jak to zakończyć

witam może moja historia nie będzie długa i treściwa ale jest prawdziwa.Mam problem z sąsiadem rok temu latem umówił się ze mną wbrew temu że jesteśmy w związkach małżeńskich nie chciałam tego robić ale nie wiedziałam czego konkretnie ma nasze spotkanie znaczyć ,więc się spotkałam i byłam w nie małym szoku rzucił się na mnie i zaczął namiętnie mnie całować nie powiem żeby mi się to nie podobało było przyjemnie i szeptał do ucha że nie może tego zrobić mojemu mężowi ale dalej całował nie wiedziałam o co mu chodzi mógł przestać ale nie dalej całował aż się spuścił był przerażony bo nigdy tak nie miał tak mi powiedział a wiem że nie kłamie później spotkaliśmy się jeszcze pare razy i za każdym razem było to samo nigdy nie doszło do czegoś więcej tyko po pocałunku dochodził do szczytu i koniec .Przez zimę ani razu się nie spotkaliśmy ale widzieliśmy się rozmawialiśmy tak jak by nic nie było ,ostatnio spotkaliśmy się na kawie i rozmowa wróciła na plan naszego romansu jeśli tak można było by to nazwać wiem że on czegoś się boi po wiedział że przez całą zimę myślał o nas złapał mię za rękę i cały drżał serce waliło mu jak dzwon czułam to w oczach miał łzy ale nic nie powiedział czy mógł się za kochać i boi się tego zaczoł mnie unikać czy ktoś mógłby mi napisać co jest nie muszę się z nim kochać ani spotykać nie czuje takiej potrzeby nie robiłam nic żeby nie zaszkodzić naszym małżeństwą a ni relacjach jakie były między nami czy mam z nim porozmawiać czy też to olać ?

nie zrobilas nic przeciw malzenstwu? juz zdradzilas męża,calowanie to tez zdrada

twoim zdaniem pocałunek to zdrada

Facet żonaty i się spuścił od całowania? To jest miłość.

Dla mnie to jest chore co piszesz! Piszesz, że to on cie całował - a ty przecież odwzajemniłaś pocałunek i pozwoliłaś mu dojść - i to nie było tylko jedno spotkanie. To jest zdradza, ja sobie nie wyobrażam abym ja coś takiego zrobiła albo mi mój mąż, czy facet. Ale...skoro nie czujesz takiej potrzeby to lepiej z nim pogadaj, wywal kawe na ławe i po prostu juz go olej i się z nim nie umawiaj. Co do tego faceta - to ogólnie to jest mało męskie i oblesne! Jakby mnie całował żonaty faceti szeptał przy tym, "nie mogę zrobić tego twojemu mężowi" to samo sobie przeczy, jest żałosne i śmieszne! Mało męskie - czekał po prostu na to aż mu powiesz "chce tego wejdz we mnie" - ot tyle i nic poza tym. A tak ogólnie to oblesne że się spuścil i o tym ci powiedział. Dżentelmen by się tak nie zachował tylko by porozmawiał z toba otwarcie co czuje itp a nie rzucał sie na ciebie. Chyba ze ty tez taka niewinna jak i on

slabe provo :(

-10/10...Swoja droga chyba czas rozwazyc opuszczenie tego forum, skoro tu same pelikany siedza

tak nie będę zaprzeczać temu że nie chciałam tego pocałunku i się opierałam wiem że to nie FER względem mojego męża a jego żony nie mam wyrzutów sumienia bo mysle że pocałunek to nie zdrada do niczego nie doszło nie kocham go nic do niego nie czuje ale tak jak pisałam spotkaliśmy się na kawie i tak jak by coś w niego wstąpiło i pocałowaliśmy się nie wiem tylko czego on oczekuje o co mu chodzi unika mnie nie wiem o co mu chodzi boje się zapytać nie chce być nachalna żeby sobie nie pomyślała że za nim latam jest to forum gdzie każdy ma prawo napisać co go dręczy a jeśli ktoś nie ma chęci się wypowiedzieć i dać jakąś rade niech nie pisze bzdur bo wszyscy tacy święci tu piszą