzy- to był po prostu normalny obcas. nie szpilki na imprezę. w mojej szkole praktycznie co trzecia dziewczyna chodzi w wyższych butach. i nie mówię tu już o maksymalnie wysokich szpilkach, bo na dziewczynę w takowych też pewnie zwróciłabym uwagę. zwykły obcas. nie każda dziewczyna jest wysoka. niektóre muszą pomóc naturze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
czy wg Was jeśli dziewczyna jest prawie zupełnie płaska, nie może nosić stanika z push-upem? bo będzie to wulgarnie wyglądało? w szkole nauczyciele powinni przede wszystkim zwracać uwagę na wiedzę ucznia. oczywiście jeśli uczennica ma za duży dekolt, odsłonięte plecy czy brzuch czy właśnie krótkie spodenki, odkrywające pośladki albo też przesadnie mocny makijaż nauczyciel ma prawo coś powiedzieć. ale po co komentować nieszczególnie wysoki obcas? zwłaszcza, że reszta stroju była stonowana i "grzeczna". według mnie nauczyciel niepotrzebnie się wtrącił w coś, co akurat jego nie powinno interesować. rozumiem jeszcze w gimnazjum, ale w liceum? zwłaszcza, że do liceum chodzą również osoby pełnoletnie. na studiach wykładowcy też będą ingerować w ubiór? :D nauczyciel przesadził, ale skoro Twoi rodzice zgadzają się na to, byś chodziła w obcasach to myślę, że nie będzie problemu :) poza tym sposób, w jaki zwrócił Ci uwagę był okropny. jeśli już musiał, bo go język świerzbił, to mógł powiedzieć, że wolałby żebyś chodziła do szkoły w płaskich butach, bo za jego czasów tak było bla bla bla... ale od razu komentarz, że jesteś bezstresowo wychowywaną gówniarą? jednocześnie obraził Twoich rodziców, myślę że powinni się oni tym zainteresować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wsparcie. Włąsnie o to chodzi, że ja mogę rozmawiać ale na argumenty a jak ktoś mnie od razu obraża i ośmiesza to ja nie zamierzam wdawać się w dyskusję. Miałam na sobie najprostszy, czarny sweter z półokrągłym dekoltem, czarne spodnie i te obcasy. Wstawiłam link do nich, uważam, że nie wyglądają wulgarnie, mi się podobają. Do osoby która mi radzi włożyć obcasy na przerwie - powaliło?!? :) Już tego nawet nie skomentuje, nie wyobrażam sobie przebierać obcasów na przerwie i w nich paradować po korytarzu a na lekcję zmieniać na kapcie haha Ja obcasy noszę na codzień, nieważne czy to dzień szkolny czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to faktycznie niezłego masz nauczyciela... U mnie jedyny tekst gdy przyszłam w wysokich butach- moja wychowawczyni: 'Nikola jakie masz ładne buty gdzie kupiłaś?' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarissa97
dokładnie- przebierać obcasy na przerwie? :o to by dopiero była próba zaszpanowania. skoro nosisz obcasy na co dzień to pewnie już jesteś do nich przyzwyczajona. ja tak mam i gdy np. po dłuższym chodzeniu w obcasach włożę płaskie buty, czuję się tak jakbym zaraz miała się przewrócić :P dla osób przyzwyczajonych do wyższych butów, wytrzymanie w nich całego dnia nie jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×