Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja 5 dni po cc

Moja prawda o cc

Polecane posty

Gość ja 5 dni po cc

Pisze"moja"prawda choc mialam napisac"cala"prawda ale nie bede wypowiadac sie za ogol.Chcialam tylko opisac swoje wrazenia i posluchac jak to bylo z innymi kobietami.Przeciez cc jest ostatnio taki modne no i wykonuje sie je nawet "na zadanie"rodzacej jako "lepsza,mniej bolesna"alternatywe porodu naturalnego. 10 lat temu urodzilam syna silami natury.Porod owszem,bolal ,nawet bardzo.Nie do opisania.Choc byl szybki i dosc sprawny.W pologu najmocniej dokuczala rana po nacieciu krocza,trzy tygodnie ciezko bylo chodzic,poruszac sie juz nie mowiac o tym zeby usiasc.Bylo,minelo ale wiecej dzieci juz rodzic sobie nie wyobrazalam. Minelo 9 i pol roku kiedy znow zaszlam w ciaze.Wielka radosc ale i obawa bo dosc mocno chorowalam na kregoslup przez ostatnie dwa lata.Rehabilitacje,dlugie leczenie,dopiero co doprowadzilam go do wzglednego porzadku. Nie myslalam o porodzie poki na rutynowa wizyte nie odwiedzilam prowadzacego mnie neurologa.Ten pierwszy raz postawil mnie przed dylematem:Ze wzgledu na Pani kregoslup,uwazam ze ciaza powinna zostac rozwiazana przez cc.Prosze pokazac mi sie w siodmym miesiacu,ocenimy i stwierdzimy co bedzie dla pani najlepsze ale prosze przygotowac siebie i swojego ginekologa na taka ewntualnosc.Wyszlam z metlikiem w glowie. Z jednej strony pomyslalam sobie ze wlasciwie porod naturalny byl straszny wiec moze ta cesarka bylaby dobrym rozwiazaniem.Z drugie mialam spore obawy.Podzielilam sie swoimi obawami z prowadzacym ciaze.Ten wyjasnil mi pokrotce jakie sa plusy i minusy obu porodow oraz mozliwe powiklania. W siodmym miesiacu stawilam sie na wizyte u neurologa(wtedy ponownie dal mi juz porzadnie w kosc nawrot rwy kulszowej,dretwienie nogi,trudnosci z wstaniem z lozka)Lekarz po zbadaniu mnie stwierdzil ze podtrzymuje swoje zdanie i uwaza ze lepiej dla mnie zebym urodzila operacyjnie.Wypisal zaswiadczenie o zaleceniu cc ale powiedzial ze decyzja nalezy do mnie.Dodal tez: Dziewczyno.Teraz kobiety placa za cesarke a ty sie wahasz?Kiedy zapytalam o mozliwe skutki porodu naturalnego w moim przypadku,powiedzial mi ze moze wystapic przepuklina ledzwiowa,ze przy dzialaniu cisnienia tloczni brzusznej podczas parcia moze poglebic sie moja dyskopatia,skolioza i rozszczep.Wprost:Po porodzie naturalnym moze pani nie wstac z lozka. Mialam cholerny dylemat ale po naradach z partnerem,mama,ortopeda,ginekologiem nastawilam sie pozytywnie do cc i oswoilam z mysla o nim.Wszystko zostalo juz ustalone. Termin porodu wypadal na 21 maja.11-nastego stawilam sie na ostatniej wizycie u ginekologa z kompletem potrzebnych badan i dostalam skierowanie do szpiatala na dzien nastepny z zamiarem wykonania przez lekarza zabiegu 12-nastego lub 13-nastego z przewaga na 13-nasty gdyz lekarz moj pracuje w szpitalu i wie mniej wiecej jak wyglada grafik. Od kolacji mialam byc juz na czczo na wszelki wypadek i stawic sie do szpitala na 7.30 Nawet sie nie balam.Nie nastawialam sie ze juz we wtirek zostanie wykonany zabieg zeby sie nie rozczarowac.Na izbie przyjec skad zabierala mnie polozna dowiedzielismy sie z partnerem ze wszystko musimy zalatwiac szybko bo juz czeka na mnie zespol lekarski i sala operacyjna!Bylam zaskoczona i nawet nie zdazylam sie przestraszyc.Na oddziale dano mi lozko gdzie kazano zostawic rzeczy,szybko zalozono wenflon,pobrano krew i trafilam na blok porodowy.Tam