Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość Alex79d
Właśnie dlatego ze ona chce mnie przelecieć nie dam zeby ostani bastion padł, dzieki Beznadziejka, pocieszylas mnie kochana, A co do purytanina gościa, jest z nim jakies dwa trzymałaTo, nie maja ślubu, ona ma koło 50 ,tyle ze odpicowana, max bym jej z 42 dała, a on jakies 45, poznali sie przez internet, nie jakas wielka milosc, ona mi powiedziała ze jest z nim bo był najlepsza partia z tych sie umawiała, czysta analiza ktory partner z tych co poznała na portalu w miarę najlepszy i tak sa z prezentów to jej kupuje wycieraczki do fury i szufelkę ze zmiotka, wiec sie zdziwiłam tym wypadem do walii ze on taki nagle romantyk, oprócz tego ona ma córkę 16 letnia z która moja niunia sie zbytnio nie lubi, ona u nich pomieszkuje czasem jak sie z matka pokłóci, wesolutkie towarzystwo. A gość co do mnie pisze ze jaz siebie pośmiewisko robie, ze jestem jej pacynka, sorry, ale ja nikomu w pracy swoich majtek nie pokazuje, raczej to ona sie zachowuje dosc niemoralnie, o eksponowaniu stanika i oblewaniu sie kawa a potem proszenia zeby jej biust wytrzeć juz wczesniej pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś przykro mi, ale sama nie wiem na co liczę ... żyłam ze swoim uczuciem uśpionym przez długie miesiące i nawet nie marzyłam (no może odrobinę marzyłam) o tym, żeby coś zaczynać, bo to jak podróż na księżyc i tu nagle, ona sama wyszła z inicjatywą, a ja się nie cofnęłam, tylko ją zapewniałam i to natychmiast, bez czekania (poczekałam chyba 5 minut aż ochłonęłam i byłam w stanie pisac), że z mojej strony to samo - bez zastanowienia co z tego będzie, czy to ma sens czy nie ...po prostu byłam taka szczęśliwa, jak nigdy wcześniej, zupełnie bezmyślnie i ona teraz się wycofuje albo boi, gra - nie wiem. Właściwie się zastanawiam na co liczę, bo nie wiem; na nic nie mogę liczyć. Ja wiem jakie są realia, dlatego nie zamierzałam się ujawniac, ale to ona pierwsza się ujawniła. Ja uważam, że mimo wszystko, z jej strony to ogromna odwaga, na którą ja się nie zdobyłam. Tylko teraz z tego wszystkiego wielka doopa. Cały czas - wcześniej, w roku ubiegłym, marzyłam, żeby ją zobaczyc znowu, nie zamierzałam nic robic, czy mówic, tylko ją zobaczyc i pobyc chociaż, bo tak mi jest dobrze będąc obok niej. Ale wielka doopa się stała i teraz to już nie wiem, na co liczę. Za dużo szczęścia mnie spotkało w jednej sekundzie i chyba teraz mam pokutę. Jak ona mi coś pisze, czy służbowo czy prywatnie to się cieszę jak dziecko i zaraz piszę , pewnie za szybko .... i to może odstrasza albo zniechęca. Nie wiem, nei jestem przyzwyczajona do gierek dyplomatycznych. Ale po co to wszystko ? Nie wiem, ...raczej bez sensu ...raczej na pewno bez sensu. Im bardziej się staram tym gorzej dla mnie - taką regułę zauważyłąm, chociaż ja się nie "staram" tylko robię to na spontanie, aczkolwiek teraz już mi będzie ciężej, bo za każdym razem się zastanawiam już czy pisac i co pisac i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu mniej sie widujecie ? to dobrze ze masz z kim porozmawiac na taki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23:16 awansowała i jest oddelegowana do innego oddziału. Czasami pojawia sie ale tylko na spotkania a ja jej nie widuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Alex, a w ogóle jak ona się tak dziwnie zachowuje (bo dla mnie to dosyc niecodzienne zachowanie osoby w tym wieku i wykonującej ten zawód co ona), to jak na to patrzą dziewczyny z pokoju ? Nie ma komentarzy albo dziwnych spojrzeń ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze i lepiej dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
mimo wszystko, mimo ....to chyba będzie rok - jeden z najpiękniejszych w moim życiu :) x marzę o zaczarowanej komodzie ze specjalną szufladą, która pomieści moje uczucia. Może uda mi się poukładać .... hehe x To był ciężki dzień dla mnie, ale zakończył się dobrze. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JakaśNadziejaJednakJest dziś Czyżby wydarzyło się coś szczególnego, że tryskasz optymizmem w środku nocy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
nic aż tak szczególnego, co by warto opisywać, ale przyznam, że jak się sama odezwie i mi coś miłego napisze, gdy jesteśmy oobie online plus wklei kwiatka lub serduszko, a potem szybko znika, jak natychmiast odpisuję (w popłochu albo strategicznie) to nie sposób, żebym się nie cieszyła :) Sceptycy mogą się śmiać ze mnie, wiem, że śmieszna jestem, ale tak to wygląda - cieszą mnie te drobne gesty przyjaźni (dzisiaj też był jeden mały rano). Na więcej nie liczę (na razie ;). I powiedzcie sami, czy tak się robi, jak się chce z niego zakpić albo zabawić czyimś kosztem ? Nie sądzę. Ona nie ma kilkunastu lat, ani nawet 30 czy 40 :) Kochana jest i uwielbiam ją - ma duszę anioła i ogromną wrażliwość ... no i łatwo też ją zranić. x Ale oczywiście rewolucji nie było, o czym śpiesznie donoszę .... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam u Was dziewczyny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Calkiem niezle. Praca, obowiazki, zakupy i jakos leci. Humor tez dopisuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
nie no, u mnie nic ... i pewnie długo nic się nie wydarzy ... ale humor, owszem, mam lepszy - wiele mi nie trzeba, wystarczy lizaka pokazać i już się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 18:48, zakupy to najlepsze lekarstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejka, to Ty nawet juz tego lizaka konsumowac nie musisz? ;) No ale mam dzis pokrecone mysli, zreszta od wczoraj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:06 A u ciebie czemu beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo do konsumpcji szybko nie dojdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak naprawde, to dlugo jej nie widuje i smutek mnie ogarnal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam oj tam, nie samymi lizakami człowiek żyje. Nie no, serio, ale mam dziś głupawkę. Ostatnio dwoje znajomych zapytało się mnie, czy ja to się aby nie zakochałam. Pytam się, czemu tak twierdza, a oni, że chodzę jakaś dziwnie rozpromieniona i mi się oczy świecą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moze niedlugo sie zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I co im odpowiedzialas? Ze tak, w kolezance z pracy? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tez beznadzieja i brak szans na cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No oczywiście, jeszcze powiedziałam w kim;) A oni stwierdzili, że jak w Niej, to się nie dziwią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To u ciebie córki się przyjaźnią? to Ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czemu brak szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, to nie ja, u mnie sie córki nie przyjaźnią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś juz razem nie pracujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21:04 , Nie możesz do Niej napisać albo zadzwonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co miałabym jej powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×