Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Kto?

ja wracam do stanu ze stycznia, chociaż nie do końca ...

Nadzieja dlaczego nie sprobowalas się z nia zobaczyć?

Nadzieja Tobie łatwiej, bo jej chyba nie widujesz?

oj próbowałam, zapraszałam - bez odpowiedzi, sama chciałam przyjechać - miałam wymówkę służbową, to się zgodziła i nawet ucieszyła a potem za kilka dni wywinęła głupio tłumacząc, .... ona nie chce, po prostu nie chce. nic tu już nie zrobię. Tzn. ona może by i chciała, ale najlepiej w przestrzeni astralnej :P

co znaczy, ze wracasz do stanu takie jaki był w styczniu??

Chłodu.

gość wczoraj Czyli do heteroseksualnosci? ;)

Nadzieja, przestań się oszukiwać że ona może by i chciała- lepiej ci jak tak myślisz? Ona nie chciała, nie chce i nie zechce, cała reszta była i jest twoim egocentrycznym myśleniem życzeniowym (nie możesz się pogodzić z odrzuceniem). Taka jest prawda.

A tobie byłoby łatwo pogodzić się z kopem w doope, jeśli ktoś najpierw pokazuje, że też coś od ciebie chce? A potem sobie tylko pogrywa i robi wode z mózgu?

Gość 10:07 o sobie piszesz? :p

O schemacie, ktory można wyczytać z niektórych opisów

gość dziś no nie mogę :( ...bo nie rozumiem, po co zawracać tyłek komuś, ..to nie ja się pierwsza odezwałam do niej , tylko ona do mnie ... wcześniej siedziałam jak mysz pod miotłą, bo myślałam, że to moje urojenia ... ale teraz ja wiem, że ona nie chce - ona ma czas i możliwości, a ja nie zrobiłam nic co mogłoby świadczyć, że z mojej strony jest jakaś wątpliwość ... , co mi się wydaje to moja sprawa, a fakt jest faktem. x jak ktoś do mnie startuje, co nie mam ochoty z nim na żadne relacje i flirty to ta osoba natychmiast o tym wie, że nie mam ochoty. Nie trzeba być niemiłym, wystarczy zachować dystans.

ale ja wiem, że to moja wina, bo nie powinnam sobie za dużo wyobrażać :( może następnym razem będę ostrożniejsza. Ja jestem jak dziecko ...naiwna z dużą wyobraźnią.

Dokładnie tak jest jak napisałaś. Gierki, tworzenie iluzji, nie rozumiem

jak ktoś do mnie startuje, co nie mam ochoty z nim na żadne relacje i flirty to ta osoba natychmiast o tym wie, że nie mam ochoty. Nie trzeba być niemiłym, wystarczy zachować dystans. x x x a jak do mnie startuje ktoś, kto mi się nie podoba, to i tak pozwalam się adorować i łechtać ego, podbijać samoocenę . po prostu by się lepiej i atrakcyjniej poczuć. ludzie są różni.

Ja jestem jak dziecko ...naiwna z dużą wyobraźnią. x x x może czas dorosnąć, pani stara malutka ;)

gość dziś Tak ludzie są różni .... mnie takie "niechciane" zaloty wcale nie uwznioślają, tylko drażnią i krępują. Dodatkowo przystając na nie, mam wrażenie, że daję tej osobie zielone światło, podczas gdy jest to intruz. Czuję się nieswojo. To chyba wynika z mojego charakteru, bo generalnie nie lubię zbyt dużej atencji skierowanej w moim kierunku. Ale fakt, większość kobiet lubi się czuć pożądanymi .....,a panowie .. - przecież też ;) x tak, czas dorosnąć ...uczymy się całe życie

Nadzieja, a ona miała świadomość tego że Ty nie oczekujesz od niej odejścia o faceta i związku na wyłączność? Bo o ile pamiętam to pisałaś że nie oczekujesz tego, pytanie tylko czy ona o tym wiedziała? Skoro Ty na jej działania byłaś zawsze na "tak" i ona nie miała co do tego wątpliwości, zorientowała się że jesteś zakochana, to mogła pomyśleć że prędzej czy później możesz od niej tego chcieć. Biorąc pod uwagę jej sytuację, wiek etc, mogła się przestraszyć co będzie np. za 10, 15 lat, że odchodząc od niego może później zostać z niczym.

zakochanych ciągnie do siebie, chcą spędzać ze sobą czas, dzielić zainteresowania etc

15:23 a jak do mnie startuje ktoś, kto mi się nie podoba, to i tak pozwalam się adorować i łechtać ego, podbijać samoocenę . po prostu by się lepiej i atrakcyjniej poczuć. xxx To się nazywa próżność

Próżność!

Lucy wpadasz tu jeszcze? Napisz coś

up

I znów mi się śniła...

Bezczelna, jak mogła ;)

Hehe, może nie chce żebym o Niej zapomniała ;)

A chcesz zapomnieć?

gość dziś coś fajnego robiła, czy to co zwykle ...:P

gość dziś Szczerze, to nie chciałabym... x ByłaNadzieja dziś Echhhh, robiła to co zwykle ;)