Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość gość
ja też nic takiego nie pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o tym, że jestem pewna uczucia, ale niżej o strachu przed kompromitacją to już nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22.40 coś takiego napisał o tej pewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale o obawie przed kompromitacją to nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnosc /duze prawdopodobienstwo pewnosco o czyms z drugiej strony moze miec w zasadzie tylko ta osoba, ktora dostala konkretne, dosadne komunikaty. I tylko tyle. Bo w druga strone juz moze to nie byc to, co nam sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym razie, jeżeli ktoś jest pewny uczucia drugiej strony, to spokojnie myślę może zrobić cokolwiek i będzie sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, który pisał o obawie przed kompromitacją. Boisz się, że powiesz i... jakiej reakcji się boisz? Lepiej sie męczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To co dla Ciebie jest dosadnym sygnałem, dla kogoś może być znakiem zwykłej sympatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię o pewności, a nie o sygnałach niejednoznacznych. Poza tym chyba na pewnym etapie wiemy już że to chyba NIE sympatia a coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden sygnał miłości nie czyni - rzeczywiście może być to sympatia. ale jak spływa lawina takich sygnałów, to już się trzeba zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty wiesz? Skoro na pewnym etapie już wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiemy i jednoczesnie nie wiemy. I nie wiem czy to ty pytalas o kompromitacje, ale tu odpowiem. Balabym sie, ze po takim wyznaniu, gdyby to byl tylko moj wymysl wyobrazni, musialabym sie zapasc pod ziemie ze wstydu, a najlepiej uciec stad na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tak wszyscy się cykali to by nie było związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na podstawie czegoś Twoja wyobraźnia musiała zacząć pracować, musiałaś coś zauważyć, dostać sygnały, cokolwiek musiało dać Ci podstawę do takiego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już bym się odważyła nawet na wyznanie miłości, ale musiałabym dostawać tylko te sygnały na tak. A niestety przy tych na tak dostaję też te sprzeczne i to mnie hamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie chcę tu być czyimś obrońcą, ale masz sygnały na tak, to pewnie tak, a te sprzeczne mogą wynikać z nieznanych Tobie obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego uwazam, ze osoba, ktora otrzymala wiele pewnych i konkretnych sygnalow i tez cos z jej strony jest, powinna sprobowac pokierowac rozwojem sytuacji, jesli oczywiscie chcialaby tego. Jedna strona wszystkiego nie udzwignie, pomimo szczerych checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Fakt, ale trzeba mieć świadomość, że dając sygnały sprzeczne idziemy donikąd i będziemy tak chodzić w kółko. Po coś te sygnały są. Może mają wyrażać, że ktoś niby jest na tak, ale nie do końca jest gotowy. A wtedy wyznanie jest jak kulą w płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak! Czuję się zdiagnozowana. Jestem na tak, ale nie do końca gotowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokladnie mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to wytłumacz jak to jest, bo chciałabym poznać ten punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, bo Ty to nie Ty, i nie bo to obszar bardzo prywatny, nie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś A możesz napisać, co to znaczy ? Na jaki moment czekasz ? Napisz chociaż ogólnie, bez szczegółów. Ja jestem załamana, bo kręcę się w koło, w zasadzie z moją Lady też już się "prześwietliłyśmy" tylko teraz najśmieszniejsze jest to, że nie wiem po kiego czorta. Ciągle szukam motywów takiego postępowania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fryt
Ty żałosna kobiecino, Twój obiekt uczuć, czyli twoja koleżanka, bawi się tobą. Nic do ciebie nie czuje oprócz satysfakcji że jest piękna i nawet kobiety na nią lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Fryt dziś chyba raczej nie ;), ale za wyrażenie opinii dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fryt
Ależ proszę Cię bardzo i nie ma za co. Nie ma to jak dużo czego bez niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
hej, słoneczko świeci - taki piękny dzień się zapowiada :) Dzisiaj lepiej - pozytywne myśli przypłynęły po mnie. Korzystajcie z pięknej pogody .... x nie wierzę w taką podłość, o jakiej pisze Fryt. Zachowania naszych miłości są jakie są i mają konkretne podłoże. Nie rozumiem wszystkiego, ale chyba muszę być cierpliwa, tak jak było z dobrym skutkiem,poza moimi najśmielszymi oczekiwaniami, do tej pory. Miłość sama w sobie cudem jest i mnie spotkał cud. x Jej uśmiech może topic skały, a ramiona mnie odwodzą od zmysłów. Czasem tak siedzę i jak się zamyślę to mam zawroty głowy i to nie jest od gorąca :) ... x Alex, co u Ciebie ? napisz, jak sobie kulinarnie dogadzacie w tej robocie :) Tak się miło Ciebie czyta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alex znowu przepadla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam tak samo jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to taki wynalazek, który nie wymaga miesięcy namysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×