Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość gość
nie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
nie. ale mam wrażenie (i to jest tylko wrażenie), że jak długo się sama nie odzywam, to ona sama prowokuje mnie do jakiegoś działania, dania znaku życia, a gdy to robię to jest olewka. Nic z tego nie rozumiem ... Ja wiem co powinnam zrobić, ale nie mam na to siły ....i nie chodzi mi nawet o mnie, tylko o nią, bo nie chcę jej robić przykrości, tylko nie wiem, czy ona coś ode mnie w ogóle chce . Poprzednio już tak robiła - nie odzywała się, nawet służbowo ignorowała moje wiadomości, aż ja zrobiłam "coś", co jej się chyba podobało i wtedy była krótka lawina wiadomości. Napisałam jej, że chciałabym z nią zamienić kilka słów i mam kilka pytań, czy by miała czas. Cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj ją wprost dlaczego nie odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Tracę szacunek do siebie samej, normalnie nigdy bym się tak kogoś o coś nie dopraszała ....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, zareaguj zdecydowanie, na maile służbowe się odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
no tak, mogę zapytać, dlaczego nie odpisuje, tylko to już jest akt desperacji , o ile w ogóle nie jest aktem desperacji wysyłanie kilku wiadomości, na którą żadnej nie otrzymujesz odpowiedzi. Co prawda były one w odstępie kilkudniowym, ale i tak uważam że to poniżające. Moje koleżanki i znajomi mają na to zawsze taką samą radę - "on/ona się nie odzywa, to ja też" - krótka piłka .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
ostatnio nic służbowo nie pisałam, ale poprzednio tak było - kilka wiadomości służbowych (bez żadnych prywatnych poddtekstów i komentarzy, bo do tego nie używam poczty służbowej) i zero odpowiedzi, dopiero, odpowiedziała, jak jej się humor poprawił, bo "coś" zrobiłam :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona moze sobie pozwolić na milczenie nawet w sprawach służbowych? Jesteście na równorzędnych stanowiskach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona Ciebie nie szanuje i próbuje Tobą manipulować. Jedynym ratunkiem dla Ciebie, na stopie prywatnej, jest zaprzestanie prób kontaktu z nią. Na stopie zawodowej natomiast ja bym zaproponował profesjonalny dystans, ale z odrobiną lekkiej przygany. Do każdej służbowej wiadomości do tej pani dodawałbym takie zakończenie: z góry dziękuję za brak odpowiedzi. Kilka razy miałem do czynienia z takimi manipulantkami, ja piszę lub dzwonię a z drugiej strony cisza. Zawsze kiedy milkłem, one zaczynały się odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Ona jest wyżej, ale ona nie jest moim kierownikiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Profesjonalny dystans, dobry pomysł, to może Ciebie uratować Nadziejko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, dobry ten tekst -z góry dziękuję za brak odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
tak, to jest na pewno jakieś sensowne wyjście - profesjonalny dystans + brak kolejnych prób z mojej strony. Co do tekstu " z góry dziękuję za brak odpowiedzi" - to trochę nie w moim stylu takie złośliwostki (może w innych okolicznościach) - myślę, że poprzestanie na 2 pierwszych będzie najlepsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowuj się wobec niej tak jak wobec innych, zastanów się co byś zrobiła, gdyby ktoś z Twoich współpracowników nie odpisywał na wiadomości służbowe i postępuj tak samo w stosunku do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No Nadzieja, życzę Ci jak na lepiej. Zaangażowanie mnie ujmuje, choć wydaje mi się raczej realnie do spełnienia ..problematyczne. A gdzież Alex, fanka Legii (nie bardzo kumam o co chodzi), zakrecona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego nie kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebecca12666
Cześć dziewczyny. Nadzieja jakie to były emaile, czysto służbowe? Moze były tylko informujące stad brak kontaktu z jej strony. Jeżeli chce sie zeby ktoś odpisał najlepiej zadać jakieś pytanie. Co u reszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
każdy z tych służbowych maili, o których piszę, był prośbą / pytaniem - taki jest charakter naszych relacji w pracy, że jak już coś wysyłam, to nie są to informacje tylko zapytania / prośby o informacje, dokumenty etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U reszty nic nie było, nie ma i nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
tak nie można, każdy przypadek jest inny. Mimo wszystko, ludzie zakochują się w sobie i są ze sobą, także kobiety, chociaż nie piszą tu na forum :). Myślę, że wielu się udało i wielu się uda, trzeba tylko wierzyć i działać. Na forum jak to, trafiają zawsze te cięższe przypadki, bo jak komuś coś wychodzi, to po co ma się rozpisywać po internetach :D ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale siedzę tutaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś no, hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w końcu będzie coś u Was, czy nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co będzie w końcu zobaczymy na końcu ;). A u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na końcu czego? Żywota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jakiś gość domaga się (zachęca?)żeby w końcu coś się u kogoś zadziało? Hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa tak, kolejny troll.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, bo marazm tu u Was, wlejcie tu trochę optymizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×