Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milli

Ile macie par butów?

Polecane posty

Zbyt duzo, ale najgorsze jest to ze podobaja mi sie tylko wtedy kiedy je kupuje. Mam w swojej szafce parenascie par , ktore nosilam tylko raz, bo kupowane byly na wazne okazje, typu sluby,chrzty,itp itd. Jestem maniaczka butow,nie moge sie oprzec kiedy przechodze obok sklepu obuwniczego.A kiedy ide ulica to ogladam buty innych kobiet ;) Wlasnie upatrzylam sobie dwie pary ,ktore mi sie bbb podobaja, ale no wiecie wakacje czas wyjazdow i troche sie splukalam . Ale ja juz wykombinuje napewno te kase, gorzej z mezem bo nie wiem jak mu wytlumacze kolejna nowa pare butow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waleria
zawsze za mało...ok.70 par-wszyskich łącznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co Wam tyle
ja mam jedne kozaki, jedne sandaly, jedne adidasy i kapcie, acha jeszcze kalosze na jesien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamido
mam niewiele, ok. 20 par. Ale oszczędzam juz na zimowe kozaki. mają być niewyobrazalne .Tylko gdzie ja takie dostane_To co oferuja nasye sklepz nie zawsze mi odpowiada, za granice sie nie wybieram.....moze znacie jakies fajne adresy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nafazowana_artystka
niehaj policze 1 stare trampki po szkole troche podniszczone 2 3pary adiadasow po siostrze (ale dwie nosze bo trzecie takie biale brudzace ble) i jedne swoje 2-letnie takie srebrne 3glany numer za duze (a zreszta jak w nich ide to po 10min drogi jestem spoconba jak mysz) 4 buty gumako-podobne (mama kupila mi mialy byc kozaczkami) 5 buty ze skory bezowe za kostke troche z okraglymi czubkami bleee (moja babcia nazywa je traktorkami) 6super japonki drogie ale nogi mi obcieraja blekitne z djamencikami 7sandalki jezuski blekitne 8 stare eleganckie blekitno-kawowe klapki 9japonki zwykle tanie blekitno zolte po domu 10 czrne eleganckie ale za male klapki po mamie 11 czerne zwykle brzydkie poddarte klapki na basen 12 nowe blekitne adidaski z siatka:] 13kapcie- zwierzaki panterki z rynku 14bamboisze w kfiatki:P 14par ale w sumie nic specjalnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nacia_17.
Liczę:) : -kozaki czarne eleganckie na obcasie -czarne ciężkie buty na zimę trapery -brązowe skórzane na zimę -buty sportowe -reeboki -kremowe eleganckie na obcasie ;odkryta pięta -beżowe eleganckie na niskim obcasie ;zakryte palce i pięta -bordowe eleganckie na obcasie ;zakryte palce i pięta -bordowe eleganckie na obcasie z odkrytą piętą - skórzane brązowawe eleganckie na obcasie zakryte -tenisówki -sandałki kremowe -kapcie -stare czarne buty zimowe łącznie 13 par :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno ponad 20 par, ale wiekszosci to juz chyba nie zaloze - po prostu juz sie w takich nie chodzi. a one sa jeszcze w dobrym stanie i zal wyrzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno ponad 20 par, ale wiekszosci to juz chyba nie zaloze - po prostu juz sie w takich nie chodzi. a one sa jeszcze w dobrym stanie i zal wyrzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go cza