lewatywa(bardzo nieprzyjemna) a po niej podlaczono mnie do KTG,zrobiono ostatnie USG z ktorego dowiedzialam sie ze corka ulozona jest co prawda glowka w dol ale twarzyczkowo(w kanal rodny wstawiona byla buzia dziecka) wiec nawet gdybym probowala urodzic naturalnie mogloby sie to skonczyc dlugim,ciezkim porodem dla mnie i niebezpieczenstwem dla dziecka.Wtedy wiedzialam ze decyzja i cc byla sluszna.Zawolano do mnie anastezjologa.Od poczatku nastawiona bylam na pelna narkoze bo wiedzialam ze przy podobnych moim wadom kregoslupa nie jest zalecane znieczulenie ZO ani podpajeczynowkowe.Anastezjolog jednak po zbadaniu mnie i zebraniu wywiadu zaczol namawiac mnie na znieczulenie miejscowe.Powiedzial ze co prawda w moim kregoslupie widzi tylko jeden kanal w ktory bedzie mogl sie wkloc i jesli mu sie to nie uda i tak porod skonczy sie narkoza ale mozemy sprobowac bo tak bedzie lepiej.Ostatecznie przekonal mnie stwierdzeniem ze narkoza stwarza niebezpieczenstwo dla dziecka a znieczulenie miejscowe dziala tylko na mnie.Podpisalam wiec zgide na operacje gdzie(o zgrozo!)zawarte byly mozliwe powiklania w stylu: uszkodzenie pecherza moczowego,potrzeba usuniecia macicy w trakcie zabiegu itd.Trzeslam sie juz jak galareta.Ostatecznie po zalozeniu cewnika ktore mimo ze wykonane przez sprytna polozna bylo ogromnie nieprzyjemnym a wrecz bolesnym zabiegiem trafilam na stol operacyjny a partner zostal za lekko uchylonymi drzwiami. No i zaczelo sie:Zostalam poinformowana ze wklocie doledzwiowe nie boli,boli jedynie poczatkowe znieczulenie miejscowe skory ale jadynie jako"uklucie komara".Owe uklucie komara zabolalo tak ze choc wygieta w łuk,na metr odskoczylam od anasetzjologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi cewnik zakladano juz po tym jak zdretwialy mi nogi. Na stole operacyjnym. Znieczulenie podpajeczynowkowe bolalo. Kluli mnie dwa razy,ale i tak nie zadzialalo. Cc bylo dla mnie koszmarem. Bolem nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 5 dni po cc
Chcialam opisac dokladnie cala reszte ale niestety jak probuje napisac to kafeteria traktuje to jako spam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że będzie ciąg dalszy. Ale lejesz wodę, cały srodek totalnie zbędny. Weź się streszczaj, bo nikomu się nie będzie chciało czytać. Oczywiście że cc też się zdarza że coś pójdzie nie tak, idiotyzmem jest się spodziewać, że to czysta przyjemność, ale ja znam kilka osób po cc i wszystkie są zadowolone i obyło się bez komplikacji. U mnie samo znieczulenie (wkłucie) bolało jak zwykły zastrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego najlepiej nie decydować się na kolejne dziecko, gdy wiesz że nie jesteś już w najlepszej formie fizycznej. Bóg wie jakie będziesz miała komplikacje po tym CC, a już wcześniej przeciaż miałaś problemy z kręgosłupem. Jak sobie wyobrażasz wychowywać dwójkę dzieci na wózku inwalidzkim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj porod sn trwal ponad dobe nawet po jakims sierodku dozylnym nic sie nie ruszyla , mialam brutalnie wyciskane dziecko , lekarz polamal mi zebro , mialam peknieta szyjke macicy bylam strasznie mocno pocieta oraz mialam peknieta kiszke stolcowa , po wyciagnieciu ze mnie corki lekarz lyzeczkowal mnie bez znieczulenia bo stwierdzil ze tyle wytrzymalam to jeszcze troche dam rade nie ma sesu znieczulac do lyzeczkowania i szycia . W szpitalu lezalam 2 tygodnie a przez kolejne 11 lat balam sie zajsc w ciaze no ale stalo