Moj facet chce rozstania bo boi sie ze mnie nie zadowoli.

Chodzi o to ze on jest rok mlodszy, nie zarabia, uczy sie, jest malo ambitny, mysli ze nic w zyciu nir osiagnie. Ja jestem zaradna i on przy mnie czuje sie nikim. On w ogole ma takie podejście do zycia ze uwaza kazdego za lepszego od siebie. Teraz zachowuje sie jak palant olewajac mnie, klocac sie itp bo chce zebysmy sie rozstali. Wiem ze o to chodzi bo juz kiedys powiedzial ze musimy sie rozstac bo nie jest dosc dobry dla mnie i ze nigdy mi nie dogodzi z wymaganiami. Co mam zrobic zeby on uwierzyl ze chce z nim byc mimo wszystko bo go kocham i nie przeszkadza mi jego nieogarniecie?

Miłość ma swoje prawa, ale spójrz na to z innej perspektywy. Taki facet jest jak dziecko i nie nadaje się na różnorzędnego partnera życiowego. To zakompleksiony nieudacznik, na którego nigdy nie będziesz mogła liczyć w razie potrzeby. Poza tym myślę, że gdyby naprawdę Cię kochał to starałby się coś zrobić pozytywnego ze sobą, a nie myślałby o rozstaniu.

No tak ale on ogolnie jest tak wychowany ze ma wszystkim sie podporzadkowac i zawsze ustapic. Nie chce sie z nim rozstawac bo mi jego charakter odpowiada. Nic sie nie da z tym zrobic?

?

Facet nie wierzący w siebie, z niską samooceną. Gdyby był na równi z tobą, to by się tak nie zachowywał. Faceci ponoć nie lubią partnerek, które stoją wyżej od nich.

?

Chce tylko wiedziec czy mam sie starac zebysmy dalej byli razem czy go olac i on wtedy zateskni i sam zacznie starac?