Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mogę pomóc żonie?

Polecane posty

Gość gość
Rok minie dopiero za pol roku a wiec staracie sie dopiero pol roku a to malo, przez takie zachowanie zona robi sobie sama krzywde bo blokuje sie, seks robi sie przymusem "bo nie wolno zmarnowac miesiaca" ... Kolo zamkniete.. Chcesz jej pomoc to popierwsze powazna rozmowa, ze musi przestac sie tak zachowywac bo zwarjuje i robi WAM krzywde, dwa- niech zajmie sie tym czym lubi i przestanie tak myslec o staraciach i trzy - najwazniejsze - zabierz ja na urlop, cieple kraje gdzie jest duzo do zwiedzania, relaks i odpoczynek od staran a zapewne wroci w ciazy.. Psychika czlowieka jest dziwna, blokada potrafi zepsuc wszystko na lata.. Oj znam to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochany powiedz Twojej żonie, żeby po pierwsze się nie spinała, bo nigdy w ciąże nie zajdzie i z takim podejściem, żeby dzieci unikac i kobiet w ciazy? Zalatuje nienawiścią, zawiścią i niczym pozytywnym-takie niezdrowe podejście jest deprymujące. Zrobcie badania, to po drugie, a po trzecie jesli okaze sie, ze nie mozecie miec dzieci? Wtedy co się stanie? Aż boje sie mysleć, co złego sie moze stać. Obraza na cały świat? Adoptować nie możecie dziecka? Sposob z invitro też jeszcze istnieje, ale z takim podejsciem, to nie wroze nic dobrego. Najpier trzeba sie wyluzowac. Ja zaszlam w ciaze jak odpouscilam psychicznie, kobiety, ktore sie spinają nie zachodzą często w ciąże, gdyż mają blokadę, trudno sie mowi i jedzie sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to psychika czy może faktycznie jakieś problemy zdrowotne, a może brak szczęścia... W każdym bądź razie może faktycznie zasugeruję, aby wcześniej porobić badania i wszystko będzie jasne. Ewentualnie może poczekamy aż wrócimy z wakacji (nie chodzi mi o ten kilkudniowy wyjazd), odpoczniemy i wtedy zaczniemy działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoją droga jak teraz tak szaleje, to co będzie potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, ale nie spinajcie sie. Ech, zobaczysz, jak odpuscicie to w trymiga zajdzie, az sie zdziwisz, ale naprawde trzeba odpuscic. Jesli ma sie na coś "sraczkę" to nigdy nie wychodzi niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:24 zawiść i nienawiść to na pewno nie to... Moja żona jest bardzo życzliwą i miłą osobą. Raczej widok kobiet w ciąży i małych dzieci działa na nią przygnębiająco, bo sama nie ma pewności czy kiedyś będzie mamą i stąd raczej takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:29 to co mam zrobić? zlać ją pasem czy jak? :) Przecież to nie dziecko, ale naprawdę chcę jej pomóc. Może niedługo sama odpuści i jej przejdzie, bo ileż można się zamartwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w sumie już nie wiem... Mam zasugerować jej żeby wcześniej zrobić badania i może udać się do innego lekarza, czy może ze względu na nasz wiek i w sumie nie aż tak długi okres starań poczekać jeszcze kilka miesięcy i starać się wyluzować? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie sugeruj tylko powiedz wprost coś w stylu "słuchaj, co będziemy czekali. Widze, ze Cie to męczy, że nam nie wychodzi- zróbmy sobie badania. Znajdźmy jakiegoś lekarza, niech nam wskaże co i jak- będziemy spokojniejsi". Podobno to mężczyźni mówią wprost :) Działaj, a nie kombinuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz bardziej mi się wydaje, że to provo jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi odpuscic bo niepotrzenie sie meczy, ja mam 3 dzieci i na pierwsze czekalam ok 3 lata potem 4 lata bez zabezpieczen i kolejne a ostatnie przyszlo po jeszcze dluzszej przerwie, jestesmy zdrowi i kto potrafi wyjasnic tak dlugie przerwy, poprostu natura, zostanie mama w odpowiednim czasie, jezeli wokol macierzynstwa koncentruje swoja uwage wylacznie to bedzie cierpiec i sie meczyc, niech zajmie sie czyms co lubi i odwroci uwage a w miedzyczasie robcie swoje dziecko przyjdzie w odpowiednim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My o drugie dziecko staralismy sie ponad 3 lata z medycznego punktu widzenia wszystko bylo ok,a jednak ciazy ani widu ani slychu i tez gdy wyluzowalam zaszlam w najmniej oczekiwanym momencie.Moim skromnym zdaniem zona zabardzo sie spina i zabardzo chce zajsc,a to zle bo blokada jakas wewnetrzna sie wtedy wlancza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pół roku to niedużo, ale badania nie są szkodliwe dla zdrowia. nie mówię, że jako lekarz zaleciłbym wam badania od razu albo że te pół roku nie można sobie przebzykać dla własnego zdrowia i szczęścia. ale naprawdę tępo to brzmi jak mówisz "zaczekam pół roku aż się przebada" albo "to co mam iść na badania". to idź sobie za pół roku, ale nie truj tu d**y o to. druga sprawa jest taka, że para potrafi się przelecieć raz i zapomni tabletki albo chłopak bzyknie dziewczynę na imprezie i dziewczyna jest w ciąży. to przez to, że w takich sytuacjach są emocje i orgazm, a temat ciąży nie istnieje jako chęci i zapomina się też o obawach. myślę, że nastawienie partnerki sprzyja zajściu i nie zajściu w ciążę (tak samo wobec tego, że się w niej będzie jak i tego, że się nie będzie w ciąży). dałbym jej do zrozumienia, że chcesz się z nią kochać - żeby była w ciąży ale i po prostu z nią. seks nie jest tylko dla ciąży. a wiele par chciałoby się tak swobodnie bzykać i to przywilej małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×