czemu tak potępiacie kobiety które nie chcą mieć dzieci?

przecież nie ma nic gorszego niż niechciane lub wymuszone macierzyństwo! Nie mam instynktu , nie odczuwam jakiejkolwiek najmniejszej ochoty na dziecko a jestem już w takim wieku ze "powinnam mieć rodzinę". Przepraszam ale macierzyństwo będzie dla mnie udręką, nie ma nic gorszego niż matka która wyżywa się nad dzieckiem tekstami że ono zmarnowało jej życie! Nie każdy ma predyspozycje na bycie rodzicem, chyba umarłabym na depresje po porodową, ciąża i poród to dla mnie ubytek na zdrowiu.

Ja nie potępiam. Akceptuję, nic mi do tego. Lepiej nie być matką, niż być złą matką. Natomiast kiedyś napisałam na kafe że to nie jest naturalne. I podtrzymuję.

W sensie, zazwyczaj pewne złe doświadczenia życiowe wpływają na taką decyzję i jest to problem psychiczny. Oczywiście dopuszczam też fakt że po prostu ktoś nie ma instynktu mimo szczęśliwego dzieciństwa.

jak która nie ma dzieci, to czeka ją dom starców i dogorywanie wśród obcych, którym totalnie wisi jej osoba. jak która źle wychowa dzieci, to pewnie czasem też czeka ją taki los. a potępiać, po co, wisi mi to do kolan, jedno wiem, zycie bez dzieci nie ma sensu, to życie stracone.. jak ktoś jest ciekawy, to niech popatrzy na bezdzietne małżeństwa, którym starość zagląda w oczy.

pRZESADA. Życie bez potomstwa też ma sens. A opieka na starość to żenujący argument, jak już to argument towarzystwo na starość.

oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny tacy jak mozesz z tym zyc!! 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo

hahahahahahahha:)dobre pytanie:D

przyjdzie moze ???? i na dziecko czas? to nie pepek SWIATA:))))

dla mnie macierzystwo to koniec zycia by bylo mam 36 maz 40 nie planujemy nie chcemy jakby bylo bym usunela...... nie mam instynktu zyje m sie bardzo dobrze

Dziecko zmienia dotyczasowy tryb zycia :))) nie wiem czy dalabym rady sie przestawic??? to jednak trudna i powazna decyzja :)

Mysle,ze skoro nie przychodzi instynkt, to nie jest to nienaturalne,a naturalne. Widocznie organizm tego nie potrzebuje. Nienaturalne jest brac hormony etc. by wywolac potrzebe macierzynstwa.

ja moge potepiac te co maja dzieci i pplanuja mimo braku podstaw zyciowych.taki dziki rozplod

dziecko :)to nie lalka ze rzucisz w kat:)))

dziki rozplod :D:Dsuper okreslenie:D:D:D:D

psa mozna odac/od dziecka nie ma odwrotu

Niektore kobiety rodza, by miec poczucie spelnienia w zyciu,ale spelniac sie mozna w rozny sposob, czasami nie musi to byc projektowane na dziecko.

najpierw pokochac "FACETA"a pozniej sie obaczy:D:D:D:D

Bo w Polsce ludzi zawsze gadaja i krytykują:albo ze para nie ma dzieci,albo ze ma tylko jedno dziecko,albo ze nie chodzi do kościoła,albo ze ktoś jest bogaty wiec na pewno nakradl itd.wiec problem "niemiania" dzieci to przez reszcie Pikus ;)

nie rozumiem kobiet ktore twierdza ze maja ochote na dziecko?!przeciez to chwila psychicznej slabosci? czy sie myle?moge miec ochote na cos slodkiego, ale na dziecko?:)

najlepsze jak sie rozpladzaja w kawalerkach przy pensji 2 tys twierdza ze to wystarcza a potem buty kupic to probelm na zajecia wyslac nie ma kasy/na nic nie ma i wielkie zdziwienie, bo one mysla jakos to bedzie!!!!!!!!!!!!! a potem obwinianie siebie na wzajem o los...... podobno usmiech dziecka wszystko wynagrodzi???to ja zawsze mowie to patrz sie i sie smiej!!!!!!!!!!mysla ze jak urodza to swiat bedzie im bil poklony za cud.

najlepsze jak sie rozpladzaja w kawalerkach przy pensji 2 tys twierdza ze to wystarcza a potem buty kupic to probelm na zajecia wyslac nie ma kasy/na nic nie ma i wielkie zdziwienie, bo one mysla jakos to bedzie!!!!!!!!!!!!! a potem obwinianie siebie na wzajem o los...... podobno usmiech dziecka wszystko wynagrodzi???to ja zawsze mowie to patrz sie i sie smiej!!!!!!!!!!mysla ze jak urodza to swiat bedzie im bil poklony za cud.

mnie meczyli cale zyci ekiedy kiedy??ja mowie NIGDY BO NIE CHE, NIE WIDZE NAWET JEDNEGO PLUSA ZA TYM ZABY MIEC DZIECI/DZIS MAM 43 juz na sczescie nie pytaja kiedy??ale za to ubolewaja ze sama biedulka bede hahahha a ja mam pawer do zycia, podrozuje zwiedzam, tancze, a one pozyczaj odemnie kase i zachwalaja maciezynstwo hahah porazaka

I nie zapomnijcie o tym szklance wody na starość:D Przy dobrych wiatrach,jak będziecie miec5 dzieci zawsze jest większą szansa na taka szklankę.pod warunkiem,ze dzieci nie emigruje do Stanów,albo UK,rlandi ,Niemiec....albo na drugi koniec kraju.Bo tak tez może być. Zawsze myslalam,ze rodzi się dzieci bo czuje się taka potrzebę,chce się mieć rodzinę.a nie żeby mieć kogoś do pomocy na starość.żebyście się nie zdziwili... Sąsiadka ma3 synów(juz są dawno po 30). Dwóch wyjechało na stałe do Kanady ,juz tam maja dzieci,żony.Potem maz sąsiadki zmarł.A najmłodszy syn wyjechal na drugi koniec Polski i tam założył rodzinę. No i co?Miała kobieta męża,troje dzieci i NnA starość i tak jest sama. Jak to ostatnio stwierdziła,rodzina niczego na starość nie gwarantuje i trzeba liczyć na siebie

ludzie myślą, że dzieci zaopiekują się nimi na starość na pewno cześć tak, ale znam takie przypadki, że dziec***iją, jaki z nich pożytek na stare lata będzie??

dobra wymowka z ta staroscia?hahahahahah

machne sobie 5-tke hahahahahah ze wzgledu na spokojna starosc:D:D:D:D:D:D:D:D

znam sporo starszych osób, które funkcjonują bo opiekują się nimi ich własne dzieci. gdyby nie to, z pewnością byliby w jakiejś umieralni, pozbawieni nawet nadziei, że ktoś przyjdzie z nimi po prostu pogadać jak z człowiekiem, a nie żywym trupem. a ta kobieta, co ma 30 lat z hakiem a jej mąż 40, to jasne, mały pikuś, ale co zrobisz, jak twój mąż już będzie na cmentarzu, a ty będziesz miała 80 lat i żadnej bliskiej istoty? wisi mi czy macie dzieci czy nie, bo to nie mój kłopot, wypowiadam swoje zdanie.

ja mam 52 ale do 45 pytali a moze a moze...rzygalam juz tym.Na szcescie nie zaluje decyzji.

jak bedzie na cmentarzu bede tam chodzic z psem w odwiedki

na szczescie sa domy spokojnej starosci:)