Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnaIvona

Jak radzić sobie z zazdrością?

Polecane posty

Gość OnaIvona

Witajcie, Kochani! Piszę tutaj, gdyż coraz mniej radzę sobie z tym uczuciem. Jestem w związku z moim facetem prawie trzy lata, ale wcześniej nie doświadczałam tego uczucia tak często, jak teraz. Wszystko zaczęło się w sierpniu zeszłego roku, kiedy podczas jego krótkiego wyjazdu, zainteresowała się Nim inna dziewczyna (ja mam 24 lata, on 30). Wtedy wszystko dla mnie się skończyło, ale On twierdził, że nie był w żaden sposób nią zainteresowany i że to ona sobie coś ubzdurała (no tak, wspólne "przeżycia" łączą ludzi). Cóż, jakoś zaufałam mu ponownie. Ostatnio jednak zaczęły się kręcić koło niego nastolatki, niby nasze wspólne znajome, jednak to z Nim utrzymują kontakt. Młodszym to pewnie imponuje, że mają znajomego tyle straszego od nich samych (jemu chyba też się to trochę podoba, że młode na neigo lecą) A mnie takie niunie wku...rzają, przez co stałam się chorobliwie zazdrosna. Nie wiem, jak sobie z tym radzić, jak z Nim rozmawiać. On oczywiście uważa, że nie ma problemu i że to ja problem tworzę. Czy rzeczywiscie popełniam błąd i źle robię, będąc tak zazdrosną? Bardzo mi na Nas zależy, i On uważa tak samo, ale mimo wszystko bardzo drażnią mnie takie sytuacje. Może któraś z Was poradzi mi, jak powinnam reagować. Olewać je, czy pilnować swojego "terytorium"? A może rzeczywiście wyolbrzymiam sprawę? Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że nie jesteś zazdrosna, tylko odpowiednio masz oczy szeroko otwarte. mam takie doświadczenia- jeśli facet robi Ci awantury, bo czasem bywasz zazdrosna- to znaczy, że dokopujesz się do jakiegoś sekretu. Popatrz na to, gdyby o Ciebie był zazdrosny, to byłoby Ci nawet miło, że mu zależy i nie chce Cię stracić, prawda? więc nie będziesz go ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaIvona
Dziękuję za tak szybką odpowiedź! :) Chodzi o to, że On twierdzi, że przekraczam tą granicę "zdrowej" zazdrości, a ja tak tego nie widzę. On właściwie nigdzie nie wychodzi, tylko ze mną, a jeżeli już idzie gdzieś ze znajomym, zawsze mnie informuje, co, z kim i dlaczego i o której wróci. I nie dlatego, że trzymam go "pod pantoflem", po prostu wie, ze martwiłabym się o Niego, gdyby nie dał mi znać. Nie wiem, męczy mnie to po prostu, a On się denerwuje kiedy rozwijam temat ("bo ona zalajkowała Twoje (Nasze) zdjęcia, Pewnie Cię podrywa")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem Zazdrosna jak fix, ciężko to ugryźć, staram się sobie tłumaczyć że fajniejszej dziewczyny nie znajdzie i mnie kocha, trochę to pomaga. Nie poruszam tematu zazdrości wcale. Kisze w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaIvona
Ja właśnie chyba nie dałabym rady tłumić tego w sobie, On musi wiedzieć, co mi się nie podoba i czego nie toleruję. I zaznaczam, to nie tak, że Jemu nie ufam. Ja nie ufam tym dziewczynom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz, nie można się czepiać tego, że któraś zalajkuje jego zdjęcia, bo to już jest nie fair :( On na to nie ma wpływu. Ważne jest, żeby się nie wypierał waszych wspólnych zdjęć na fejsie, żeby jego znajomi ogarniali że istniejesz. Jesli Cię to gryzie, że jakaś się koło niego kręci, to możesz mu o tym powiedzieć, ale nie na zasadzie pretensji do niego, bo będzie się wściekał. Możesz rzucić "kiedy ta małolata znajdzie sobie faceta, hehe", wtedy i para zejdzie z Ciebie, i facet nie będzie się czuł osaczany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaIvona
No tak, ale tu nie irytuje mnie samo "lajkowanie". Przy drugim spotkaniu zdążyła już go zaprosić na swoją osiemnastkę (!), co niesamowicie mnie wku....rzyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×