Słyszałyście o tej sprawie?

W pewnej wsi pod Opolem rodzice dzieci komunijnych postanowili,że chłopiec chory na dziecięce porażenie mózgowe nie powinien przyjmować komunii razem z ich ''zdrowymi'' dziećmi.Dlaczego? Chłopiec mógł popsuć szyk podczas uroczystości. Nie będę komentować tej sprawy,chociaż mój komentarz temat reakcji tych rodziców nie byłby pozytywny. Chciałam zapytać was,drogie panie,co wy byście zrobiły na miejscu rodziców tych dzieci?

strzeliłabym sobie w łeb bo nie chciałabym by świat nosił tak pustą osobę.

daj spokój nawet, jak dla mnie ma prawo iść do komunii wraz z innymi dziećmi nawet jeśli miałby się źle zachowywać w kościele! nie jego wina, że jest chory. Nie odrzucajmy chorych dzieci/ludzi oni też chcą czuć się częścią świata jak każdy. Ze mną brała komunię dziewczynka z zespołem downa różnie się zachowywała ale trudno.. to tylko dziecko które niestety nie miało tyle szczęścia żeby urodzić się zdrowym

yyyyyyyyy ale jak to rodzice postanowili? to chyba zalezy od proboszcza?

Nie rozumiem tych ludzi jak dla mnie to coś nie tak z tymi rodzicami

ale to rodzice organizują Komunię czy ksiadz?

Ksiądz oficjalnie nie wiedział o sprawie.Mama tego chłopca też oczywiście dowiedziała się ostatnia. Chłopiec miał przyjąć komunie dzień wcześniej.Dla mnie to chore,bo jednak te matki dają pewien przykład dzieciom.Pewnie chcą,żeby wszystko było nienaganne,dzieci ładnie wyszły na zdjęciach a to biedne dziecko psuje im tą idealną wizję.Nie rozumiem,przecież ci rodzice sami mają dzieci a nie zastanawiają się,jak może poczuć się osamotnione,odizolowane od rówieśników dziecko.