Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćbrokułek

Mam 24 lata. odeszłam od faceta, nie mam przyjaciół, znajomych :(

Polecane posty

Gość gośćbrokułek

Po 3 latach rozstałam się ze złym człowiekiem, ale nie chcę w to wnikać. Poświęciłam mu 3 lata życia rezygnując ze znajomych i życia towarzyskiego. Nie chodzi mi nawet o domówki, a raczej zwykłe spotkania przy piwie lub pogawędki u koleżanek. Nigdy nie byłam zbyt wylewna, jestem raczej skryta, ale w swojej paczce zawsze nieźle odstawiała. Odkąd się związałam z tym palantem, wszystko poszło precz, byłam tylko ja i on. Był zazdrosny o każde moje spotkania (bardzo sporadyczne) z kumpelą. I bach...zakończyłam nareszcie ten związek, ale co mi z tego zostało? Nic. Mam nową pracę, nowe lokum w mieście, ale czuję się tutaj CHOLERNIE SAMA :( Nie mam do kogo wyjść i gdzie, nie mam się z kim umówić. W nowej pracy wszyscy są raczej jeszcze zdystansowani co do mnie. NIE MAM DO KOGO OTWORZYĆ GĘBY. Mam dwie przyjaciółki ale jedna mieszka 400 km ode mnie a druga też jest w innym mieście, choć nieco bliżej. Ale przecież telefony, smsy czy rozmowy przez internet nie zastąpią mi siedzenie na ławce na słońcu i realnej rozmowy :( Aż chce mi się ryczeć. Nie mam gdzie wyjść, żeby kogoś poznać, ułożyć na nowo życie. Po pracy wracam do domu, gotuję sobie obiad itp. I tak codziennie. W weekendy skocze do galerii albo na zakupy, ale kiedy chodzę sama...to jest mi przykro. Przykro, gdy widzę jak inne dziewczyny chodzą ze swoimi facetami albo koleżankami, śmieją się, są radosne. JESTEM SAMA JAK PALEC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbrokułek
Dodam, że nie jestem żadnym trollem. Jestem atrakcyjną młodą kobietą, życzliwą. Staram się uśmiechać do losu choć to trudne. Rodzinę też mam daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mieszkasz w jakieś małej miejscowości? Nie ma takiego miejsca gdzie mogłabyś pójść i bez skrepowania kogoś poznać - jakiegoś klubu? Albo napisać na jakieś stronce fejbukowej? Mogę się z Tobą skontaktować prywatnie, jeśli tak to jak, bo mam do Ciebie pytanko, mam podobną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie poszukaj koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nosz poczekaj trochę. Czy naprawdę świat ci sie zawali jak pobędziesz trochę sama ? Bez samca nie istniejesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbrokułek
Nie rozumiecie, że nie chodzi mi o SAMCA? Ja chcę mieć znajomych, wyjść na piwo czy pizze, pośmiać się, pójść na jakiegoś grilla. A nie mam do kogo i gdzie. A mieszkam w dużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz pogadać daj kontakt
zapisz sie na jakieś kursy, hobby itp, poznasz ludzi, będzie ok. Teraz wiele ludzi ma problemy socjalne, wina gadżetów niestety. Będzie ok. Daj kontakt to porozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można się jakoś z Tobą skontaktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbrokułek
Nie możemy pisać tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac ciagnie cie do palantow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No teoretycznie możemy, ale wolałabym jakoś prywatnie. Jakiś mail, czy coś takiego. Chyba, że można tutaj pisać jakieś wiadomości prywatne to założę konto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbrokułek
Mam wyrok w zawieszeniu prawomocny od listopada2014 na 2 lata - problem w tym że otrzymałam wezwanie jako podejrzana art.270 kk1 Na komisariacie odmówiłam zeznań . Jak dalej może wyglądać postępowanie w tej sprawie? Boję się o odwieszenie wyroku. Kto może mi pomóc w tej sprawie? Jestem u kresu wyczerpania nerwowego nie wiem co robić czy można tę sprawę jakoś przesunąć w czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×