to ja tez sobie policze, ale pewnie nikogo nie zaszokuje iloscia..... no coz, tak wiec: 1 klapki plaskie czarne (bo takie lubie najbardziej, a te w szczegolnosci 1 japonki nowiutkie blekitne (przywiozlam sobie z wakacji 1 kalpki czerwone (przypadkiem odktyte w przejsciu podziemn.w W-wie, ale super) 1 klapki bezowe - nie chodze (bo kupilam i od razu je zwezilam i ..chyba troche za bardzo) 1 sandalki 1 elegancjie wysokie klapeczki czarne ( ale tylko na wielkie wyjsia bo dla mnie nie wygodne, lecz efektowne) 1 polbuty czerwone na obcasie (kupilam do slubu) 1 polbuty bordowe (troche schodzone ale b.wygodne) 1 klapki lub polbuty bezowe, w kazdym razie bez piet 1 sportowe polbuty niebieskie (b.lubie) 1 adidasy (glownie na aerobik) aha 1 stare vansy (gdzies jescze jej mam) 1 trapery (b.lubie zima) 1 srebrne relaksy (ZARTOWALAM !! ;o)) ale 1 srebrne polboty na koturnie (kiedys byly czarne, przemalowalam jak szykowalam stroj na LOVE parade - jakies 2 lata temu no i 1 czarne kozaki na zime, ale juz ich chyba nie zaloze, obiecalam sobie to i wynioslam je do piwnicy (nie umiem wyrzucac butow) 1 kapcie (ha ha) po domu, nosze bo stopy mi marzna to by bylo chyba na tyle na ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łooo ale ja mam mało przy was :P 1 klapki 1 japonki 1 sandałki 1 trampki wyyyyysokie 1 na obcasach 1 kozaczki 1 traperki 2 martensy 1 halówki 1 popierdalałki balerinki cholernie niewygodne :| co daje w sumie 11 par ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeczkaa
Ja mam dużżżżo butów ,to choroba przewlekła i nieuleczalna w dodatku, walczę z tym ,ala jak narazie bezskutecznie marzę o tym aby mieć po jednej parze z jednego typu trzeba mi się wybrać na terapię bo to chyba jedyne wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeczkaa
Do KASI 25 Ja oddaję te których nie noszę komuś potrzebującemu pomyśl o tym może masz jakieś osoby wokół siebie które by się cieszyły ze starych-nowych butów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiora
Nie lubię chodzić po sklepach w poszukiwaniu ani ciuchów ani butów, z reguły buty kupuje je tylko wtedy gdy muszę lub coś mi się przez przypadek rzuci w oko i mimo że zdarza się to często, mam wielki problem z wybieraniem ich - MAM ROZMIAR NOGI 40-41 :P i poszukiwanie szpilek jest przeżyciem wręcz traumatycznym :D moje buty: - dżinsowe trampki (ostatnio moje ulubione :) - czarne skórzane klapki & beżowe klapki, obie pary z zakrytymi palcami ze szpicem - białe klapki, tak delikatne, że boję się w nich chodzić - niebieskie Nike'i - mocno sfatygowane zamszo-podobne buty na obcasie (9cm) z cholewkami do kolan - na zimę czarne skórzane kozaki na szpilce (8cm) z brązowymi cholewkami prawie do kolan (mam w nich metalowe fleki, a i tak zdzieram je po miesiącu :P ) - i wielkie lacie numer 44 z gumową podeszwą i rozwalone w środku do chodzenia po domu :) chyba tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Topcia
hmmm..no zobaczmy.... 1 para zielonych grindersów (stare, rozwalone, dziurawe, ale najwygodniejsze pod słońcem :) ) 1 para martensów czarnych 1 para szpilek (w razie gdyby co :P ) 1 para zimowych eleganckich kozaczków czarnych na obcasie (j.w.) 1 para sandałów 1 para sandałów z rzemyków 1 para adidasów 1 para kapci niebieskich i...i...i to wszystko! (na to przynajmniej wygląda, a liczyłam tylko te, które noszę ;) ) czyli razem 8 par butów. i wystarczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja muszę podliczyć, bo nie wiem :p 1 glany 1 adidasy (świsnęłam siostrzeńcowi) 1 sandały 1 obcasy 1 szpilki 1 kawaleryjkowate w stanie przedagonalnym 1 kozaki na szpilce oficerek do jazdy konnej nie liczę, są w strasznym stanie... 3 pary ciapów - zwierzaków :p Tak lubię buty, ale rzadko mam na nie kasę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
japonki: 4 pary adidasy: 5 par bokserki: 3 pary butki na malym obcasiku z czubkiem, buty zimowe \"miodowki\"..reszte zostawilam w Polsce wiec nie pamietam hehe...jakies tam sandaly, adidasy, trampki i pewnie z 2 pary japonek...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selinas
