Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga podłamka

Straciłam dziecko i chcę odejść od męża

Polecane posty

Gość aga podłamka

POPIER/DOLONA kafeteria uznaje cały czas mój post za spam i nie wiem już jak przerobić ten tekst więc wrzucam go tutaj. Proszę przeczytajcie i się wypowiedzcie :( http://pokazywarka.pl/igfwvr/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż mogę powiedzieć jesteś psycholką, bo chcesz zamienić życie w domku u boku męża i z nowym autem na klitkę w bloku, w samotności i ze starym gruchotem bo poroniłaś płód :o (nie urodziłaś dziecko gwoli wyjaśnienia) załóż sobie wór pokutny. długo się tak będziesz umartwiać może przez całe życie zamiast wziąć się w garść. normalna to ty nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Space Cadet
Masz rację uciekaj od tych świrów, bo zwariujesz. Pracuj i nie sprzedawaj mieszkania. Masz gdzie spadać jakby co :) Twój maż ma już żonę - swoją mamusię i tak już zostanie na wieki wieków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesli to prawdziwa historia to uciekaj od psycholow jak najdalej. twoj maz i jego matka maja nie rowno pod kopula. a ty gosciu wyzej so jej radzisz aby przy mezu zostala jebnij sie w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga podłamka
Przecież nie zamierzam się katować do końca życia oni mnie chcą zamknąć w domu właśnie, a ja chcę iść do pracy, do ludzi! Widać, że nie wiesz o czym mówisz i wyobraź sobie, że 30tygodniowy płód jak to nazywasz nie wylatuje niezauważalnie do wc razem z krwią jak to ma miejsce w 6tc zobacz sobie jak wygląda 30tc to sobie zobaczysz, że trzeba taki płód normalnie urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usiłują zrobić z Ciebie wariatke, wiec uciekaj poki jeszcze mozesz i masz dokąd, jezeli mężowi zależy, to pojdzie razem z Tobą, jeżeli nie to tylko na tym zyskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga podłamka
Ufff dzięki, że ktoś mnie rozumie, bo już myślałam, że serio świruję. Owszem jestem podłamana dlatego myślałam, że może faktycznie nieracjonalnie myślę i przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale nie możesz mieszkać z tą kobietą. Skradanie się po ciemku gdzieś po kątach to jest głęboko nienormalne. Musisz postawić mężowi ultimatum żeby się przeprowadził razem z tobą do twojego mieszkania dla waszego wspólnego małżeńskiego dobra i tam ewentualnie możecie się jako małżeństwo "docierać", jeśli mąż się nie zgodzi to spakuj sie sama i przeprowadż. Możesz z nim rozmawiać ale nigdy pod dachem u teściowej lecz tylko w twoim mieszkaniu lub na neutralnym polu. Możesz nadal czekać na męża z otwartymi ramionami żeby się do ciebie przeniósł ale jeśli się nie zgodzi by sie do ciebie przenieść to przykro, jego decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.40- pier/dolnij sie w ten pusty łeb! !! W 30 tygodniu RODZI SIĘ DZIECKO bezmozgowcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj znać koniecznie jak poszła wyprowadzka i co na to mąż nie poddawaj się dobrze robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Space Cadet
Oni chcą Cię ubezwłasnowolnić, uzależnić od siebie i odseparować od rodziny. Jakby Twój mąż był normalny, to by stał po Twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podjelas dobra decyzję tylko teraz nie rezygnuj. Jeśli masz wsparcie rodziców to dasz sobie radę. I to będzie dla ciebie najlepsze rozwiązanie, bo u teściowej mogłabyś faktycznie się załamać. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam podobną historię dobrze, że masz gdzie się podziać więc uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośc z 11:40 albo nie przeczytał tekst, albo jest tak głupi, że go nie zrozumiał. :o Nie rozumiem, po co tacy ludzie sie wypowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy toksyczni ludzie to fakt dobrze że znasz swoją wartość jestes niezależna i masz mieszkanie i nie musisz siedzieć na ich łasce, a rzucenie pracy i zamknięcie się w chałupie z tą babą to już totalny hardcore dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiej stamtąd, oni sa psychiczni chcą twojego mieszkania albo kasy za nie, z ciebie zrobią wariatkę, a kasą się podzielą no jak w filmie normalnie jak to nie prowo to ciekawa sytuacja, rodem z horroru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo mi przykro z powodu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj. To jacys toksyczni ludzie! Dobrze ze masz rodzicow i mozesz na nich liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cię doskonale, wiem jak to jest być nękanym przez członka rodziny męża, tyle, że ja mam koszmarny charakter i nie dość, że wyrzuciłam tą chorą babę z domu to zmieniłam zamki w drzwiach, skończyło się włażenie do naszego mieszkania i zabieranie po cichu rzeczy, by je wyprać, "bo ty takie niezaradna nawet koszuli mężowi wyprasować nie potrafisz". jeśli twój mąż jest za mamuśkom to będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa też mnie tak szpieguje straszy i nęka :-( na szczęście ja z nią nie mieszkam a Ty wiej byle dalej może mąż przejrzy na oczy i się opamięta ja wierze w haapy end czasami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga podłamka
Nie no horror to aż nie jest, prowo niestety też nie. Źle mi z tym ale nie widzę siebie tam. Ja muszę mieć swoją przestrzeń, swój kąt. Nawet w domu jako nastolatkę nikt mnie tak nie kontrolował. Wiadomo, że moje mieszkanie 53m2 trzy pokoje to nie to samo co piętro willi 100m2 z ogrodem i garażem no ale jakim kosztem? Ja w tych warunkach nie wyjdę z dołka, nie przeżyję w spokoju ani nie przemyślę tego co się stało. Wiem, że mąż też to przeżył ale to co teraz robi to zakrawa na jakieś dziwactwo. Rodzice też mówią, że dobrze robię i choćby nie wiem co mam nie sprzedawać tego mieszkania. Nigdy bym tego nie zrobiła, bo to dorobek moich rodziców, nie miałabym serca. Jest to nasze stare mieszkanie, które zostawili mi rodzice gdy kupili sobie domek za miastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze robisz!! Dobrze, ze masz rodziców za sobą i wlasne mieszkanie! I wiesz co? Może to będzie przykre ale...gdybys urodzila żywe dziecko byłabyś już na zawsze udupiona! Wiem, brzmi to koszmarnie... Trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj, że mieszkanie może ci się przydać w każdej chwili, to kapitał, sama moje sprzedałam, bo musieliśmy mieć kase na urządzenie drugiego dużego mieszkania, nie było wyjścia, ale ty wyjście masz i nie słuchaj nikogo poza swoimi rodzicami maż to mąż, też może zmieniać zamiary wobec żony, różnie to mężami bywa, a swoje to swoje i już piszę ci to jako prawnik i wiem co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×