Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oszukany przez zone

Polecane posty

Gość gość

Witam. Napisalem podobny post wczoraj ale cos nie dziala, wiec dzisiaj powtorka. Moja zona po skubie okazala sie straszna idiotka. Do tej pory myslalem ze niektore rzeczy sa na swiecie oczywiste. Generalnie lepiej byc mlodym, pieknym i bogatym niz biednym brzydkim i starym. Wydawalo mi sie ze kazdy chce ladnie mieszkac, zwiedzac swiat, kazda kobieta chce byc atrakcyjna itd itp. ale niestety moja zona k***a nie. Nie chce tego. Woli jechac do babci niz do Wloch, zawsze znajdzie kupe argumentow zeby brzydko sie ubrac czy eygladac, mieszkanie urzadzila tak ze pozal sie boze, wspolne wyjscia zapomnij. Ma 33 lata a blizej jej do 65 latki, na rodzinnych imprezach rozmawia o kosciele i o tym kto gdzie na cmentarzu lezy, seks taki sobie. I oo prostu szlak mnie trafia, moje zycie za kawalera bylo milion razy na wyzszym poziomie, mialem ladniejsze mieszkanie, ciekawie spedzalem wolny czas a teraz lipa. Czemu mi nie powiedziala ze ona od zycia nie chce nic. Od razu mowie ze pieniadze nie sa wielkim problemem u nas, ale coraz czesciej zastanawiam sie po co mam sie starac jak i tak beda wakacje u babci, brzydka zona u boku i hujowe mieszkanie. w zasadzie pi co sie starac. A na koniec powiem wam co mi zrobila istatnio; na moich oczach zjadla wielka pajde chleba ze smalcem, smalcu bylo 2 razy tyle co chleba. No k***a odpadlem nie stanue mi chyba juz przy niej nigdy jak sobue ten widok przypomne. Co robuc, jak zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smalec byl sam czy z czyms:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz, ze pieniadze nie sa problemem. Czy to twoje czy jej pieniadze? Jak Twoje to rob z nimi co chcesz. pojedz na wakacje sam czy z kolegami za granice, a ona niech jedzie do babci jak lubi. Albo w czasie, jak bedzie u tej babci, przemebluj mieszkanie tak jak bys chcial. Mamy XXI wiek i nigdzie juz nie jest napisane, ze facet nie ma nic do powiedzenia jesli chodzi o olor scian czy zakup mebli. Ja bym po prostu pod jej dluzsza nieobecnosc przerobil mieszkanie tak, jak mi sie podoba. Ona i tak tego nie doceni, ale to juz o niej swiadczy. Jesli to jej pieniadze, to niestety nie wyjdziesz spod pantofla. Jej zachowanie wyglada na troche celowe dzialanie, zeby Ciebie odstraszyc/zniechecic. Moze ma jakies kompleksy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz przerabane, jedynie kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przed ślubem było inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moge sam przemeblowac mieszkanie, i sam wyjechac za granice - tylko pojawia sie pytanie po co mi zona. Pieniadze sa moje ale ona tez niezle zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznalem ja na studiach i wiadomo kasy za duzo nie ma na studiach, myslalem ze poprostu jej nie stac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mialam ale z mezem, ciagle telewizor albo piwo na lawce mimo iz tez pieniadze nie byly problemem. u nas skonczylo sie rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj porozmawiać, wygląda na to ze ma jakieś kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nią i tyle matko takie trudne. Kochanie musimy pogadać. jesteś śliczna czemu to ukrywasz? Tak sexownie wyglądasz w (tu wkleić w czym Ci się kobiety podobają) a tak to wszystko pod tymi łachami chowasz. Wyeksponuj trochę coś nie mi pozazdroszczą (żartobliwie). Okręć rozmowę tak żeby ona nie myślała że uważasz ją za paskudę czy fleje a żeby bardziej zaczęła zachowywać się sexy/ kobieco? Czy jak tam wolisz. Wszystko jest do załatwienia tylko trzeba podejść. A co do Włoch hmm.. Może spróbuj na zasadzie... W tym roku jedziemy do Włoch strasznie chciał bym poleżeć z tobą na plaży z kieliszkiem dobrego wina i pokochać się tak jak by świat nie istniał. <--- przykład. Nie mów jej jedziemy bo JA chce mam kaprys albo bo nie jesteśmy prykami i powinniśmy zwiedzać świat. Ona nic nie musi MOŻE a jak podejdziesz odpowiednio to wszystko się da... Kochanie czy nigdy nie marzyłaś o wypadzie tylko we 2? Może ona zaproponuje inne ciekawe miejsce. Spróbuj a jak nie podziała to znasz już odpowiedz... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Original
współczuje :) no cóż twoja żona ma taki styl życia ! Musisz porozmawiać z nią ? zasugerować zmiany? obudzić w niej chęć do życia !!!!! jeżeli ona taka była , to nic nie zmienisz .., pozostaje się rozwieść powód zbyt różniące się poglądy , !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi ciuchami to proponował em, sam kupowalem ale jest tak ze jak ja poprosze to ubierze sie dobrze ale jak nie poprosze to na pewno nie wyjdzie to z jej inicjatywy. Podobnie z fryzjerem. Na wakacjach raz bylismy i wyobraz sobie jak sie czulem na plazy, gdzie moja zona " przegrywala" konkurencje z 40 latkami. Poza tym tez ciagle slyszalem zeby zostac w hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5aEpRGZnxaYXB0CO9yzFzUYE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×