Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

w każdym razie apel do tej osoby by przestała, bo ja mam faceta i nie życzę sobie takich podchodów, myślisz że ja niczego nie widzę? :P

To nie Rebecca i nie ta druga :) nie czytał ktoś od początku :P albo był b. zmęczony :P :P x dajcie sobie znak jakiś np. napiszcie na forum, "w ciągu tygodnia przyjdę do pracy tak ubrana: będę w czerwonej spódnicy, czarnej bluzce i będę miała zieloną kokardkę we włosach; jak mnie rozpoznasz podaj tajne hasło "Tu nie Londyn, tu Lądek Zdrój" :D

gość dziś daj spokój, tutaj prawie każda ma faceta, a jak zwykle przestaną nie te co powinny i zrobisz komuś krecią robotę; a tak się starały .... :)

Gość 00:13 raz piszesz ze ona to A. by za chwilę zmienić zdanie ze A. to Ty.

wkręcam was wariatki

A -> K czy to takie trudne? w pracy bede w czarnej spodnicy ;P

i jak zobaczysz mnie w tej spodnicy to sobie od tego momentu daj juz spokoj nie zartuje, bo w koncu reszta sie dowie co wyprawiasz, ok?

A le K lops :) x jak zaczniesz opowiadać swoje fantazje, to cię wyśmieją razem z AK :) Bo te urojenia to zawsze w 2 strony działają :)

co do niej chodzą już plotki

a co ona takiego robi, że masz już tego dość, molestuje Cię??? :p jak Ty się zachowujesz wobec niej?

no i chyba nie będziesz chodzić i opowiadać, że się koleżanka gapi, uśmiecha i za rączkę łapie w korytarzu, co ;) obciachu sobie tylko narobisz i będą się śmiali, jak wyjdziesz z pokoju, tak jak z niej się śmiejecie, gdy jej nie ma obok. Takie historie to pożywka dla wygłodniałych szczurów biurowych :) Załóż tę spódnicę faktycznie, bo się dziewczyna nacięła widocznie .......

Co do K. chodzą plotki?

gość dziś zaprawdę powiadam Ci, wróżką nie jestem, ale jeszcze będziesz w poduchę płakać :P ..... bo dziewczyna Cię oleje od jutra :P nikt po nocach nie wysiaduje bez powodu i "durnych" tematów nie studiuje bez potrzeby :P

przez nia nie czuje sie komfortowo, jest nieprzwidywalna, gapi sie gdy mysli ze nie widze, ucieka przede mna, to nie jest normalne zachowanie. rozumiem ze sie jej podobam ;P ale niech wie ze nic z tego nie bedzie ok?

ja wobec niej normalnie, jak normalna osoba ;P mam tego dosc, ktos mi podeslal ta strone, moze jakas jej kolezanka? albo ktos z pracy? nie wiem ale to poszlo za daleko, bez sensu, nie chce stracic mojej reputacji przez takie glupoty

gość dziś jakie tam plotki, ktoś postanowił nasz umierający temat rozruszać, fajnie, bo wczoraj doła miałam :) x wszystkie straciłyśmy nadzieję, włącznie z K, więc A wzięła sprawy w swoje ręce i podgrzewa atmosferę ...

Olej ją to nic nie będzie, proste :) jak olanie nawet na mnie podziałało, to na nią też. Stara zasada - nie ma akcji - nie ma reakcji, czy tam jakoś tak .... a jak ucieka to może nie lubi. Ja kiedyś też się tak zachowywałam do księgowej - gapiłam się, bo robiła takie dziwne miny i uciekałam szybko, jak tylko zaniosłam dokumenty, bo była bardzo niemiła i krzyczała.

a było coś takiego parę dni temu na tym forum "wyślij jej tę stronę" - któraś napisała ...... :P hehe, przynajmniej się trochę rozerwałam dzisiaj ..... nie ściemniaj, że nie wiesz kto wysłał stronę, ... ja tam na linki z nieznanych maili nie klikam, bo i po co, tylko wirusa można sobie zainstalować ....

czemu nie widze wpisow?

fajnie ze sie rozruszalas bo mi wlasnie na tym zalezalo, chce cie poderwac, dobrze ze wiem przynajmniej ze wysylanie maila nic nie da, dasz mi jakis kontakt do siebie?

bo już czas spać ..... x "szukajcie, a znajdziecie ..."

gdzie uciekasz głupia?

facet wrócił z pracy ;)

tak i piszesz to rznieta przez niego bo tak to fascynujaco robi

http://demotywatory.pl//uploads/201210/1350243930_humv2r_600.jpg

dzień dobry, ale tu sajgon.

Śniła mi sie dzisiaj. Taka piekna była, jak zawsze .....

tu przemo j*****y jestem

No i wszystkie wkręcone :P

Koleżanko w czarnej spódnicy ;) dlaczego nie możesz z nią tego załatwić osobiście, powiedzieć że jej zachowanie cię irytuje, albo po prostu spytać czemu się tak dziwnie zachowuje? Po co robisz to na forum, demotywując przez to inne dziewczyny :( Przyczyna dziwnego zachowania Twojej koleżanki może być czasem całkiem inna niż myślisz. A jeśli nawet jest tak jak sądzisz, to wiedz, że jej jest z tym na pewno dużo ciężej niż Tobie.