Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie postrzegają mnie jako walczącą o siebie, otwartą, uśmiechniętą

Polecane posty

Gość gość

osobę, na której można polegać. To prawda mam wielu przyjaciół, znajomych z całego świata, uczęszczam na dużo dodatkowych wydarzeń kulturalnych, dodatkowych wykladów, debat, prezentacji itd. A to jest ciągła walka z własną niesmiałością. Mam usmiech na twarzy, ale ręce mi się trzesą, brzuch mnie boli i głowa ze stresu. Kiedyś sobie postanowiłam, że się będę przełamywać, że się nauczę być śmiała a jak na razie przezywam ogroooomne stresy w środku. Nauczyłam się postepować wbrew sobie ale wciąż nie jest latwo. Ktoś ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem jak można robić cokolwiek wbrew sobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;08 - bo jeśli jesteś (chorobliwie) niesmiały to marnujesz życie. Ja najchętniej bym nie wychodziła z domu za tamtych czasów. Postanowiłam nie marnować życia i się przełamać i zaangażować społecznie. Poza tym to bardzo rozwija. Chodzę na wykłady, wernisaże, debaty, jestem postrzegana jako ktoś kompetentny więc czasem muszę coś wygłosić publicznie czy iść załatwić. Lubię ludzi ale jednak te sytuacje wciąż powodują u mnie straszny stres. Czuję nieśmiałość, w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bardzo niesmiala. Gdy mam cos wyglosic publicznie serducho mi wali rece sie poca a na szyi wychodza czerwone plamy. Ale walcze z tym, chodze na kurs jezykowy a w pracy daje z siebie 100% dzieki czemu dostalam awans na stolek wicedyrektorki w przedszkolu. Musze prowadzic zebrania, narady a kosztuje mnie to sporo nerwow. Ludzie z ktorymi sie obracam uwazaja mnie za urodzonego przywodce i osobe niezwykle energiczna i wiecznie usmiechnieta...jaasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;21 - mam to samo co Ty! Ludzie uważają, że jestem świetną organizatorką pracy, chętnie obsadzają mnie na pozycji lidera (ba ja się zgadzam widząc w tym kolejną szansę na przełamanie się), wierzą, że sobie poradze z trudnościami czy jak trzeba komuś zwrócić uwagę a ja sobie przeważnie układam teksty w głowie co powiedzieć w syt. stresowej. Jak mam coś wygłosić to ręce się trzęsą, nad głosem potrafię zapanować (prawie zawsze), ale brzuch ściśnięty, mam ochotę uciec i tylko samozaparcie trzyma mnie na miejscu. I tak jest codziennie, ze wszystkim. Co mogę jeszcze zrobić żeby porzucić tę blokadę psychiczną? Pozdrawiam Cię Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowując: 1. Mam na twarzy uśmiech, spokojną minę, regularnine oddycham, nie mówię za dużo, mam wielu przyjaciół, znajomych, wiele w zyciu próbowałam i zwiedziłam - to co widzą inni 2. Ja się czuję następująco - w stresie się strasznie czerwienie więc noszę mocno kryjący podkład który też działa psychicznie bo mam poczucie takiej maski na twarzy więc wiem, że ludzie nie widzą nawet jak sie zaczerwienie (wiec sie tak nie czerwienie suma sumarum) ręce mi się trzęsą nad glosem sie nauczylam panowac brzuch mnie boli w stresie strasznie sie denerwuje opinia innych (w gorszych chwilach), bo na codzien wmawiam sobie ze to glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×