ja naliczylam 42 pary ;-) uwielbiam buty hehe moj najwiekszy nalog i tez trzymam je w pudelkach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm sportowe: 3 pary adidasow po kuzynce, jedna para co ma z 3 lata, jedna dwuletnia zimowe: jedne po mamie (najlepsze ale trochę wysłużone), jedne zimowe zwane \"traktorkami\", ktorych w zyciu chyba nie zaloze takie obciachowe, glany po kuzynce za duze i zdzierajace skore z pięt, jedne takzwane \"włochacze\", zabawne ale niestety nie na kazda pogode eleganckie: buty z bierzmowania, kupione przez mame- okropnie nudne i bez charakteru, slabej jakosci i z noskami, dzieki ktorym przypominają z wyglądu kierpce góralskie (tak sie sklada ze w 2 miesice po bierzmowaniu trafilam w sklepie na pantofle moich marzeń ale nie mialam juz za co ich kupic), a takze buty na obcasie ktore mialam raz w zyciu na nodze bo niewygodne(ale chociaz ladne...), balleriny z \"ciucholandu\" z ksztaltu i koloru ideal ale material z ktorego je wykonano wola o pomste do Boga, no i drugie balleriny, ktore maja ladny kolor ale brzydkie noski i przez to ich nie nosze klapki: stare i zdezelowane jezuski, japonki \"obdziernogi\" ktore co i nuż klapią, zwykle klaposze za 15 zetow w ktorych wlasnie odkleiła ktore sa chyba najlepszymi butami z mojej szafy. Chyba to wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być: klaposze za 15 zetow w ktorych wlasnie odkleiła sie wkladka nawierzchnia i nowozakupione japonki z Nike, ktore sa chyba najlepszymi butami z mojej szafy. ale wycięło czesc zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomnialam o skorzanych kiczowatych botkach na zime ktorych chyba nawet razu nie zalozylam i 2 parach trampek do szkoly (jedne sa na wysokiej podeszwie... tragedia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole to ja taka nienormalna jestem ze jak zajde do sklepu to prawie nic mi sie nie podoba i w 80% przypadkach jak juz sie nalaze porzadnie po butikach i napatrze na te wszystkie buciory to po prostu z przemeczenia kupuje cos co potem uznaje za szczyt bezguścia;))) Najglupsze jet tez to, ze zawsze niczym pszczole do miodu tak mnie ciagnie do butow na obcasie, pomimo ze nienawidze w takich chodzic... A mimo wszystko zawsze jak juz wejde do sklepu to pierwszo ide zobaczyc pantofle:P To jakas choroba musi byc albo zboczenie... W ogole to chcialam tez dodac ze w Polskich sklepach jest mala roznorodnosc butow, a producenci sa bardzo ostrozni i boja sie wszelkich ekstrawagancji oraz odejscia od konwencji...Wszystko jest jakies takie wyblakle, z reguly bezowe, czasem kolorowe ale jakby sprane.Producenci boja sie postawic na barwę- np. granat albo żółć. Z reguly widuje sie tez dwie kategorie butow: jedne a\'la doda elektroda- takie nibyseksowne a w rzeczywistosci okropnie kiczowate i nieoryginalne, niekiedy jakby stworzone na potrzeby pań z agencji, drugie zrobione na \"babcine klaposze\"- nudne, bezpieczne i nierzucajace sie w oczy. No i materialy z ktorych wykonuje sie buty nawet w tych\" lepszych\" sklepach wygladaja jakos tak skromnie oraz ubogo i jesliby sie przypatrzyc z bliska to widac rozne niedorobienia, wystajace niteczki, niedoszycia, nieprecyzyjnosc itp. itd. Niesolidność aż kłuje w oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nafazowana
tak wybrzydzasz to pokaz nam jak wg ciebie wyglada ŁADNY but

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apap
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że dziewczyny mogły by niezły obuwniczy założyć:) Ja mam 7 par plus kapcie których mam łącznie 3 pary:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×