sie ! oczywiscie ze mialam cc na zyczenie , znieczulenie podpajeczynowkowe zrobione w znieczuleni miejscowym bardzo sprawnie , caly porod 28 min , rana malutka dzisiaj juz jak cienka niteczka nad wlosami lonowymi prawie nie widac , szwy mialam rozpuszczalne , wszystko dobrze sie goilo , po cieciu nie bralam zadnych lekow przeciwbolowych bo ciecie mnie nie bolalo tylko troche ciagnelo do domu poszlam po 48 godzinach a po 2 tygodniach to juz zapomnialam ze cieta bylam i moglam sie cieszyc tylko macierzynstwem to byla moja prawda o cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 5 dni po cc
W kazdym badz razie jestem po dwuch roznuch porodach o ten obecny byl dla mnie koszmarem.Nigdy nie zrozumiem kobiet ktore placa za cc. Oczywiscie nie mowie ze to samo zlo,bo pewnie kazdy ma inne odczucia ale... Plusy sa takie ze termin mialam na 21-wszego woec gdybym rodzila sn moglabym jeszcze i z dwa tygodnie chodzic z brzuszkiem a tak to jestesmy jiz z corcia w domu.Poza tym napewno krwawienie pologowe jest znacznie slabsze od tego po porodzie naturalnym.Wracam juz do siebie ale co przeszlam to moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zawsze iwedzilam ze cc/mieszkam zagranica tu nie mozliwe wiec w 6 przyjechlam do pl. wynajelam prywatna klinike/wszystko jakw bajce sala.cc/ zero bolu cudowna atmosfera wszystko trwalo moze40m/2 dni zostalamw szpitalu . nic nie bolalo zadne wkucie nic/zart muzyczka/mala zdrowa ja nie planuje wiecej dzieci..ale jeslki sie zdarzyto tylko cc na zycznie-fakt kosztowalo/ale nawet jakbym nie miala to bym kredyt wziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zrozumiem kobiet ktore placa za cc. x czytalas moj wpis powyzej i w dalszym ciagu nie rozumiesz po co kobiety placa za cc( ja nie placilam bo nie rodzilam w Polsce) ja bynajmniej nie chcialam ryzykowac zdrowia swojego i dziecka a jak by mi drugi raz kiszka stolcowa pekla to pewnie sralabym do konca zycia pod siebie noszszsz k***a bardzo dziwne ze wybralam cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co bylo nie tak jesli chodzi o cc??? rozpisalas sie o bzdurach a o cc ani slowa... Ja placilam 10tys i nie zaluje ani zlotowki. Bezbolesnie, dziecko okaz zdrowia, skorka jak marzenie a nie zaczerwieniona i luszczaca sie po sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam w dalszym ciagu nie rozumiem co takiego strasznego w tym cc spotkalo Cie autorko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlaśnie autorko,to jest TWOJA prawda o cc.MOJA byłaby zupełnie inna,bo cc wspominam rewelacyjnie.Więc daruj sobie swoje wywody bo każdy poród jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy poród może być koszmarem, ale znaaaaaacznie częściej sn jest koszmarem niż cc. Jak można tego nie rozumieć, jak można na wszystko patrzeć przez pryzmat tylko i wyłącznie własnych doświadczeń? To nie jest trudne do zrozumienia chyba? To tak jakbym miała traumę po wypadku i się pytała, jak to jest, że ludzie chcą mieć i jeździć samochodami? Przecież skoro ja miałam wypadek, to teraz wszyscy ludzie powinny chcieć jeździć tramwajami... Nie mamy zbiorowej świadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, dokończ te opowieśc, bo narobiłas tyle dramatyzmu, lejesz wodę a doszliśmy do wklucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest podstawowy blad polek ze nie ma przy kazdym badaniu nawet na fotelu meza ,ktory jest podstawa bo inaczej wtedy ginekolog doradza.Ale polki sa