Wam też odbija z pragnienia posiadania potomstwa

Muszę się gdzieś wyżalić, bo mój mąż już ma mnie chyba dosyć pod tym względem :P Otóż ja bardzo, ale to bardzo chciałabym mieć dziecko, nie mogę się tego doczekać! Z tym, że się usamodzielniamy, zmieniamy mieszkanie, jak kończę studia i zaczęłam dopiero pracę, jesteśmy młodzi, chcemy trochę nacieszyć się życiem i sobą, pozwiedzać, podróżować, rozwijać pasje. W tym się z mężem zgadzamy, on chce jeszcze poczekać, ja nie chcę go zmuszać. Ale już mi szajba odbija. Pewnie też dlatego, że mi ostatnio lekarz powiedział, że mogę mieć trudności z zajściem w ciążę. Od tego czasu myślę o tym w kółko. Już zapowiedziałam mężowi, że jak kiedyś zaczniemy starania, to żeby mnie od czasu do czasu sprowadzał na ziemię, żeby seks nie przestał być dla nas tym, czym jest teraz - to znaczy radością, przyjemnością, miłością, relaksem, a nie sprowadzał się tylko do kopulacji w ściśle określonym czasie w jednym tylko celu. Boże, instynkt macierzyński się ze mnie wylewa. Nie mogę znieść sama siebie

a my ciebie nie mozemy znieść wiec wypad co za kretynka pisze tutaj o seksie z męzem co nas to obchodzi idiotko zastanowiłas się pzrez chwile

No to po co jesteś na tym forum? Przecież do tego ono służy, nie? O czym mam pisać? O wyborach prezydenckich? O przyszłości UE? chyba nie w tym miejscu

ojej to po prostu zrób to dziecko i tyle

No tak, bo przecież dziecko to takie hop-siup ;/ kobieta kobiecie wilkiem. Autorko, ja Cię rozumiem, mam podobnie. Chciałabym, ale jeszcze poczekam na lepszy moment :)

A ja wam powiem z własnego doświadczenia, ze nigdy nie ma tego odpowiedniego momentu, bo zawsze jest "coś", a potem zaczynają sie problemy z zajściem w ciążę i człowiek zaluje, ze nie zabrał się za to wczesniej