tepe i zacofane krepujac sie meza podczas porodu czy badaniu nawet w szpitalu przy CC.ust 2008 r art 21 prawo pacjenta decyduje pacjent o obecnosci osoby Bliskiej!Zawsze podczas badan pochwy pada diagnoza wiec Wlasnie wtedy powinien byc maz przy nas i porod przebiega znosnie z komfortem psychicznym przy mezu bo on czuwa nad nami wiem po sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowilam ci glupia qrwo zebys leki zaczela brac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja prawda o cc: rewelacja,wklucie znieczulenia bezbolesne, cewnik zakladany jak juz znieczulenie dzialalo,wiec bezbolesnie, porod bezbolesnie, wstalam po 11 godz, srodki przeciwbolowe bralam dwa dni, poznje nic mnie juz nie bolalo. Wyszlam do domu w 4 dobie bez zadnych powiklan, dziecko 10/10, w 7 dobie polozna zdjela szwy i moglam zapomniec ze kiedykolwiek mialam jakas operacje. Ogolnie super, gorzej katar znosze - pisalam juz o tym wiele razy tu kafe, CC dla mnie = REWELACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie tez rewelka :) po 1 cc wstałam po 12 h, nie brałam przeciwbólowych - prywatna Polikliniką. Po 2 cc wstałam po 6 h, raz wzięłam przeciwbólowe - państwowo. Rana leciutko ciagnela. Wole to niż bol głowy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam upadlo cos na mozg czego nie rozumiecie cc to problem zdrowotny i dluzej sie przychodzi do normalnosci niz przy naturalnym porodzie.A ten debil co krytykuja obecnosc meza podczas badan i porodow podaj argumety a nie tupac nozkami jak pieciolatek .Nie bo nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi zrobili cc po 10 godzinach, wiec wiem, co to bole porodowe, masaz szyjki. Zakladanie cewnika-nie czulam. Znieczulenie-nie czulam wklucia. W szpitalu bylam 3 dni. Doszlam do siebie szybko, w domu nawet nie uzywalam srodkow przeciwbolowych. Wiadomo, poruszalam sie troche wolniej, ale uwazam ze bylo ok. dla porownania moja sasiadka-porod sn-przez tydzien siedziec nie mogla, tak ja wszystk***alo. ale w sumie to sprawa indywidualna. Inna kolezanka po cc jeszcze w domu tydzien lezala, bo jej ciezko bylo (nie miala zalecen takich od lekarza), dziecko tesciowa jej przynosila do karmienia tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sn to rewelka ! :D Poród z zzo, zero bólu, bez nacięcia, wszystko trwało ok 5 godzin. Jak tylko wrocilo mi czucie w nogach chodzilam po sali do okna , bo było mi duszno :) Leki przeciwbólowe bralam sporadycznie, tylko gdy syn mocno ssal macica dawala znac o sobie :) Syn dostał 10 na 1 punktów, wazył 3900 i był 59 cm długi.. Bylam w bardzo dobrej kondycji fizycznej, plywałam, uprawiałam areobik i duzo spacerowałam i nie byłam na l4 :P, pracowalam w ruchu do konca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.A ten debil co krytykuja obecnosc meza podczas badan i porodow podaj argumety a nie tupac nozkami jak pieciolatek .Nie bo nie smutas.gif x to calkiem normalne ze maz jest z zona przy porodzie oraz uczestniczy w prowadzeniu ciazy , chodzi na badani i USG ale ja np mam bolesne miesiaczki i poszlam do ginia sprawdzic czy wszystko ok , mam bardzo dobra pania ginekolog zbadala mnie zrobila usg zlecila kilka badan i wytlumacz mi swirusko po jakiego uja maz mi przy takim badaniu , po co ma sie z pracy zwalniac przeciez to wizyta zwykla u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i???? Odpowiedzi na proste pytanie sie nie doczekalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×